Czy po 130 latach wreszcie znamy tożsamość Kuby Rozpruwacza? Niestety, nie. Po opublikowaniu wyników badań kontrowersyjnego jedwabnego szala poplamionego krwią i prawdopodobnie nasieniem, rzekomo znalezionego na miejscu jednego z morderstw Kuby Rozpruwacza, naukowcy sądowi wskazują palcem na Aarona Kosminskiego, 23-letniego polskiego fryzjera w Londynie, który był jednym z pierwszych podejrzanych zidentyfikowanych przez londyńską policję w sprawie Kuby Rozpruwacza. Ale jak wszystkie elementy w sadze Kuby Rozpruwacza, dowody, które oferują nie są w stanie zamknąć książki na temat ciągu morderstw, które terroryzowały londyńskie ulice w 1888 roku.
Sprawa zdemaskowania fryzjera jest związana z chustą, która rzekomo została znaleziona obok Catherine Eddowes, czwartej ofiary Rozpruwacza. Jak donosi David Adam z Science, tkanina została nabyta przez entuzjastę Rozpruwacza Russella Edwardsa w 2007 roku, który poddał ją testom DNA. Chociaż Edwards opublikował wyniki w swojej książce z 2014 roku, Naming Jack the Ripper, trzymał wyniki DNA i metody w tajemnicy, co uniemożliwiło ocenę lub weryfikację twierdzeń, że Kośmiński jest Rozpruwaczem. Teraz, biochemicy, którzy przeprowadzili te testy, Jari Louhelainen z John Moores University w Liverpoolu i David Miller z University of Leeds, opublikowali dane w Journal of Forensic Sciences.
Tam, badacze wyjaśniają, że poddali szal obrazowaniu w podczerwieni i testom spektrofotometrycznym. Sprawdzili również plamy za pomocą mikroskopu, aby ustalić, co je stworzyło. Pod światłem ultrafioletowym, znaleźli, że jedna plama została prawdopodobnie wyprodukowana przez semen.
Badacze następnie odkurzyli co fragmenty DNA mogli z szala, znajdując niewiele nowoczesnych zanieczyszczeń i wiele zdegradowanych krótkich fragmentów, zgodnych z DNA tego wieku. Porównali mitochondrialne DNA w próbce, które jest przekazywane z matki na dziecko, do potomka Eddowesa, stwierdzając, że było to dopasowanie. The team also found a match to a descendant of Kosminski in other bits of mitochondrial DNA.
„All the data collected support the hypothesis that the shawl contains biological material from Catherine Eddowes and that the mtDNA sequences obtained from semen stains match the sequences of one of the main police suspects, Aaron Kosminski,” they write in the study.
Ale jak donosi Adam w Science, te bardziej szczegółowe dane wciąż nie mówią wystarczająco dużo. Jak zauważa Hansi Weissensteiner, ekspert od mitochondrialnego DNA, mitochondrialne DNA nie może być użyte do pozytywnej identyfikacji podejrzanego, może jedynie go wykluczyć, ponieważ tysiące innych ludzi mogło mieć takie samo mitochondrialne DNA. Dodatkowo, eksperci skrytykowali sposób, w jaki opublikowano wyniki, ponieważ niektóre z danych zostały przedstawione w formie wykresów zamiast rzeczywistych wyników. Kryminalistyczny naukowiec Walther Parson twierdzi, że autorzy powinni opublikować sekwencje mitochondrialnego DNA. „W przeciwnym razie czytelnik nie może ocenić wyniku,” mówi Parson.
Poza wynikami, istnieje jeszcze większa przeszkoda – pochodzenie chusty. Dla The Conversation, Mick Reed wyjaśnia, że historia pochodzenia szala jest pełna problemów. Czy chusta została w ogóle znaleziona na miejscu zbrodni tamtej nocy przez funkcjonariusza Metropolitan Police Amosa Simpsona? Nawet jeśli to prawda, to czy ten szal jest autentyczny, jest kwestią dyskusyjną; tkanina była wcześniej datowana na okres edwardiański, od 1901 do 1910 roku, jak również na początek XIX wieku, i mogła pochodzić z dowolnego miejsca w Europie.
Historyk Hallie Rubenhold, autorka nowej książki The Five: The Untold Lives of the Women Killed by Jack the Ripper, znalazła się wśród ekspertów od Rozpruwacza, którzy skrytykowali wnioski. „Nie ma tu żadnych historycznych dowodów, żadnej dokumentacji, która w ogóle łączy ten szal z Kate Eddowes. To historia w najgorszym wydaniu”, napisała na Twitterze w odpowiedzi na nagłówek, który twierdził, że nowo opublikowane badania „dowiodły”, że Kuba Rozpruwacz został zidentyfikowany.
Chociaż wydaje się, że nie ma sposobu, abyśmy kiedykolwiek dowiedzieli się na pewno, kto był mordercą, Rubenhold twierdzi, że nie ma to aż takiego znaczenia. Priorytetem jest dla niej tożsamość kobiet, które zamordował, a których imiona mamy zapisane. Jak donosi Meilan Solly dla Smithsonian.com, badania Rubenhold „poświęcają niewiele miejsca człowiekowi, który zabił jej ofiary, i krwawemu sposobowi, w jaki to zrobił”. Zamiast tego, przesuwa punkt ciężkości narracji o Kubie Rozpruwaczu na życie – a nie śmierć jego ofiar.
.