By Charles Sercombe
There’s been a lot of talk recently of merging Michigan communities and/or their services as a way to save money.
At least Gov. Rick Snyder namawia społeczności do przyjrzenia się tym opcjom, i planuje nagrodzić społeczności, które wysłuchają jego wezwania, większą ilością państwowych udziałów w dochodach.
To wymyślny sposób mówienia o pieniądzach.
Tutaj, w Hamtramck, nie usłyszysz zbyt wiele rozmów na korzyść tej propozycji.
Co? Połączyć się z Highland Park, miastem, które jest tak bardzo na dnie, że tylko pociągnęłoby za sobą Hamtramck? Albo Detroit?
Detroit City Councilmember Ken Cockrel Jr. został zacytowany ostatnio w witrynie internetowej Huffington Post (dzięki za wskazówkę Inside Hamtramck), mówiąc nie tylko byłby skłonny wchłonąć Hamtramck i Highland Park, ale on by go ratchet up również łącząc się w Ecorse i River Rouge.
To nie przypadek jego komentarz przychodzi po druzgocący cios Detroit otrzymał z jego 2010 Census count.
W ciągu ostatnich 10 lat Detroit straciło 230 000 ludzi w ostatnim spisie ludności, co przekłada się na utratę milionów dolarów w projektach federalnych.
W 1950 roku Detroit było czwartym co do wielkości miastem w kraju z populacją 2 milionów ludzi. Obecnie jest to 18. największe miasto z 710 000 mieszkańców.
Cockrel miał to do powiedzenia o swoim planie fuzji:
„To automatycznie rozwiązałoby problem populacji.”
To może rzeczywiście „rozwiązać” ten problem, ale jego komentarz nie dokładnie zrobić przyjaciół tutaj.
„Myślę, że to bardzo ciekawe, że mówił o tym publicznie, nie rozmawiając najpierw z Hamtramck,” powiedziała burmistrz Karen Majewski.
Innymi słowy, Majewski powiedziała, że zastanawia się, co do cholery jeszcze urzędnicy Detroit wyczarowują dla Hamtramck.
„To niepokojące,” powiedziała.