W swojej książce Jak myśleć jak Churchill, Daniel Smith przedstawia przełomowe momenty w życiu polityka i ujawnia kluczowe zasady, filozofie i decyzje, które uczyniły z niego przywódcę wojennego, za jakiego go pamiętamy. Pisząc dla History Extra, Smith ujawnia dziewięć mniej znanych faktów o Winstonie Churchillu…
W ciągu pół wieku, jakie upłynęło od jego śmierci, nie ma chyba współczesnej postaci brytyjskiej, której historia byłaby tak szczegółowo analizowana jak Churchilla. Oczywiście ma on swoich krytyków, i to czasem nie bez powodu. Potrafił być uparty i porywczy, kierował się ego, a czasami był niesympatyczny dla losu innych (zwłaszcza jeśli nie byli Brytyjczykami, Anglikami lub nie pochodzili z „cywilizacji chrześcijańskiej”).
- Churchill: The 'cry-baby’ war hero
- Największe przemówienia Churchilla
Moralność kilku jego działań – takich jak wydanie zgody na powszechne bombardowanie niemieckich miast – nadal ostro dzieli opinię. Ale niewielu jest wiarygodnych, którzy twierdzą, że był kimś innym niż gigantyczną postacią swojej epoki i jednym z tych, którzy, pomimo wszystkich swoich wad, dostarczyli narodowi brytyjskiemu tego, czego potrzebował w najbardziej dotkliwym momencie kryzysu. Jak myśleć jak Churchill” przygląda się cechom osobowości, ideom, przekonaniom i innym kluczowym wpływom, które kierowały jego działaniami na różnych etapach życia i pomogły zdefiniować jego światopogląd. Wyłania się z tego postać, która nie jest niczym innym, jak tylko złożoną, łączącą w sobie niezwykłe zalety i atrybuty z pokracznymi słabościami. W przypadku człowieka, który miał tak wiele wyraźnych faz życia, trudno jest dokładnie określić, kim był prawdziwy Churchill.
- Jego dzieciństwo niewiele wskazywało na jego przyszłą wielkość
- Churchill był nienasyconym czytelnikiem
- Był podatny na wypadki
- Churchill wymyślił kilka słów
- Był kilkakrotnie brany pod uwagę przy przyznawaniu Nagrody Nobla, zanim w końcu ją otrzymał
- Jego pierwszą miłością nie była żona Klementyna
- Churchill stworzył około 500 dzieł sztuki
- Churchill uwielbiał palić i pić
- Był jednym z pierwszych zwolenników „onesie’
- Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany przez History Extra w styczniu 2015
Jego dzieciństwo niewiele wskazywało na jego przyszłą wielkość
Dzieciństwo Winstona niewiele wskazywało na to, że będzie w stanie dorównać osiągnięciom swoich znakomitych poprzedników, takich jak książę Marlborough. Był podatny na choroby, miał różne wady wymowy (w tym seplenienie i jąkanie), a jego dorobek naukowy można było w najlepszym razie określić jako nierówny. List od asystenta mistrza w Harrow wysłany do matki Churchilla, Lady Randolph, w lipcu 1888 roku, na przykład, wyszczególniał kilka jego wad, w tym zapominalstwo, niedbałość i brak punktualności.
Rozpoczął naukę w szkole St George’s w Ascot w wieku ośmiu lat, a jego różne słabości fizyczne sprawiły, że stał się oczywistym celem dręczycieli. Być może to właśnie to doświadczenie sprawiło, że w późniejszym życiu był tak zdeterminowany, by stawić czoła pozornie potężnym wrogom.
W podcaście: Anthony McCarten, autor nowego historycznego przeboju kinowego Darkest Hour, rozważa, czy Winston Churchill był bliski zawarcia pokoju z Hitlerem w 1940 r.
Słuchaj teraz
Churchill był nienasyconym czytelnikiem
Churchill był nienasyconym czytelnikiem znanym ze swojej zdolności do przetwarzania ogromnych ilości tekstu i szybkiego chwytania jego kluczowych punktów. Jak na człowieka, który jest cytowany w języku angielskim być może bardziej niż ktokolwiek inny, z wyjątkiem Szekspira, interesujące jest to, że Churchill był również wielkim fanem zbiorów cytatów. Były one, jego zdaniem, skrótem do niekończących się basenów wiedzy.
W My Early Life (1930) zauważa: „Dobrą rzeczą dla niewykształconego człowieka jest czytanie książek z cytatami… Cytaty, gdy wyryte w pamięci, dają dobre myśli.”
Był podatny na wypadki
Był podatny na wypadki, zaliczył kilka paskudnych upadków, a w 1931 roku uczestniczył w prawie śmiertelnym wypadku z samochodem na nowojorskiej ulicy. Czasami wydawało się, że los szykuje dla Churchilla coś niezdrowego, ale on nigdy nie dał się zastraszyć. W istocie, jego liczne bliskie spotkania zdawały się tylko zachęcać go do kuszenia losu i narażania się na kolejne niebezpieczeństwa.
W Afryce Południowej: London to Ladysmith via Pretoria (1900), Churchill dostarczył prawdopodobnie najbardziej żywy wgląd w jego stosunek do ryzyka: „Musisz włożyć głowę w paszczę lwa, jeśli przedstawienie ma być sukcesem.”
Churchill wymyślił kilka słów
Podobnie jak jego bohater, Szekspir, Churchill był znany z wymyślania słowa lub dwóch. Na przykład przypisuje mu się wynalezienie słowa „szczyt” w 1950 roku. Mówi się również, że to on przyczynił się do tego, że słowo „quisling” weszło do powszechnego użycia jako synonim zdrajcy (Vidkun Quisling był faszystowskim wojskowym, który został ministrem-prezydentem okupowanej przez Niemców Norwegii w 1942 roku).
Był kilkakrotnie brany pod uwagę przy przyznawaniu Nagrody Nobla, zanim w końcu ją otrzymał
Komitet przyznający Nagrodę Nobla kilkakrotnie brał pod uwagę przyznanie Churchillowi nagrody literackiej, zanim w końcu ją otrzymał w 1953 roku. W raporcie sporządzonym dla komitetu w latach czterdziestych uznano go za znaczącego historyka, ale nie takiego, którego praca była tak ważna lub tak błyskotliwa literacko, że uzasadniała przyznanie tej najwspanialszej ze wszystkich nagród.
Więc po latach rozważań nad jego nazwiskiem w końcu przyznano mu to wielkie wyróżnienie. Oficjalny cytat głosił, że nagroda została przyznana za „mistrzostwo w opisie historycznym i biograficznym, jak również za błyskotliwe oratorstwo w obronie wzniosłych wartości ludzkich”.
Jego pierwszą miłością nie była żona Klementyna
Klementyna Churchill była niewątpliwie „tą jedyną”, ale tak silna i trwała jak ich związek, Klementyna nie była pierwszą miłością Churchilla. Ten zaszczyt przypadł towarzyskiej piękności Pameli Plowden. Następnie pojawiła się Violet Asquith, córka premiera Herberta Asquitha, z którą Clemmie nieco się pokrywała. Churchill ujawnił później, że on i Violet byli bardzo blisko zaręczyn i być może skończyłby z nią, gdyby Clementine odrzuciła jego propozycję małżeństwa. Violet była zrozpaczona tym, że została, jak sama to widziała, porzucona i odmówiła pójścia na ślub Winstona.
Churchill stworzył około 500 dzieł sztuki
W 1915 roku Churchill rozpoczął karierę malarską, tworząc w ciągu życia około 500 dzieł. Stworzył niezliczoną ilość atrakcyjnych, wyidealizowanych pejzaży, z których wiele zostało później powielonych na kartkach okolicznościowych. Pablo Picasso zauważył nawet, że „gdyby ten człowiek był malarzem z zawodu, nie miałby problemów z zarabianiem na życie.”
W 1947 roku Churchill miał dwie prace zaakceptowane przez Akademię Królewską, które złożył pod pseudonimem David Winter. Do chwili śmierci Churchill wystawił w Akademii nie mniej niż 50 swoich dzieł.
Inne hobby Churchilla obejmowało architekturę krajobrazu i, nieco nieoczekiwanie, murarstwo. O tej szczególnej pasji pisał w I tomie Drugiej wojny światowej: „Mieszkałem głównie w Chartwell, gdzie miałem wiele rozrywek. Zbudowałem własnymi rękami dużą część dwóch domków i rozległe ściany ogrodu kuchennego, a także wykonałem wszelkiego rodzaju skalniaki i wodociągi oraz duży basen, który został przefiltrowany do stanu wapiennego i mógł być podgrzewany, aby uzupełnić nasze kapryśne słońce.”
Churchill uwielbiał palić i pić
Churchill naprawdę kochał dobre życie i nie godził się na żadne kompromisy, jeśli chodzi o jedzenie, picie i palenie. Kiedy wymagane do podróży samolotem podczas II wojny światowej, miał nawet swoją maskę tlenową dostosowane tak, że może być w stanie palić przez niego.
Miał ogromny apetyt od najmłodszych lat, raz otrzymując klapsa w szkole za kradzież cukru ze spiżarni. W roku poprzedzającym jego śmierć, Clemmie nalegał, aby przejść na dietę. Jego odpowiedzią było zainwestowanie w parę wag, które zarejestrowały jego wagę jako lżejszą niż te, które’d wcześniej zatrudniały.
Był jednym z pierwszych zwolenników „onesie’
Churchill był jednym z pierwszych zwolenników „onesie”. Znany jako „kombinezon syreny”, nazwany tak ze względu na przydatność w przypadku nalotu, był to zasadniczo strój typu „wszystko w jednym”, zaprojektowany z myślą o wygodzie i praktyczności.
Kombinezony były wykonane z różnych materiałów, w tym z wełny i płótna, ale Churchill poszedł o krok dalej: zlecił krawcom Turnbull & Asser wykonanie dla niego kilku różnokolorowych wersji z aksamitu (których przykłady można dziś oglądać w jego domu rodzinnym w pałacu Blenheim).
Daniel Smith’s How to Think Like Churchill, wydana przez Michael O’Mara Books Ltd, jest już w sprzedaży.
Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany przez History Extra w styczniu 2015
.