Którzy prezydenci byli najlepsi (i najgorsi) dla gospodarki USA? | 5-minutowy ekonomista

author
6 minutes, 48 seconds Read

Łatwo jest stworzyć ranking drużyn sportowych. Istnieje jasny zestaw zasad, jasny system punktacji i przejrzysty zapis przeszłych zwycięstw i porażek drużyn.

Ranking prezydentów USA, z drugiej strony, jest prawie niemożliwy. Po pierwsze, co jest ważne? Które tematy powinny być punktowane, a które ignorowane? A nawet jeśli coś jest wystarczająco ważne, by brać to pod uwagę, jak przydzielać punkty? Jak zmierzyć efekt działań prezydenta w krótkim i długim okresie?

Dziesiątki publikacji i organizacji próbowało to zrobić, od Wall Street Journal do History News Network do Institute for the Study of the Americas na Uniwersytecie Londyńskim. Ci, którzy poważnie traktują rankingi, starają się zminimalizować stronniczość, którą taki ranking z konieczności zawiera. Takie badania zazwyczaj umieszczają wielkich-i-życiowych amerykańskich bohaterów wysoko na liście – takich jak George Washington, Abraham Lincoln, FDR, JFK i Thomas Jefferson – a nielubianych lub nawet zhańbionych prezydentów na dole, takich jak Richard Nixon i Jimmy Carter.

Ale dla The 5-Minute Economist, nieuniknione pytanie jest proste: jak dobrze gospodarka radziła sobie pod ich okiem? Czy polityka prezydentów poprawiła wyniki gospodarki, czy nie?

Jak już powiedzieliśmy, nie możemy przypisać porażki gospodarki jednej osobie, tak samo jak nie możemy przypisać jej sukcesu. Musimy jednak wierzyć, że polityka i decyzje prezydenta muszą mieć jakiś wpływ na gospodarkę. Logicznie rzecz biorąc, im dłużej prezydent jest na stanowisku, tym większy powinien być ten efekt.

Dlatego, aby uszeregować prezydentów USA, w tym badaniu mamy zamiar uszeregować je według różnicy w wyniku EPI od ich pierwszego pełnego roku w biurze do ich ostatniego pełnego roku. Oferujemy rankingi wszystkich prezydentów w tabeli na końcu tej sekcji, ale na początek skupmy się na prezydentów po II wojnie światowej:

Więc Ronald Reagan prowadzi z zadziwiającym 15% wzrostem EPI od kiedy objął urząd, aż przekazał stery George’owi H.W. Bushowi. George W. Bush, Richard Nixon, i Jimmy Carter przynieść z tyłu z cringe-inducing spadek więcej niż 10%. Rozbijmy wszystkie jedenaście i zobaczmy, co przyczyniło się do tego, że ci przywódcy wylądowali z takimi wynikami, jakie osiągnęli.

(1) RONALD REAGAN (R) 1981-1989

Prezydent Reagan dostaje przewagę w tym szczególnym rankingu, ponieważ gospodarka tak słabo sobie radziła, kiedy objął urząd; EPI oceniło ją na 76,4% w 1981 roku. Pomimo tego, co twierdzi wielu fiskalnych konserwatystów, przewodniczył on zbiorowi fiskalnie ekspansywnych polityk, od wydatków na obronę po większe programy opieki społecznej, które potroiły dług narodowy. W połączeniu z wyraźną obniżką federalnych podatków dochodowych brzmi to jak przepis na katastrofę. Jednak zacieśnienie podaży pieniądza przez Rezerwę Federalną poskromiło inflację, a wzrost PKB przyspieszył w połowie lat 80., przy czym bezrobocie spadło do 5,3% pod koniec jego kadencji.
Wynik: wynik EPI wynoszący 90,8%, co czyni jego prezydenturę najlepszą pod względem gospodarczym w najnowszej historii.

(2) BARACK OBAMA (D) 2009-2016

Podobnie, prezydent Obama dostaje plusa z powodu tego, jak źle się działo, gdy obejmował urząd. Globalny kryzys finansowy dopiero się zaczynał, a gospodarka USA osiągała wyniki na poziomie 74,5%, gorsze niż wtedy, gdy Reagan obejmował urząd. Pomimo zapierającego dech w piersiach skoku wydatków, gospodarka pod koniec jego kadencji osiągnęła wysoki wynik. Po ośmiu latach odbudowy gospodarka amerykańska i szerzej – światowa – odbiła się od dna. Umiarkowany wzrost PKB i niskie bezrobocie, w połączeniu ze stabilną stopą inflacji, pozwalają prezydentowi Obamie pozostawić po sobie gospodarcze dziedzictwo, które może konkurować z dziedzictwem Reagana.

(3) BILL CLINTON (D) 1993-2001

Prawdopodobnie można było się spodziewać, że prezydent Clinton zdobędzie wysokie noty na tej liście. Lata 90. były okresem niemal bezprecedensowego wzrostu w historii USA, napędzanego przez gwałtowny rozwój globalnego handlu, wzrost sektora technologicznego i niesłabnący wzrost gospodarczy w niemal każdym sektorze. W tym samym czasie spadła inflacja, bezrobocie i deficyt federalny. Jeśli uszeregować prezydentów według średniego wyniku EPI podczas ich kadencji (a nie zmiany), Clinton w rzeczywistości uzyskał wyższy wynik niż Reagan i Obama. Ponadto, ostatni pełny rok prezydent Clinton w biurze był tak jak bańka tech był popping i lata przed kryzysem mieszkaniowym.

(4) JOHN F. KENNEDY (D) 1961-1963, (6) DWIGHT D. EISENHOWER (R) 1953-1961, I (7) LYNDON B. JOHNSON (D) 1963-1969

Czwarte, szóste i siódme miejsca iść do Kennedy, Eisenhower, i Johnson odpowiednio. Zakres tych kadencji od 1953 do 1969 roku obejmuje „złoty wiek kapitalizmu” – powojenne lata prosperity. Wzrost gospodarczy następował niemal magicznie, miejsc pracy było mnóstwo, globalny popyt na amerykańskie towary utrzymywał inflację na niskim poziomie, a płace rosły, zaś klasa średnia osiągnęła nowy standard życia. Średni wynik EPI w tym okresie wynosił około 96,5%, solidne A, przez prawie dwie dekady.
Mimo tego dobrobytu, rankingi prezydentów nie są tak imponujące. Kennedy doświadczył niewielkiego wzrostu o 3,0%. Eisenhower i Johnson stracili grunt pod nogami, odpowiednio -3,2% i -4,2%. Chociaż przewodniczyli oni jednemu z największych okresów sukcesu gospodarczego w historii USA, indywidualnie ich wpływ wydaje się znikomy.

(5) GEORGE H. W. BUSH (R) 1989-1993

Prezydent George H. W. Bush plasuje się pośrodku tych jedenastu liderów, tracąc 3,2% od objęcia urzędu po Reaganie. Mimo to, pozostawił gospodarkę na poziomie 88,3%, co jest wynikiem C+, jeśli chodzi o EPI. Mógł osiągnąć lepszy wynik, ale spowolnienie gospodarki w stosunku do jej szalonego wzrostu w latach 80-tych, w połączeniu z rosnącym deficytem federalnym (nie pomogła mu wojna na Bliskim Wschodzie) sprawiło, że jego gospodarka ostatecznie kosztowała go prezydenturę.

(9) GEORGE W. BUSH (R) 2001-2009

Polityka George’a W. Busha z pewnością nie pomogła gospodarce uniknąć Wielkiej Recesji i czy wynikającego z niej globalnego kryzysu finansowego. Podobnie jak jego ojciec, objął on urząd zaraz po okresie fantastycznego wzrostu gospodarczego, więc trudno byłoby opuścić Biały Dom z gospodarką w jeszcze lepszej kondycji. Jednak między kolejnymi obniżkami podatków, rabatami i finansowaniem dwóch wojen międzynarodowych oraz wojny z terroryzmem, stosunek długu do PKB wzrósł gwałtownie. Kiedy przekazał prezydenturę Barackowi Obamie, gospodarka już pogrążała się w najgorszej recesji od czasów Wielkiego Kryzysu.

(8) GERALD FORD (R) 1974-1977, (10) RICHARD NIXON (R) 1969-1974, I (11) JIMMY CARTER (D) 1977-1981

Po dwóch dekadach wzrostu pod rządami Kennedy’ego, Eisenhowera i Johnsona, gospodarka wślizgnęła się w dekadę dekoniunktury pod rządami Nixona, Forda i Cartera. Choć wielu historyków twierdzi, że okres powojennej prosperity trwał aż do recesji w 1973 roku, EPI wyraźnie pokazuje, że gospodarka zaczęła się pogarszać pod koniec lat 60-tych, gdy inflacja i deficyt federalny rosły, a wzrost PKB spowalniał.
Historycy zwykle zgadzają się, że przywództwo polityczne i polityka gospodarcza tych prezydentów były szczególnie słabe i błędne. Przykłady takie obejmują Bretton Woods, gdzie amerykański dolar został odłączony od standardu złota, kontrolę płac i cen, ekspansję niezrównoważonych programów ubezpieczeń społecznych, nieudaną inicjatywę „Zwalczmy inflację teraz”, „nadzwyczajne podatki” od energii i wiele innych.
W sumie był to okres wysokiej inflacji, wysokich stóp procentowych, znacznie zwiększonych wydatków rządowych, wzrostu gospodarczego na starcie i w miejscu oraz błędnej polityki fiskalnej i gospodarczej, w którym każdy prezydent zostawił gospodarkę w gorszym stanie niż ją zastał.

RANKING WSZYSTKICH PREZYDENTÓW

Jeśli zamierzamy oceniać prezydentów wyłącznie na podstawie różnicy między tym, kiedy objęli urząd, a kiedy ustąpili, choć musimy zobaczyć ich wszystkich, aby mieć jakiś kontekst.
Co ciekawe, prezydent niemal powszechnie uznawany za najlepszego od czasów ojców założycieli, Abraham Lincoln, plasuje się na ostatnim miejscu pod względem średniego EPI podczas swojego urzędowania. Oczywiście, dziedzictwo prezydenta naprawdę jest o więcej niż tylko „gospodarka, głupi.”

EPI RANKING PREZYDENTÓW USA

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.