Lauryn Hill w końcu ujawnia fanom, dlaczego nigdy nie wydała kolejnego materiału muzycznego po sukcesie jej debiutanckiego solowego albumu, The Miseducation of Lauryn Hill, w 1998 roku.
Per People, ikoniczny muzyk ujawnił podczas rozmowy na Rolling Stone’s 500 Greatest Albums podcast, że jej wytwórnia w tym czasie nigdy nie zaoferowała wsparcia lub wskazówek na temat następnej płyty.
„Dziką rzeczą jest to, że nikt z mojej wytwórni nigdy nie zadzwonił do mnie i nie zapytał, 'Jak możemy pomóc ci zrobić kolejny album?’ Ever … ever. Czy ja powiedziałem kiedykolwiek? Nigdy,” powiedział ośmiokrotny zwycięzca Grammy.
Wyjaśniła również, że czuła, że autentyczność za jej artyzmem będzie zagrożona idąc naprzód z wytwórnią płytową, która zwalczała jej kreatywność.
„Ludzie włączyli mnie do swoich własnych narracji o swoich sukcesach, jak to odnosiło się do mojego albumu i jeśli to było sprzeczne z moim doświadczeniem, byłam uważana za wroga”, kontynuowała. „Po The Miseducation, wszędzie było mnóstwo mackowatych obstrukcjonistów, polityki, represyjnych agend, nierealistycznych oczekiwań i sabotażystów.”
Przyznając, że album pozostaje jej jedyną solową pracą (Hill nagrywał również z i występował obok The Fugees w latach 1992-1997), powiedziała, że rozumie wpływ i wpływ, jaki album ma do dziś.
„Podważyłam normę i wprowadziłam nowy standard”, kontynuowała piosenkarka. „Wierzę, że The Miseducation to zrobiło i wierzę, że nadal to robię. przeciwstawić się konwencji, kiedy konwencja jest wątpliwa.”
Hill i The Miseducation poszli dalej, aby wygrać pięć Grammy na ceremonii rozdania nagród w 1999 roku, w tym honory Najlepszego Nowego Artysty, Albumu Roku i Najlepszego Albumu R&B.