Każda szkoła ma jedną. Na dobre i na złe, maskotki reprezentują nasze ulubione programy uczelniane na poziomie krajowym, przed milionami widzów. Od maskotki Delta State’s Okra do UC Santa Cruz’s Sammy the Slug, jest mnóstwo okropnych maskotek tam.
Zamiast iść za najdziwniejszymi maskotkami, utknęliśmy z Power 5, co, szczerze mówiąc, było o wiele trudniejszym zadaniem. Ta lista z pewnością zirytuje fanów sportów uczelnianych, którzy myślą, że ich maskotka nie jest taka zła.
Zaufaj nam, jest.
Oto ostateczna lista najgorszych maskotek w programach Power-5.
10: Nebraska – Lil’ Red
(Photo by Brian Bahr/Getty Images)
Z przerośniętą ramą, Lil’ Red jest koszmarnym paliwem dla milionów dzieciaków oglądających mecze futbolowe w college’u. Dobra, może nie jest oficjalną maskotką Nebraski Huskers, ale jest ważną częścią programu, dlatego jest tu przedstawiony.
Sala Sław Maskotek bardzo się pomyliła.
9: Missouri – Truman the Tiger
(Photo by Frederick Breedon/Getty Images)
Truman może i wywodzi się z amerykańskiej wojny secesyjnej, ale nie ma nic poważnego w maskotce, która wygląda jakby ożyła z kreskówki z lat 50-tych. W sportach uczelnianych jest zbyt wiele kotów, a ten jest najgorszy, nie wspominając już o niewypowiedzianych rzeczach, na których Truman został przyłapany przez lata.
Missouri byłoby lepiej obsłużone z inną maskotką, którą mogłoby wysyłać na swoje wydarzenia sportowe.
8: Purdue – Purdue Pete
(Photo by Eric Francis/Getty Images)
Czy on się uśmiecha? Czy się marszczy? Nikt nie wie, co dzieje się z twarzą Purdue Pete’a i jest to wręcz przerażające. Co gorsza, Purdue Pete kiedyś składał się tylko z głowy upchniętej na normalnej ludzkiej ramie, co czyniło go interesującym wizualnie.
Pomimo tego, że uniwersytet postanowił uczynić Purdue Pete mniej człowiekiem, a bardziej maskotką, Pete nie stał się ani trochę mniej groźny z tym pozbawionym wyrazu spojrzeniem połączonym z tym masywnym młotem.
7: Vanderbilt – Mr. Commodore
(Photo by Frederick Breedon/Getty Images)
Mr. Commodore jest tak samo bezużyteczny jak komodor z Piratów z Karaibów. Nie widziałeś? Dobra, niech to wystarczy zamiast tego. Powiedzmy, że szykujecie się na waszą ulubioną imprezę sportową, i pojawia się Pan Komandor.
Jego blady wygląd i przerażająca twarz wystarczą, by przestraszyć czyjąś duszę.
6: Oregon State – Benny Beaver
(Photo by Jonathan Ferrey/Getty Images)
Wiesz, że zbyt natrętny przyjaciel, który wdziera się w twoje życie na każdym kroku? Tak, to Benny Beaver. Nie jesteśmy pewni, czy jest zły, czy po prostu naćpany, ale Benny Beaver ma spojrzenie, które wpatruje się prosto w ciebie.
Czy Benny Beaver bardziej szczeka niż gryzie?
5: TCU – Horned Frog
(Photo by Ed Zurga/Getty Images)
To nawet nie jest żaba! Tak zwana „rogata żaba” jest w rzeczywistości jaszczurką, co automatycznie każe nam zadać pytanie, dlaczego uniwersytet nie jest z nami po prostu szczery i uczciwy. Jeśli kłamiesz na temat maskotki, jakie inne tajemnice mogą być w sklepie?
Szczerze mówiąc, nie jesteśmy nawet pewni, w którą stronę patrzy Rogata Żaba, co tylko sprawia, że aura jest niespokojna.
4: Wake Forest – Demon Deacon
(Photo by Lance King/Getty Images)
Jedna z najbardziej kultowych maskotek w sporcie zajmuje miejsce nr 4 dzięki temu, że Demon Deacon wygląda bardziej jak postać Jima Carreya z filmu animowanego A Christmas Carol niż cokolwiek innego. Jasne, ma szczękę z żelaza, ale ten przesadnie duży nos i senna kombinacja oczu sprawiają, że jest to bardzo mylący widok.
3: Minnesota – Goldy Gopher
(Photo by Ronald Martinez/Getty Images)
Goldy Gopher jest uroczy. Tak jest, powiedzieliśmy, że on/ona jest uroczy. Dlaczego więc Goldy trafił na listę gorszych maskotek? Sport nie powinien być uroczy. Piłka nożna nie jest dla potulnych, koszykówka też nie. Lacrosse, rugby, you name it, sports chew you up and spit you out.
To nie jest miejsce dla uroczego małego susła.
2: Notre Dame – Leprechaun
(Photo by Jim McIsaac/Getty Images)
Here we go. Teraz jesteśmy do tego, co prawdopodobnie będzie najbardziej kontrowersyjnym dodatkiem do listy. Zapomnijmy o logo Fighting Irish i skupmy się na samej maskotce.
Po prostu coś jest nie tak z człowiekiem przebranym za leprechauna, który kibicuje swojej drużynie. Leprechaun lepiej by się sprawdził w legalnym kostiumie, niż przebrany za ucznia w stroju Irlandczyka, przynajmniej ze względu na spójność.
1: Stanford
(Foto Brian Bahr/Getty Images)
Zapewne nr 1. Będziemy poprzedzać to pytanie: co jest lepsze maskotka jest tam do reprezentowania koloru? Nie jest to łatwe pytanie, ale jesteśmy pewni, że odpowiedzią nie jest drzewo.
I nie mówimy tu tylko o jakimkolwiek drzewie. Mówimy o choince Charliego Browna. To coś jest po prostu żałosne. Wyobraźcie sobie pijanego studenta college’u wklejającego razem projekt szkolny w ostatniej chwili, a dostaniecie nieoficjalną maskotkę Stanforda.
Tutaj macie to, najgorsze maskotki sportowe college’u. Jesteśmy pewni, że nie będzie tu żadnych nieporozumień.