The Strange Story of Robert Eugene Otto, the artist, and Robert the Haunted Doll
Robert Eugene Otto urodził się w zamożnej rodzinie z Key West w październiku 1900 roku. Rodzina prowadziła swój dom, nazwany później 'The Artist House’, z pomocą służby z Karaibów i Bahamów. Robert „Gene” Otto był jedynakiem, którym opiekowała się niania, uważana za pochodzącą z Bahamów.
The Artist House
W 1904 roku, kiedy Robert miał 4 lata, otrzymał lalkę, o której twierdzono, że została zrobiona dla niego przez jego nianię. Twierdzono również, że włosy na głowie lalki należały do Roberta. Młody Robert był zachwycony tą zabawką i rzadko można było go bez niej zobaczyć. Słyszano nawet, jak mówił do lalki, a niektórzy twierdzą, że słyszano, jak lalka mu odpowiadała. Chłopca i jego lalkę można było zobaczyć w mieście ubranych w identyczny strój marynarski, a lalka miała swoje własne krzesło przy rodzinnym stole. W pewnym momencie Robert zażądał, aby nazywano go tylko „Gene”, ponieważ jego lalka miała na imię „Robert”. Za każdym razem, gdy „Gene” był oskarżany o popełnienie jakiegoś wykroczenia, oświadczał: „Robert to zrobił!”. Według wszelkich relacji przywiązanie do tej zabawki było dziwne. Krążyły pogłoski, że lalka została nasycona mocami poprzez użycie voodoo przez czterech służących, w tym twórcę lalki.
Robert „Gene” Otto trzymał lalkę przez całe swoje życie, a strych został udekorowany jako pokój dla Roberta Lalki, łącznie z jego własnymi meblami. W końcu Gene ożenił się z kobietą o imieniu Anne i nawet jako dorosły człowiek lalka nadal była używana jako kozioł ofiarny. Wielokrotnie po kłótni z żoną „Gene” twierdził później, że „Robert to zrobił!”. Anne gardziła lalką i nalegała, aby pozostała na strychu. Po śmierci Gene’a Anne umieściła lalkę w kufrze, zostawiła ją na strychu i sprzedała dom.
Robert „Gene” Otto
Dziwna historia Roberta Eugene’a Otto, artysty, i Roberta Nawiedzonej Lalki
Robert Eugene Otto urodził się w zamożnej rodzinie z Key West w październiku 1900 roku. Rodzina prowadziła swój dom, nazwany później 'The Artist House’, z pomocą służby z Karaibów i Bahamów. Robert „Gene” Otto był jedynakiem, którym opiekowała się niania, uważana za pochodzącą z Bahamów.
The Artist House
W 1904 roku, kiedy Robert miał 4 lata, otrzymał lalkę, o której twierdzono, że została zrobiona dla niego przez jego nianię. Twierdzono również, że włosy na głowie lalki należały do Roberta. Młody Robert był zachwycony tą zabawką i rzadko można było go bez niej zobaczyć. Słyszano nawet, jak mówił do lalki, a niektórzy twierdzą, że słyszano, jak lalka mu odpowiadała. Chłopca i jego lalkę można było zobaczyć w mieście ubranych w identyczny strój marynarski, a lalka miała swoje własne krzesło przy rodzinnym stole. W pewnym momencie Robert zażądał, aby nazywano go tylko „Gene”, ponieważ jego lalka miała na imię „Robert”. Za każdym razem, gdy „Gene” był oskarżany o popełnienie jakiegoś wykroczenia, oświadczał: „Robert to zrobił!”. Według wszelkich relacji przywiązanie do tej zabawki było dziwne. Krążyły pogłoski, że lalka została nasycona mocami poprzez użycie voodoo przez czterech służących, w tym twórcę lalki.
Robert „Gene” Otto trzymał lalkę przez całe swoje życie, a strych został udekorowany jako pokój dla Roberta Lalki, łącznie z jego własnymi meblami. W końcu Gene ożenił się z kobietą o imieniu Anne i nawet jako dorosły człowiek lalka nadal była używana jako kozioł ofiarny. Wielokrotnie po kłótni z żoną „Gene” twierdził później, że „Robert to zrobił!”. Anne gardziła lalką i nalegała, aby pozostała na strychu. Po śmierci Gene’a Anne umieściła lalkę w kufrze, zostawiła ją na strychu i sprzedała dom.
Robert „Gene” Otto
Dziwna historia Roberta Eugene’a Otto, artysty, i Roberta Nawiedzonej Lalki
Robert Eugene Otto urodził się w zamożnej rodzinie z Key West w październiku 1900 roku. Rodzina prowadziła swój dom, nazwany później 'The Artist House’, z pomocą służby z Karaibów i Bahamów. Robert „Gene” Otto był jedynakiem, którym opiekowała się niania, uważana za pochodzącą z Bahamów.
The Artist House
W 1904 roku, kiedy Robert miał 4 lata, otrzymał lalkę, o której twierdzono, że została zrobiona dla niego przez jego nianię. Twierdzono również, że włosy na głowie lalki należały do Roberta. Młody Robert był zachwycony tą zabawką i rzadko można było go bez niej zobaczyć. Słyszano nawet, jak mówił do lalki, a niektórzy twierdzą, że słyszano, jak lalka mu odpowiadała. Chłopca i jego lalkę można było zobaczyć w mieście ubranych w identyczny strój marynarski, a lalka miała swoje własne krzesło przy rodzinnym stole. W pewnym momencie Robert zażądał, aby nazywano go tylko „Gene”, ponieważ jego lalka miała na imię „Robert”. Za każdym razem, gdy „Gene” był oskarżany o popełnienie jakiegoś wykroczenia, oświadczał: „Robert to zrobił!”. Według wszelkich relacji przywiązanie do tej zabawki było dziwne. Krążyły pogłoski, że lalka została nasycona mocami poprzez użycie voodoo przez czterech służących, w tym twórcę lalki.
Robert „Gene” Otto trzymał lalkę przez całe swoje życie, a strych został urządzony jako pokój dla Roberta Lalki, w tym jego własne meble. W końcu Gene ożenił się z kobietą o imieniu Anne i nawet jako dorosły człowiek lalka nadal była używana jako kozioł ofiarny. Wielokrotnie po kłótni z żoną „Gene” twierdził później, że „Robert to zrobił!”. Anne gardziła lalką i nalegała, aby pozostała na strychu. Po śmierci Gene’a Anne umieściła lalkę w kufrze, zostawiła ją na strychu i sprzedała dom.
Robert „Gene” Otto
Robert Eugene Otto urodził się w zamożnej rodzinie z Key West w październiku 1900 roku. Rodzina prowadziła swój dom, nazwany później „The Artist House”, z pomocą służby z Karaibów i Bahamów. Robert „Gene” Otto był jedynakiem, którym opiekowała się niania, prawdopodobnie pochodzenia bahamskiego. W 1904 roku, kiedy Robert miał 4 lata, otrzymał lalkę, która podobno została zrobiona dla niego przez jego nianię. Twierdzono również, że włosy na głowie lalki należały do Roberta. Młody Robert był zachwycony tą zabawką i rzadko można było go bez niej zobaczyć. Słyszano nawet, jak mówił do lalki, a niektórzy twierdzą, że słyszano, jak lalka mu odpowiadała. Chłopca i jego lalkę można było zobaczyć w mieście ubranych w identyczny strój marynarski, a lalka miała swoje własne krzesło przy rodzinnym stole. W pewnym momencie Robert zażądał, aby nazywano go tylko „Gene”, ponieważ jego lalka miała na imię „Robert”. Za każdym razem, gdy „Gene” był oskarżany o popełnienie jakiegoś wykroczenia, oświadczał: „Robert to zrobił!”. Według wszelkich relacji przywiązanie do tej zabawki było dziwne. Krążyły pogłoski, że lalka została nasycona mocami poprzez użycie voodoo przez czterech służących, w tym twórcę lalki.
Robert „Gene” Otto trzymał lalkę przez całe swoje życie, a strych został urządzony jako pokój dla Roberta Lalki, łącznie z jego własnymi meblami. W końcu Gene ożenił się z kobietą o imieniu Anne i nawet jako dorosły człowiek lalka nadal była używana jako kozioł ofiarny. Wielokrotnie po kłótni z żoną „Gene” twierdził później, że „Robert to zrobił!”. Anne gardziła lalką i nalegała, aby pozostała na strychu. Po śmierci Gene’a Anne umieściła lalkę w kufrze, zostawiła ją na strychu i sprzedała dom.