The birthing practice known as „lotus birth,” in which parents allow a newborn’s umbilical cord to remain attached to the placenta until the cord breaks naturally, is enjoying some popularity, perhaps especially among those who favor home births and assign special significance to the expelled placenta.
W porodzie lotosowym, zamiast przecinać pępowinę w ciągu kilku minut od narodzin, rodzice przenoszą łożysko – nadal połączone z noworodkiem – w misce lub specjalnej torbie, przez wiele dni, długo po tym, jak przestało ono aktywnie przenosić krew do noworodka.
Szpitale, dla porównania, zazwyczaj pozbywają się łożyska krótko po przecięciu pępowiny. Zwolennicy porodu lotosowego argumentują, że przedłużony kontakt z łożyskiem ułatwia noworodkowi przejście do życia poza łonem matki i twierdzą, że praktyka ta może przynieść korzyści zdrowotne. Jednak eksperci są sceptycznie nastawieni do porodu lotosowego, a niektórzy ostrzegają, że może on być nawet szkodliwy dla dziecka.
Istnieje znaczące ryzyko związane z utrzymaniem noworodka podłączonego do tego, co jest zasadniczo martwym i rozkładającym się organem, Dr William Schweizer, OB/GYN i profesor kliniczny w New York University Langone Medical Center, powiedział Live Science w e-mailu.
„Ryzyko koncentruje się wokół obaw o infekcje w łożysku, które mogą rozprzestrzeniać się na dziecko. Łożysko jest martwą tkanką i z tego powodu, krew w nim jest podatna na przerost bakterii”, wyjaśnił Schweizer.
Utrzymanie go blisko
Dla rozwijającego się płodu, pępowina jest linią życia, z łożyskiem wysyłającym składniki odżywcze i pobierającym odpady przez pulsujące połączenie. Ale kiedy dziecko jest już na zewnątrz, łożysko nie jest już potrzebne.
Pomysł porodu lotosowego pojawił się w 1974 roku w Stanach Zjednoczonych i Australii, zgodnie z fragmentem książki „Gentle Birth, Gentle Mothering: The wisdom and science of gentle choices in pregnancy, birth and parenting” (One Moon Press, 2005), napisanej przez dr Sarah Buckley i opublikowanej na stronie internetowej Pregnancy, Birth and Beyond.
„Poród lotosowy jest pięknym i logicznym rozszerzeniem naturalnego porodu i zaprasza nas do odzyskania tak zwanego trzeciego etapu porodu i uhonorowania łożyska, pierwszego źródła pożywienia naszego dziecka” – napisała Buckley.
Zdjęcie udostępnione na Instagramie w listopadzie 2015 r. przez fotografa senhoritasfotografia pokazuje następstwa porodu lotosowego: noworodka z pępowiną wciąż przyczepioną do łożyska, które znajduje się w niewielkiej odległości od niego na białym ręczniku.
Buckley wyjaśniła, że przecinając pępowinę swojego pierwszego dziecka czuła się „dziwnie i niekomfortowo”, opisując to uczucie „jak przecinanie pozbawionego kości palca u nogi”. Doświadczenie to tak ją zdenerwowało, że zdecydowała się na poród lotosowy przy drugim dziecku, w 1993 roku. Po urodzeniu dziecka, Buckley umieściła łożysko w czerwonym aksamitnym worku, który uszyła; pępowina w końcu rozerwała się po sześciu dniach, napisała.
W tym czasie, ona i jej rodzina nacierała łożysko solą i olejkiem lawendowym co 24 godziny, zauważając, że rozwinęło ono „lekko mięsny zapach”, który przyciągnął uwagę kota rodzinnego.
Średniowieczne początki
Nie ma pewności, kiedy stało się to powszechne dla ludzi, aby przeciąć pępowinę, ale jedna z najwcześniejszych wzmianek o praktyce może być śledzona do średniowiecznej Europy, Schweizer powiedział.
Zbiór tekstów medycznych na temat zdrowia kobiet znany jako „The Trotula”, napisany w południowych Włoszech między 12 a 15 wiekiem, zalecane wiązanie pępowiny, śpiewając urok podczas cięcia, a następnie owijając kikut przewodu nadal dołączony do niemowlęcia, Schweizer wyjaśnił.
Wcześniejsza literatura medyczna sugerowała, że pępowina może być zaciśnięta lub zawiązana przed przecięciem, aby zabezpieczyć płód przed nadmierną utratą krwi, aż pępowinowe naczynia krwionośne się zamkną, powiedział Schweizer.
Jednakże już w XVIII wieku lekarze ostrzegali, że wiązanie i przecinanie pępowiny zbyt wcześnie może osłabić noworodka i zalecali czekanie, aż pępowina przestanie pulsować, dodał Schweizer.
„Dzisiaj, podczas porodu pochwowego, wielu praktyków czeka, aż sznur przestanie pulsować, lub łożysko oddziela się do pochwy,” powiedział Live Science. Ale podczas porodów przez cesarskie cięcie, sznur jest często zaciskany natychmiast, więc lekarz może usunąć noworodka z dala od miejsca operacji i zająć się naprawą macicy matki, powiedział.
Nie tak szybko
Czy jest jakaś korzyść z powstrzymania się od przecięcia sznura? Tak – do pewnego momentu. Ostatnie badania sugerują, że opóźnienie zaciśnięcia pępowiny o 30 do 60 sekund po porodzie może być korzystne dla niemowląt, zgodnie z oceną opublikowaną online w styczniu przez American College of Obstetricians and Gynecologists’ Committee on Obstetric Practice.
Komisja stwierdziła, że opóźnienie zaciśnięcia pępowiny o te kluczowe sekundy podniosło poziom hemoglobiny u noworodków i poprawiło rezerwy żelaza na pierwsze miesiące życia dziecka, „co może mieć korzystny wpływ na wyniki rozwoju”, napisali autorzy. U noworodków urodzonych przedwcześnie, krótkie opóźnienie przed zaciśnięciem pępowiny przyniosło dodatkowe korzyści w postaci poprawy krążenia krwi i zmniejszenia zapotrzebowania na transfuzje, autorzy dodali.
Jednakże czekanie na przecięcie pępowiny przez 60 sekund jest zupełnie innym scenariuszem niż pozostawienie pępowiny do wyschnięcia i odpadnięcia na własną rękę, Schweizer powiedział Live Science.
Odkąd krew jest przenoszona do dziecka – co jest zakończone, gdy pępowina naturalnie się zapada – „nie ma udokumentowanej wartości medycznej” w czekaniu dłużej, powiedział.
Viewed z czcią
Still, niektórzy nowi rodzice zobaczyć łożysko po urodzeniu z czcią i włączyć go do rytuałów i ceremonii, zgodnie z badaniem opublikowanym w styczniu 2014 roku w The Journal of Perinatal Education.
Mogą oni zdecydować się na przedłużenie kontaktu z łożyskiem poprzez poród lotosowy, zakopanie go w specjalnym miejscu, a nawet jego spożycie, napisała w badaniu Emily Burns, doktorantka z Religion and Society Research Cluster na Western Sydney University.
Zaniepokojenie rosnącą liczbą porodów lotosowych odnotowanych w Wielkiej Brytanii w 2008 r. skłoniło Royal College of Obstetricians and Gynaecologists (RCOG) do wydania oświadczenia, że „nie istnieją badania nad porodami lotosowymi i nie ma obecnie żadnych dowodów medycznych na to, że jest to korzystne dla dziecka.”
W oświadczeniu przedstawiciele RCOG ostrzegli również przed utrzymywaniem noworodka przywiązanego do martwej tkanki, która może wyhodować szkodliwe bakterie.
„Jeśli pozostawione na okres czasu po porodzie, istnieje ryzyko infekcji w łożysku, które mogą w konsekwencji rozprzestrzeniać się na dziecko,” Dr Patrick O’Brien, rzecznik RCOG, powiedział w oświadczeniu.
RCOG urzędnicy potwierdzili swoje wsparcie dla rodziców dokonywania świadomych wyborów na temat opcji dla praktyk porodowych i po porodzie, ale zdecydowanie zalecane, że rodzice wybierając „pępowiny non-severance” monitorować swoje dzieci ściśle po tym dla dowodów zakażenia.
Oryginalny artykuł na Live Science.
Ostatnie wiadomości
.