Why Leaving Teaching One Year Ago Was the Best Decision

author
10 minutes, 8 seconds Read

Photo by Taylor Wilcox on Unsplash

Jeden rok temu dokonałem odważnego wyboru, aby opuścić moją wygodną, dożywotnią posadę nauczyciela i rozpocząć nową karierę.

I nie było to z powodu studentów, jak większość by założyć. Nie, uczniowie byli najlepszą częścią moich ośmiu lat w klasie i brakuje mi ich każdego dnia w mojej nowej pracy jako konsultant biznesowy (dorośli są dość nudni w porównaniu z nastolatkami).

Podjęłam decyzję o odejściu z nauczania nie dlatego, że nie chciałam być nauczycielem. Kochałem swoją pracę.

Odszedłem z nauczania, ponieważ osobiste powody zdrowotne uświadomiły mi, jak bardzo poświęcałem własne dobre samopoczucie, aby robić to, co kocham.

I nie powinno tak być.

Szkoły jako organizacje i edukacja jako ścieżka kariery po prostu nie dotrzymały kroku nowoczesnemu stylowi życia. Podczas gdy większość pracodawców zapewnia coraz więcej udogodnień, aby zadbać o swoich ludzi, szkoły nadal wykorzystują swój najcenniejszy zasób.

Więc, rok po tym, jak opuściłem klasę, mogę spojrzeć wstecz i szczerze powiedzieć, że była to najlepsza decyzja, jaką podjąłem.

I kiedy teraz o tym myślę, szczerze współczuję nauczycielom, którzy mają wrócić do szkoły.

Oto cztery powody, dla których oni też prawdopodobnie rozważają zmianę kariery:

COVID-19

Szkoły były całkowicie nieprzygotowane do zamknięcia z powodu globalnej pandemii zdrowia. Bez wątpienia jest to niezwykła okoliczność, ale przejście dla nauczycieli było szczególnie trudne.

Wiem to z rozmów z moimi byłymi kolegami i historii w wiadomościach na temat reakcji okręgów szkolnych na COVID-19. Większość szkół pozostała w tyle za sektorem prywatnym w swoich wysiłkach reagowania i na wiele sposobów stworzyła więcej chaosu i zamieszania po drodze.

Ale, moim zdaniem, szkoły powinny być przygotowane na takie wydarzenie. Po tym wszystkim, studenci dorastali z technologią i te umiejętności są coraz bardziej konieczne, aby wejść do siły roboczej. Większość szkół ma już technologię i zasoby, ale większość nadal nie wie, jak skutecznie wykorzystać je do niezależnego uczenia się.

Więc na wiosnę wielu uczniów utknęło w domu bez dobrego sposobu na kontynuowanie nauki, a wielu rodziców szybko zdało sobie sprawę, jak trudna jest codzienna praca nauczyciela, kiedy musieli przejąć rolę nauczycieli dla swoich dzieci w domu.

Oczywiście byli nauczyciele, którzy wyróżniali się w tym czasie. Kiedy dyrektorzy szkół byli nieprzygotowani, najlepsi nauczyciele wykraczali poza swoje obowiązki, aby pozostać w kontakcie ze swoimi uczniami i wspierać ich potrzeby emocjonalne i edukacyjne, nawet jeśli dodatkowe wysiłki nie zmieniłyby ich wynagrodzenia lub uznania (ale do tego punktu dojdę później).

A teraz niektóre szkoły proszą nauczycieli o powrót do klasy, aby nadal robili to, co potrafią najlepiej i dawali z siebie wszystko, pomimo trwającej globalnej pandemii zdrowia.

Nie zrozumcie mnie źle, to niezwykle trudna decyzja do podjęcia z wieloma czynnikami do rozważenia. Ale ta debata jeszcze bardziej podkreśla fakt, że szkoły nie są tylko miejscami nauki, a nauczyciele nie są tylko ludźmi, którzy przekazują wiedzę swoim uczniom.

Więc najsmutniejszą częścią całej dyskusji o ponownym otwarciu, moim zdaniem, jest to, jak większość szkół, a także zarówno stan, jak i rządy federalne nie poprosiły o wkład nauczycieli w to, jak bezpiecznie postępować.

Zamiast tego, liderzy wylewają swoje opinie i próbują zagazować nauczycieli, aby wrócili do szkoły.

Przypomnijcie sobie mojego własnego gubernatora, Mike’a Parsonsa, jako przykład strasznej retoryki na temat ponownego otwarcia szkół,

„Te dzieci muszą wrócić do szkoły. Są na najniższym możliwym poziomie ryzyka. A jeśli dostaną Covid-19, co się stanie – i tak się stanie, gdy pójdą do szkoły – nie pójdą do szpitali. Nie będą musiały siedzieć w gabinetach lekarskich. Pójdą do domu i sobie poradzą.”

Yikes. I zauważ, jak nie wspomina o nauczycielach.

Niedawny artykuł Washington Post ujawnia, że niedawna debata COVID jest tylko kolejnym przykładem tego, że nauczyciele są pomijani w dyskusji i nie otrzymują żadnej autonomii w swojej pracy. Autor krytycznie zauważa, że:

„Ponowne otwarcie szkół nie powiedzie się bez nauczycieli prowadzących rozmowy o tym, co jest wykonalne, a co nie. Ich fachowa wiedza i doświadczenie są kluczowe dla stworzenia realnego planu – takiego, który zabezpiecza życie, zdrowie i potrzeby edukacyjne uczniów.”

Ale zamiast tego podejścia, wiele szkół będzie próbowało zmusić nauczycieli, aby albo poświęcili swoje zdrowie i zdrowie swoich rodzin, albo zrezygnowali z pracy.

W rzeczywistości, były już historie o nauczycielach biorących wcześniejszą emeryturę i nie winię ich.

Cieszę się, że nie jestem już nauczycielem, który musi zmierzyć się z tym strasznym wyborem i czuć się bezsilnym w kwestii wyrażania tego, co wiem, że jest najlepsze dla mnie i moich uczniów.

I to prowadzi mnie do następnego punktu…

Ignorowanie nauczycieli jako liderów

Nawet przed COVID-19 było tak wiele problemów z wysiłkami reformy edukacji i przywództwa szkolnego.

Nie powiem, że każdy lider szkolny jest zły, ale z mojego doświadczenia wynika, że wielu liderów szkolnych nie prowadzi z myślą o edukacji i, co najważniejsze, o uczniach i nauczycielach.

Z tego co doświadczyłem, liderzy szkolni mają tendencję do bycia odgórnymi menedżerami, którzy trzymają siebie i politykę szkolną z dala od nauczycieli na pierwszej linii.

Na wiele sposobów, system edukacji jest zbudowany tak, aby wzmocnić ten rozdźwięk pomiędzy „liderami” i „nauczycielami”.

Z tego powodu, nauczyciele nigdy nie stają się częścią rozwiązania. Są zmuszani do robienia tego, co im każą administratorzy lub rząd stanowy, a potem biorą całą winę na siebie, kiedy polityka zawodzi.

Ta niezdolność do bycia zarówno nauczycielem, jak i liderem była głównym czynnikiem decydującym o tym, dlaczego odszedłem z zawodu.

Mój życiorys bardziej niż kwalifikował mnie do bycia nauczycielem liderem, który mógłby wpłynąć na pozytywne reformy w mojej szkole.

Uzyskałam tytuł magistra edukacji na Uniwersytecie Stanforda.

Pracowałam na wielu stanowiskach w szkole przez cały czas, kiedy byłam pełnoetatowym nauczycielem, nadzorując kluby, sport i zajęcia pozalekcyjne.

Zaangażowałam się w działalność każdego komitetu szkolnego i wspierałam każdy nowy trend w edukacji, który liderzy rozwijali (co wydawało się być co tydzień).

Byłam na wielu konferencjach nauczycielskich rocznie, uczestniczyłam w dodatkowych szkoleniach zawodowych i byłam wolontariuszką dzielącą się tym, czego się nauczyłam z nauczycielami w mojej szkole.

A cała ta praca nie przyniosła żadnych rezultatów.

Nie pomogło mi to w awansie zawodowym, nie dało mi większego wpływu w moim okręgu, ani nie zapewniło mi miejsca przy stole decyzyjnym, aby kierować kierunkiem szkoły, nad którą tak ciężko pracowałam, aby ją wspierać.

Jak pisze Robert Bruno w Harvard Business Review,

„To, jak się wydaje, jest punkt krytyczny i prowadzi mnie do tego, co moim zdaniem jest sednem tego, co naprawdę się tutaj dzieje: Nauczyciele widzą, jak ich własne doświadczenie jest dewaluowane przez decydentów i innych urzędników z niewielkim doświadczeniem w dziedzinie edukacji, a to nie poprawia edukacji ich uczniów.”

I całkowicie się z tym zgadzam.

Nauczyciele chcą być wysłuchani i czuć się jak wartościowi współtwórcy sukcesu swojej szkoły. Chcą możliwości rozwoju i uznania poza wynikami testów. Chcą odpowiednich form odpowiedzialności i zachęt, aby nagradzać ich za doskonałość w pracy i zachęcać do rozwoju tych, którzy go potrzebują.

Po ośmiu latach niemożności dzielenia się swoją wiedzą jako nauczyciel w klasie i wpływania na kierunek szkoły jako lider edukacji, musiałem znaleźć nową karierę.

Zdrowie i szczęście osobiste

Odszedłem z nauczania w szczególnie ciężkim okresie w moim życiu. Nie znałam swojej diagnozy w tym czasie, kiedy zmagałam się z wieloma wyniszczającymi objawami, ale wiedziałam, że nie mogę sobie z nimi poradzić, będąc nauczycielem.

Nie miałam energii, bolały mnie stawy, ciągle traciłam głos i walczyłam o to, aby każdego dnia robić radosną minę przed moimi uczniami, aby tylko przetrwać.

Dopiero po zmianie pracy dowiedziałam się, że mam łuszczycowe zapalenie stawów i dostałam lekarstwa niezbędne do tego, aby znów poczuć się normalnie.

Ale kiedy zaczęłam nową pracę, dbanie o moje zdrowie było o wiele łatwiejsze.

Miałam czas, aby wyjść z pracy i pójść do lekarza. Mogłem faktycznie wziąć dzień wolny od pracy i nikt się tym nie przejmował. Nie musiałem układać planu lekcji i próbować odzyskać stracony czas na naukę. Ani nie musiałem się wyczerpać, aby „wystawić przedstawienie” w celu utrzymania uwagi uczniów.

Teraz, kiedy mam zły dzień, mogę spać w pracy lub wyjść z pracy wcześniej. W rzeczywistości moi szefowie zachęcają do tego i uznają, jak ważne jest zdrowie i dobre samopoczucie w miejscu pracy.

Jako nauczyciel czułem się winny, że nie mogę wykonywać najlepszej pracy.

Rzeczywistość jest jednak taka, że nauczyciele starzeją się każdego roku, podczas gdy ich uczniowie pozostają w tym samym wieku. Coraz trudniej jest osiągnąć te same wyniki, bez względu na to, jak bardzo nauczyciel się stara.

Dodatkowy stres i poczucie winy, które odczuwają nauczyciele, jest niewątpliwie wywołane przez nich samych, ale mimo to szkodliwe.

W mojej nowej pracy mogę zadbać o siebie i nadal wykonywać wspaniałą pracę w pracy. Mogę być szczęśliwa i mieć lepszą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, co jest ogromną korzyścią.

Wreszcie mam wolność, aby dbać o siebie, a to z kolei zmniejszyło tak wiele stresu, który powodowało bycie nauczycielem.

Wynagrodzenie i emerytura

Nie jest tajemnicą, że nauczyciele nie zarabiają wystarczająco dużo na początek.

Jednakże wielu nauczycieli wymienia emeryturę nauczycielską (przynajmniej w Stanach Zjednoczonych) jako jedną z największych korzyści z pozostania w zawodzie.

Ale uważam, że jest to duże nieporozumienie i dlaczego niektórzy nauczyciele nie opuszczą zawodu, ponieważ obawiają się, że straciliby emeryturę lub musieliby zacząć od nowa, gdyby zmienili karierę.

Ale to po prostu nie jest prawda.

Zdałem sobie z tego sprawę, kiedy przejąłem oszczędzanie na moją własną emeryturę w mojej nowej pracy.

Po zaledwie jednym roku, mogę powiedzieć, że korzyści finansowe są ogromne. Nie tylko jestem co sposób więcej pieniędzy, mam również wielkie korzyści i emeryturę.

Pomyśl o tym: nauczyciele zarabiają 20% mniej niż zawody tego samego poziomu edukacji w ciągu ich 30-letniej kariery. Nie jestem czarodziejem matematyki, ale powiedziałbym, że jest to duża suma pieniędzy, które nauczyciele tracą z obecnego systemu.

Jeszcze gorzej, w wielu przypadkach nauczyciele nie mogą sobie pozwolić na życie z ich emerytur sam po przejściu na emeryturę.

W rzeczywistości, zgodnie z artykułem Education Week,

„W kilku stanach, emerytowani nauczyciele i inni pracownicy państwowi nie dostali korekty kosztów utrzymania do swoich czeków emerytalnych w latach. I z kosztów opieki zdrowotnej nadal rośnie, emeryci mówią, że są one osiągnięcie punktu załamania.”

To doprowadziło do wielu protestów i młodszych nauczycieli albo pozostawiając zawodu lub unikając go w ogóle.

Brak nauczycieli może być jedynym sposobem, aby przynieść rodzaj reformy płac, które powinny być no-brainer dla przyciągania najwyższej jakości nauczycieli do jednego z najbardziej złożonych i satysfakcjonujących miejsc pracy tam jest.

Ultimately, spokój umysłu, że posiadanie bezpieczeństwa finansowego przynosi jest bezcenne i zdecydowanie warto zmienić kariery dla.

.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.