Hunting Tactics for Midday Coyotes

author
11 minutes, 11 seconds Read

Rich Higgins i jego trzej partnerzy zrobili wszystko jak należy. Przy takiej liczbie myśliwych trudno jest zająć pozycję bez zdmuchnięcia każdego kojota z kraju, ale oni weszli na stanowisko z wiatrem w twarz, usadowili się bez szeptu i ściągnęli kamuflaż na głowy i ręce. Wszystko było w porządku, więc syn Higginsa przygotował się do dzwonienia.

„Usiedliśmy i mój syn zaczął delikatnie dmuchać na swoje różne telefony, aby znaleźć ten właściwy”, wspomina Higgins, oddany łowca varmintów z Phoenix. „Nic o tym nie myśleliśmy, ponieważ on po prostu zrobił jedną szybką, cichą notatkę na każdym wezwaniu.”

To wszystko, co było potrzebne. W ciągu kilku sekund, dwa kojoty wbiegły tak szybko, że nikt nie był przygotowany na to, co mogło być pewnym dubletem. Zamiast tego, czterech myśliwych podrapało się po głowie i zastanawiało się, gdzie popełnili błąd, gdy dwa drapieżniki zniknęły za wzgórzem w chmurze kurzu. To był ostatni raz, kiedy Higgins i jego syn popełnili ten błąd, ale bliskie i nagłe spotkania są częścią akcji, kiedy polujesz na kojoty w środku dnia.

Higgins i myśliwy z Południowej Dakoty Matt Barnard spędzają niezliczone dni w drodze w pogoni za drapieżnikami. Polują ciężko, często dzwoniąc od pierwszego brzasku do ostatnich minut dnia. Najczęściej jedzą w biegu, nigdy nie tracąc cennej minuty, nawet jeśli wypada ona w środku dnia. Kojoty są nieco trudniejsze do wprowadzenia w zasięg broni, gdy słońce jest wysoko, przyznają obaj myśliwi, ale z kilkoma poprawkami, polowanie w południe może być tak samo skuteczne jak polowanie wcześnie rano.

Zrozumienie zachowania kojotów

Kojoty, jak większość drapieżników, są nocne, preferując polowanie pod osłoną ciemności. W niektórych sytuacjach jednak chętnie przemierzają otwarte pastwiska i inne skąpe pokrywy w poszukiwaniu myszy, królików i innych posiłków w środku dnia. Higgins, który od czasu do czasu ściśle współpracuje z biologami, twierdzi, że dzienna aktywność kojotów ma więcej wspólnego z działalnością człowieka niż z czymkolwiek innym. W obszarach o małej lub żadnej presji łowieckiej – czy to bezpośredniej presji ze strony myśliwych polujących na drapieżniki, czy pośredniej presji ze strony myśliwych polujących na ptaki lub jelenie – kojoty są tak samo prawdopodobne, że będą w górze i wokół w południe, jak o północy.

John Shivac, biolog badawczy z USDA’s Wildlife Research Center w Logan, Utah, mówi, że kojoty w surowych środowiskach zimowych wolą polować w ciągu dnia. Pokrywa śnieżna jest wtedy bardziej miękka, a łapanie myszy pod tym śniegiem jest znacznie łatwiejsze. Jednak w miejscach, gdzie jest dużo drapieżników lub myśliwych polujących na jelenie, kojoty wydają się znikać, zagrzebując się w grubej pokrywie aż do momentu, kiedy koc ciemności pozwala im na swobodne poruszanie się bez strachu.

Mając to na uwadze, Higgins i Barnard zwracają baczną uwagę na to, gdzie się ustawiają, kiedy przygotowują się do rozmowy. To co jest najważniejsze, zgadzają się, to sprawienie, aby drapieżniki czuły się bezpiecznie i komfortowo zbliżając się do Twojej pozycji.

„To zadziwiające, o ile bardziej ma to znaczenie w ciągu dnia niż wcześnie i późno w ciągu dnia, szczególnie w obszarach, gdzie były polowane lub strzelano do nich przez ranczerów”, mówi Higgins.

Innymi słowy, nic nie sygnalizuje kojotowi kłopotów bardziej niż drogi, budynki i konkretne miejsca, które są popularne wśród myśliwych polujących na szkodniki.

Ludzie drapieżne unikają tych miejsc. Higgins wspomina liczne przypadki, kiedy znalazł idealny punkt obserwacyjny do sesji wywoławczej tylko po to, aby znaleźć kilka pustych łusek po nabojach ze strzelby centralnego zapłonu kalibru .22. To miejsce spodobało się nie tylko jemu, ale także innym myśliwym. Nie pofatygował się, by zostać i spróbować. Teraz Higgins robi wszystko, co w jego mocy, aby dzwonić jak najdalej od dróg i innych miejsc, które mogą postawić kojota w stan gotowości w środku dnia. Podejmuje nawet dodatkowy wysiłek, przechodząc długą drogę, aby znaleźć się po przeciwnej stronie legowiska drapieżnika, wszystko, co jest potrzebne, aby uśpić czujność psa.

To zrobiło ogromną różnicę w jego sukcesie polowań w środku dnia. Zarówno on, jak i Barnard unikają nawoływania obszarów w środku dnia, gdzie drapieżniki muszą przejść przez otwarte pola lub chodzić po grzbietach lub odsłoniętych zboczach, aby zbliżyć się do ich pozycji. Barnard mówi, że po prostu nie natkną się na szeroko otwarte obszary w ciągu dnia.

„Kojoty stają się naprawdę nerwowe przed wystawianiem się w ciągu dnia, jeśli były wcześniej polowane,” powiedział. „Nie miałem żadnych problemów z wywoływaniem ich przez otwarte obszary w ciągu dnia na ranczach, na których nie ma żadnej presji łowieckiej i na długo przed rozpoczęciem sezonu na jelenie, ale jeśli zostały poddane dużej ingerencji człowieka, stają się zupełnie innymi zwierzętami.”

Żyje w otwartym kraju trawiastym południowo-wschodniej Południowej Dakoty i wielokrotnie widział kojoty przycupnięte na otwartych zboczach w środku dnia. Były one albo zbyt daleko od drogi, aby strzelano do nich z karabinu, albo w miejscach, gdzie nie polowano na nie, więc czuły się komfortowo. W okresach ekstremalnego zimna kojoty najczęściej kładą się spać na południowych zboczach, gdzie mogą korzystać z popołudniowego słońca. Zazwyczaj można je znaleźć w chłodniejszych, zacienionych rysunkach i w stojących uprawach podczas gorętszych miesięcy.

„W sezonie jeleni, one naprawdę się ukrywają. Wygląda na to, że łowca jeleni nie przepuści okazji, aby strzelić do kojota, a kojoty orientują się w tym dość szybko. Mają tendencję do kładzenia się do łóżka w najgrubszym poszyciu, jakie mogą znaleźć i nie wychodzą po wiele z niczego, dopóki nie zapadnie zmrok”, powiedział Barnard.

Zbliż się

Z wyjątkiem wiosny, kiedy mają mioty, kojoty nie używają podziemnych nor. Zamiast tego kładą się na ziemi lub wykorzystują stosy chrustu, bele siana i inne pokrycia powierzchni, nawet jeśli są one wykonane przez człowieka. Każda osłona, która pozwala im czuć się bezpiecznie powinna być uważana za legowisko i jest warta sesji wywoławczej.

Higgins i Barnard twierdzą, że potrzeba doświadczenia w terenie, aby dowiedzieć się jaki rodzaj siedliska kojoty w Twojej okolicy wykorzystują jako legowisko. Tylko uderzając w jak największą ilość miejsc, a następnie analizując wyniki, będziesz w stanie zawęzić zakres poszukiwań. W większości przypadków siedliska dzienne są dość łatwe do wykrycia. Gąszcze z dala od dróg, zarośla i wzgórza, zwłaszcza grzbiety i punkty z roślinnością służącą za osłonę, to doskonałe miejsca do poszukiwania kojotów w ciągu dnia.

„Nie zawsze jednak reagują w środku dnia. Zdarzyło mi się zająć pozycję i obserwować kojoty, które położyły się spać na otwartym wzgórzu. Nie miały pojęcia, że tam jestem. Zacząłem nawoływać, w pełni oczekując, że przybiegną, gdy mnie usłyszą, ale one nie zrobiły nic więcej, jak tylko patrzyły w moim kierunku przez kilka sekund” – powiedział Barnard. „Czasami są one bardziej zainteresowane drzemką niż łatwym posiłkiem. Być może już się pożywiły. Jeśli tak jest, zostawiam je w spokoju i próbuję ponownie w ciągu dnia, ale upewniam się, że odchodzę tak cicho, jak wszedłem na teren.”

Trick, mówi Higgins, jest dostać się w sam środek ich sypialni, jeśli chcesz zwabić kojota do zasięgu broni w środku dnia, szczególnie w obszarach o dużej presji polowań. Kiedy poluje na pustyni wokół swojego domu w Arizonie, Higgins szuka zarośniętych ścieżek i pól stojących roślin, zwłaszcza kiedy jest naprawdę gorąco.

Zielone rośliny zapewniają osłonę i chłodniejsze powietrze w postaci cienia, ważnego składnika dla psów pustynnych. Stojące uprawy mają jednak tendencję do wyciszania dźwięku wołania, nawet tego głośnego. Higgins sugeruje pracę na polu z co najmniej dwóch stron, aby dokładnie je pokryć.

„Musisz założyć, że kojot jest w odległości mniejszej niż 50 jardów za każdym razem, gdy siadasz, aby zadzwonić, ponieważ bardzo dobrze może być jeden tak blisko, jeśli dostaniesz się do najgrubszego pokrycia i innych miejsc, w których lubią spać”, powiedział.

Get Quiet

As Higgins and his friends learned that day in Arizona, nothing is more critical than having everything ready before you make that first note on a call. Mówi, że ich podstawowym błędem tamtego dnia było założenie, że wszystko, co może ich usłyszeć, będzie na tyle daleko, że nie usłyszy syna Higginsa, który po cichu testował swoje telefony, aby znaleźć ten właściwy.

„Nie mogę wystarczająco podkreślić, jak ważne jest, aby mieć wszystko przygotowane, gdy siadasz do rozmowy w środku dnia”, powiedział. „Jeśli zadałeś sobie trud, by wejść do ich sypialni, lepiej upewnij się, że wszystko inne robisz dobrze.”

Podejście blisko do śpiącego kojota jest samo w sobie trudnym zadaniem. Wszyscy łowcy drapieżników muszą być ostrożni, gdy przemierzają otwarty teren, ale próba zbliżenia się do stada brykającego na wzgórzu może być prawie niemożliwa. To jeden z powodów, dla których Higgins koncentruje się na zarośniętych drawach i gęstych polach uprawnych. Łatwiej się do nich zbliżyć niż do szerokich otwartych przestrzeni, gdzie każdy ruch z pewnością zostanie zauważony przez rozłożone kojoty. Zawsze wchodzi tam z wiatrem w twarz i nigdy nie wydaje dźwięku, gdy tylko znajdzie się w pobliżu miejsca, z którego spodziewa się wyciągnąć kojota.

Call Right

Obydwaj myśliwi traktują kojoty w środku dnia tak samo, jak traktowaliby je o każdej innej porze – zaczynają od serii cichych nawoływań, po których następuje coraz głośniejszy bieg. Barnard przyznaje, że zranione króliki krzyczą dość głośno, ale zbyt głośne rozpoczęcie może spłoszyć bliskiego kojota. On często zaczyna od Knight & Hale mouse squeaker.

„Zawsze można zwiększyć głośność, jeśli nie dostaniesz odpowiedzi z pierwszej serii połączeń”, Barnard powiedział. „Kiedy dzwonię do kojota, że myślę, że jest blisko, chcę złapać jego ciekawość i dostać go zastanawiać się nad dźwiękami, które właśnie zrobiłem. Ten czynnik ciekawości jest naprawdę ważny, gdy kojoty leżą w łóżku i niekoniecznie są zainteresowane żerowaniem. Piszczałka jest do tego idealna.”

Podczas gdy Barnard będzie używał wyjącego, aby pomóc zlokalizować kojoty w środku dnia, Higgins ma tendencję do trzymania się wezwań opartych na jedzeniu, takich jak ranne króliki, ptaki w niebezpieczeństwie, piski myszy, a nawet beczenie płowych jeleni. Mówi, że grupy kojotów zebrały się ponownie do rana, a nawoływania lokalizatorów, takie jak wycie i syk, zwykle nie wywołują zbyt wielu reakcji. Barnard twierdzi jednak, że mogą one na sekundę wyciągnąć kojota z legowiska w poszukiwaniu intruza. Najczęściej jednak robi to samo, co Higgins – używa wycia wcześnie rano, często przed pierwszym brzaskiem, aby namierzyć kojoty, a następnie wraca i pracuje z nimi przez cały dzień. Jednak obaj zgadzają się, że kiedy sprawy są trudne, nigdy nie zaszkodzi spróbować wszystkiego, co można na nie rzucić.

„Nie zapominaj, że mogą one przemierzyć kilka mil w ciągu kilku godzin”, powiedział Higgins. „Pamiętam, że słyszałem od biologa o jednym kojocie, który przemierzył 20 mil, a następnie odwrócił się i wrócił, wszystko w ciągu jednego dnia. Widziałem też szczątki kojota, który zjadł arbuza, a który był pięć mil od najbliższego pola melona. W niektórych przypadkach, będą one przebywać w pobliżu źródeł pożywienia, zwłaszcza czegoś takiego jak tusza krowy, łosia lub jelenia, ale również przemieszczają się po swoim terytorium.”

Innymi słowy, kojoty, które były tam kilka godzin temu, mogą zniknąć, więc jeśli nie przyciągasz żadnego zainteresowania ze strony psa lub dwóch w środku dnia, może to być spowodowane tym, że po prostu ich tam nie ma.

Ciągle, polowanie na drapieżniki w samo południe bije na głowę kręcenie się po domu lub marnowanie godzin w lokalnej knajpie. Kojoty są gdzieś tam i jeśli dokonasz kilku zmian w swojej taktyce, możesz zdobyć punkty, bez względu na to, jak wysoko jest słońce.

Jako Amazon Associate zarabiamy na kwalifikujących się zakupach.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.