Dostałem mój nos przekłuty po obu stronach 2 dni temu – nie pukał lub uderzył je w ogóle i jeden z nich został krwawienie obfite dla ostatnich 24hrs. Nie czyściłam go w nadziei, że zrobi się strupek i przestanie krwawić, ale on po prostu ciągle się sączy, więc mam wokół niego okropną i ogromną ilość zaschniętej krwi. Biżuteria to tytanowy wkręcany kolczyk do nosa i nie ma żadnego bólu razem z nim. Nie ma opuchlizny, o ile mogę powiedzieć (nie mogę naprawdę zobaczyć z powodu całej zaschniętej krwi).
Wczoraj wieczorem, kiedy zauważyłem całą krew, zrobiłem SSS i wszystko zeszło w większej części (nie zmuszałem go, po prostu odszedł od moczenia), a następnie dziś rano po prostu opłukałem go pod prysznicem i znowu, większość krwi zeszła, ale nie zmuszałem go w obawie przed jego działaniem ponownie. Cały dzień dzisiaj jest po prostu sączy się krew bez dotykania lub zabawy z nim i to mnie doprowadza do szału!!! Czy jest coś, co mogę zrobić, żeby to powstrzymać? Dlaczego miałby to robić? Miałam już wiele kolczyków i nigdy nie miałam tego problemu! Niestety sklep z piercingiem jest już zamknięty, więc nie mogę tam pójść aż do jutra rana. Nie brałam też niczego, co mogłoby rozrzedzić moją krew. Jakieś rady?
TL;DR: Mam mój nos przekłuty 2 dni temu i nie chce przestać nadmiernie krwawić.