Tytuł: Snowy Kiss Rating: Teen? Podsumowanie: To urodziny Rukia i Ichigo planuje zabrać ją do tego samego parku lodowisko poszli do ostatniego razu. Ale tym razem, tylko ich dwoje… ROZDZIAŁ II: Brother and Sister (Kinda lame z tytułami rozdziałów…😓) „Nii-sama…?” Rukia lekko zsunęła shōji na bok, tylko po to, by znaleźć swojego brata głęboko skoncentrowanego na stosach i stosach papierkowej roboty. Oczywiście nie zauważył jej, będąc całkowicie skupionym na pracy przed sobą. „N-Nii-sama?” Rukia zrobiła kilka kroków do tyłu, gdy zaczął podnosić głowę, „Rukia? Co się stało?” Byakuya spojrzał na nią zmartwionymi oczami, wcześniej użyłbym jej do wyszczotkowania lub powiedzenia jej, żeby się podlizała, coś w tym stylu, ale teraz bardziej mu na niej zależało i mam nadzieję, że ich związek będzie tak silny jak prawdziwego rodzeństwa. „Cóż…jutro jest…mój…” „Urodziny.” Oczy Rukii rozszerzyły się, nigdy nie mówiła mu nic o swoich urodzinach, chyba że… „Już wiedziałem, Rukia. W końcu jestem twoim bratem… a bracia powinni dbać o swoje młodsze siostry.” Wargi Rukii drgnęły, zanim zmieniły się w promienny uśmiech, „Dziękuję, że pamiętasz, Nii-sama!”. Byakuya odwzajemniła uśmiech, nigdy nie sądziła, że będzie żyła by opowiedzieć tę historię, na szczęście. „Rukia, chcę ci coś dać…” „Hę? Och, w porządku, naprawdę…” Podszedł do półki z książkami, gdzie między dwiema innymi książkami leżał dziennik w kolorze navy, „Nonsens. Tutaj…” Delikatnie wzięła dziennik z jego rąk, śledząc złote napisy w hiraganie, które pisały 'Journal’. „To było…Hisana…” Rukia spojrzała na brata z głębokim niepokojem w fiołkowych oczach, „Więc dlaczego…?” Byakuya położył dłoń na jej ramieniu, „Ponieważ uważam, że zasługujesz na to, aby poznać swoją siostrę trochę lepiej.” „Dziękuję, Nii-sama.” Byakuya zatrzymał się na chwilę przed przyciągnięciem Rukii w ciepły uścisk, to zaskoczyło Rukię, ale podobało jej się to, Byakuya nigdy wcześniej nie pokazywał tego typu opiekuńczej strony… „Wcześniej trudno mi było nawet na ciebie patrzeć… Zmieniłaś się w czasie, który z tobą spędziłem i w miarę jak wyrastałaś na młodą kobietę, coraz bardziej przypominałaś Hisanę.” Byakuya odsunął się od niej, jego szare oczy o trzeźwym odcieniu wpatrywały się w jej oczy, gdy mówił dalej, „Obiecaj mi tylko, że będziesz spędzać czas z tymi, których kochasz i cenisz… Żałuję tylko tego krótkiego czasu, który spędziłem z Hisaną…” „Tak, Nii-sama…obiecuję.” Zabrzmiało to prawie jak szept, ale była pewna, że ją usłyszał, pogładził ją po policzku i podszedł do swojego biurka, „Ach, tak! Dziękuję Nii-sama, zostawię cię, żebyś się skoncentrowała…” Odpowiedział lekkim skinieniem głowy, gdy wyszła z jego biura. Rukia mocno ściskała dziennik, związek krwi nie miał już znaczenia… byli już sobie oddani jak brat i siostra. KONIEC ROZDZIAŁU II A/N: HAHA ZWYCIĘSTWO JEST MOJE! W końcu skończyłam rozdział 2 i myślę, że trochę przesadziłam z Byakuyą, ale- OH WELL! Przepraszam jeśli was zanudzałam…*kłania się* a IchiRuki wkrótce się pojawi! Buh-bye Pyon!!! Uwaga słownikowa: Shōji (障子) to japońskie drzwi przesuwne.