Najlepsze i najgorsze opakowania bluntów: ostateczny (i całkowicie subiektywny) ranking

author
4 minutes, 25 seconds Read
Dante JordanJuly 18, 2017

Blunty. Ty lubisz blunty, ja lubię blunty, Rihanna lubi blunty. Wszyscy lubimy blunty. W rzeczywistości lubię je tak bardzo, że pewnego dnia paliłem Swishera Sweet pełnego jakiegoś Chemdawga, kiedy zadałem sobie pytanie, który blunt wrap jest najlepszy. Chociaż wiedziałem, że odpowiedź brzmi: ta, którą trzymam w ręku, nie mogłem się zdecydować, dopóki nie wypróbowałem wszystkich rodzajów, jakie wpadły mi w ręce. Następna rzecz, którą wiesz, to jeżdżenie po całym mieście i zbieranie paczki każdego pojedynczego opakowania za każdą ladą, aż miałem osiem lub dziewięć różnych typów.

Wynikiem mojego eksperymentu jest całkowicie subiektywny ranking bluntów od najlepszego do najgorszego. Nie ma za co.

Definitely, yep, always

(danielfsnink/iStock)

Swisher Sweets

Swisher Sweets to idealne cigarillo i każdy, kto się z tym nie zgadza, może mnie zobaczyć na podwórku. Palą się prawidłowo, rzadko są nieświeże i można je dostać na każdej stacji benzynowej na każdym rogu. To są trzy najważniejsze cechy, jeśli chodzi o nabijanie patyków.

Cygaretki z kwasem

Owijki z kwasem są dope, ponieważ są wykonane z naturalnych liści. Pochodzą one również z firmy Swisher Sweet. Lubię je, ponieważ można bardziej poczuć smak marihuany podczas palenia. Są trochę trudniejsze do zwinięcia, ponieważ nie sklejają się tak łatwo, ale poza tym są wysokiej jakości.

Browse cannabis rolling papers

Dutch Masters zaskoczyło mnie, ponieważ nigdy wcześniej ich nie próbowałem. Na początku nie byłem pewien, ponieważ były trochę dziwne, ale po kilku dniach wróciłem po kolejną paczkę. Podczas palenia ich, więcej powietrza przelatuje przez nie do tego stopnia, że nie jesteś pewien, czy w ogóle dostajesz dym. Ale jeden wydech usuwa to dość szybko.

Mam na myśli, jeśli musimy…

(Dzięki uprzejmości Zig Zag)

White Owls

White Owls były kiedyś gównem, ale z czasem zaczęły rozczarowywać. Nadal doceniam jedną od czasu do czasu, ale nie porównuję ich już do Swisher Sweets. To jest po prostu bluźnierstwo w tym momencie. To tak jak w 2009 roku, kiedy Chris Paul i Deron Williams byli argumentami na najlepszego PG w NBA, a teraz patrzysz wstecz jak „Lol, co do cholery było ze mną nie tak?”. Wciąż jednak jest to dobry kij. Nie zrozumcie mnie źle. Oni nie są śmieciami. Są po prostu lepsze opcje.

Zig Zag Cigarillos

Zig Zag Cigarillos nie są na swój sposób okropne, ale nie kupiłbym ich ponownie. Dziwnie się palą i dziwnie zwijają. Dodatkowo, moim zdaniem, szybciej się psują, bo musiałem kupić dwie paczki, żeby w końcu dostać jedną nadającą się do palenia. Jak dla mnie palą się zbyt szybko. Nie da się podrzucić jednego na sesji i prowadzić jakiejś rozmowy, bo co sekundę jest tylko buuuurning przez zieleninę. Są meh, ya know. Just meh.

I’d rather just use shoebox paper

(Courtesy of Optimo)

Zig Zag Wraps

I hate these. Nienawidzę tekstury, nienawidzę sposobu, w jaki się palą, nienawidzę wszystkiego w nich. Po wyjęciu z paczki czuję, że są zbyt wilgotne jak na mój gust. To jest jak cholera, czy on robił tam cardio? Czy to pot? Co tu się do cholery dzieje? Jedynym plusem jest to, że w zestawie jest ta słomka, którą można wykorzystać do pakowania. Mogę to uszanować.

Game/Garcia Y Vega

Te są do bani. Nie palą się i ciężko je zwinąć, bo nie chcą się trzymać. Nie szanuję liści, z których są zrobione. Nie szanuję faktu, że nie jestem pewien, czy Game to marka Garcia Y Vega, która była kiedyś w 7-Eleven, ale od tamtej pory zniknęła. Mam wrażenie, że są, bo są dokładnie takie same, ale nie mogę uszanować potrzeby wyszukiwania w Google, aby uzyskać odpowiedź. Mój mały kuzyn powiedział mi, że są jego ulubionymi i właśnie wtedy powinienem był wiedzieć lepiej. 19-latkowie gówno wiedzą o gównie.

Backwoods

W tej chwili ktoś krzyczy, że Backwoods są najlepsze. Pieprzyć to i pieprzyć ich. Ok, przepraszam, nie zasłużyli na to, ale jestem gotów stać na tym wzgórzu tak długo, jak będzie trzeba. Nie były one tak trudne do zwinięcia, jak się spodziewałem, ale to ciężkie cygarowe uderzenie, które im towarzyszy, jest głupie jak cholera. Gdybym chciał zapalić cygaro, zapaliłbym cygaro. Jestem tu dla marihuany, moi kolesie. Podsumowując: Backwoods są złe. Powinno się je nazywać… czekajcie na to… Badwoods. Zobaczę się na zewnątrz.

Optimo

Nie. Absolutnie nie. Trafiłem na przypadkowe Valero w drodze powrotnej z podróży i pomyślałem sobie hmm… Pamiętam, że moi wujkowie palili wielkie cygara Optimo, kiedy byłem dzieckiem, ale nie pamiętam, żebym widział je w formie cygaretek. Kupiłem je więc i szczerze mówiąc, kiedy następnym razem będę przejeżdżał obok tej stacji benzynowej, planuję zatrzymać się i poprosić o zwrot pieniędzy. Może nie będzie to szybko, ale kiedy nadejdzie czas, zapłacą to, co są winni.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.