By Larry Kreider
Spotykam tak wielu ludzi, którzy zmagają się z tym, by usłyszeć, że Bóg do nich mówi. Oni naprawdę chcą usłyszeć Jego głos, ale wydaje się, że On przestał mówić. Z pewnością to rozumiem. Zdarzyło mi się to wiele razy w moim życiu. Ale nauczyłem się tak wiele podczas tych czasów ciszy.
Jeśli bylibyśmy naprawdę szczerzy, większość z nas przyznałaby, że są chwile, kiedy czujemy, że Bóg jest daleko. Są to czasami nazywane „ciemne noce duszy”; Pan wydaje się być cichy.
Co więc powinieneś zrobić, kiedy nie słyszysz już Boga mówiącego? To może być czas, kiedy On wykonuje swoją najgłębszą pracę w twoim życiu. Może On przyciąga twoją uwagę, abyś zatrzymał się, słuchał i otrzymał Jego łaskę, która przeniknie do rdzenia twojej istoty.
Potrzebujemy Go rozpaczliwie
Boża cisza jest zawsze przypomnieniem tego, jak rozpaczliwie Go potrzebujemy. Nie bój się Bożej ciszy. Kiedy On milczy, a życie wydaje się ciemne, może nas to zmotywować do pokładania w Nim całej naszej ufności. Zwracamy większą uwagę na wskazówki, kiedy zgubiliśmy się w lesie!
Kiedy Bóg milczy, nie oznacza to, że jest nieobecny. Król Dawid czasami czuł się opuszczony przez Boga. Jednak pomimo ciszy, Dawid wiedział, że nigdy nie był poza zasięgiem Bożego wzroku. „Gdzież mogę oddalić się od Twojego Ducha? Gdzież mogę się oddalić od Twojej obecności?… Choćbym osiadł na dalekim brzegu morza, nawet tam Twoja ręka będzie mnie prowadzić, Twoja prawica będzie mnie trzymać mocno” (Psalm 139:7, 9-12).
Za kulisami
A tak przy okazji, Pan jest bardziej zainteresowany Swoją pracą w Twoim życiu niż duchowymi celami, które sobie wyznaczyłeś. Oswald Chambers powiedział kiedyś: „Bóg nie działa w kierunku konkretnego zakończenia – Jego celem jest sam proces.” Nasz Bóg jest Bogiem procesu, nawet w swoim milczeniu. On pracuje za kulisami, aby przygotować dla nas drogę w przyszłości. Pamiętasz Józefa? Przez trzynaście lat trudno mu było usłyszeć Boga, ale Bóg przygotowywał go tak, że we właściwym miejscu i czasie Józef mógł pomóc uratować świat od głodu.
W Tajlandii rolnik sadzi sadzonkę bambusa, ale w pierwszym roku nie widzi żadnego wzrostu na jej powierzchni. Cierpliwie kontynuuje podlewanie i pielęgnowanie sadzonki przez następne trzy lata. Nagle, w piątym roku, bambusowe drzewo zaczyna rosnąć. Szybko wystrzeliwuje w górę dwie lub więcej stóp każdego dnia i może osiągnąć wysokość około dziewięćdziesięciu stóp.
Ale wzrost nie może być widziany ludzkim okiem w początkowych latach, drzewo rozwija rozległy system korzeniowy, który, jeśli rozciągnięty w sposób liniowy, mógłby być kilometrami długi. To wszystko dzieje się pod powierzchnią. Podczas tych pierwszych czterech lat, fundament jest ustanowiony, aby zapewnić znaczący wzrost, który w końcu nastąpi.
Drzewo bambusowe jest przykładem z natury, jak Bóg często działa w naszym życiu. Podczas pór roku, kiedy myślałem, że Bóg milczy, odkryłem później, że On pracował w moim życiu. Po prostu wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy.
To, co Bóg robił
W niektórych przypadkach usuwał moją zależność od aprobaty innych. Bóg wiedział, że muszę nauczyć się otrzymywać moje znaczenie i bezpieczeństwo od Niego, a nie od tych, którzy mnie otaczają. Musiałem nauczyć się być posłusznym Bogu i wiedzieć, że Jego miłość jest wystarczająca, aby mnie utrzymać.
Pewnego dnia przeczytałem werset, w którym Jezus powiedział: „Jak Ojciec mnie umiłował, tak i ja was umiłowałem” (Ewangelia Jana 15:9). Ta prawda biblijna zmieniła dla mnie życie. Zacząłem rozumieć w głębi mojego ducha, że jestem kochany przez Boga. To było objawienie, które wykraczało poza zwykłe poznanie czegoś w moim umyśle. Prawda ta zakorzeniła się w moim sercu. W tych okresach życia, kiedy Bóg wydawał się milczeć, nadal wiedziałem, że jestem kochany przez Boga, ponieważ Jego Słowo mi to mówiło.
W kolejnych latach odkryłem, że wielu chrześcijan zmaga się czasami z poczuciem niepewności w Bożej miłości, zwłaszcza kiedy Bóg wydaje się milczeć. Nasz Ojciec w niebie powiedział Jezusowi: „Miłuję Cię i mam w Tobie upodobanie” (Łk 3,22). Jezus mówi nam: „Jak Ojciec mnie umiłował, tak i ja was umiłowałem” (Ewangelia Jana 15:9). Często modliłem się tymi wersetami nad sobą i innymi i widziałem, że przynoszą one objawienie miłości naszego Ojca Niebieskiego. Jest to miłość, na którą nie można zasłużyć przez rzeczy, które robimy, ale którą można otrzymać tylko przez wiarę.
Obdaruj nas
Nie ma niczego, co mógłbyś zrobić, aby Bóg kochał cię bardziej. Nie możesz zrobić nic, co sprawiłoby, że On kochałby cię mniej. Nasz niebiański Ojciec kocha cię, tylko dlatego, że cię kocha! „Zobaczcie, jak wielką miłością obdarzył nas Ojciec, abyśmy byli nazwani dziećmi Bożymi! I tym właśnie jesteśmy!” (I Jana 3:1).
Kiedy nie słyszymy lub nie widzimy Boga w pracy w naszym życiu, rzeczywistość jest taka, że On kładzie w nas system korzeniowy, który przyniesie obfity wzrost. Jego praca w naszym życiu będzie budować w nas zdolność do wypełniania Jego celów. Modlę się, aby Boża miłość do ciebie przeniknęła głęboko do twojej duszy, szczególnie w chwilach, kiedy wydaje się, że On milczy. Nie obawiaj się okresu ciszy; Bóg jest w pracy!