Ta zwycięska passa w rzeczywistości trwała dłużej: od połowy lat sześćdziesiątych – kiedy to urodzony w Oklahomie Russell stał się pianistą, aranżerem i producentem pierwszego wyboru w Los Angeles, pracując przy sesjach dla Franka Sinatry, Beach Boys, Ricky’ego Nelsona i Byrdsów – aż do 1977 roku, kiedy to należący do gitarzysty jazzowego George’a Bensona cover ballady Russella „This Masquerade” zdobył nagrodę Grammy za Nagranie Roku. W międzyczasie Russell zastosował unikalną, instynktowną mieszankę muzyki wheatfield-country, down-home rhythm & bluesa i czarnego, zielonoświątkowo-kościelnego uniesienia do klasycznych płyt Boba Dylana, Dave’a Masona i Rolling Stonesów z początku lat siedemdziesiątych, jednocześnie nagrywając własne solowe płyty z Ericiem Claptonem i Stonesami jako towarzyszami.
Ale Russell był najbardziej znany ze swojej nieśmiertelnej roli dyrektora muzycznego angielskiego piosenkarza Joe Cockera na trasie po Stanach Zjednoczonych w 1970 roku z kosmicznym R&B big bandem składającym się z ponad 20 piosenkarzy i graczy, nazwanym Mad Dogs and Englishmen po piosence Noela Cowarda. Russell zebrał i przeprowadził próby zespołu w zaledwie tydzień – po tym, jak Cocker gwałtownie rozstał się ze swoją poprzednią grupą, Grease Band – i współprodukował podwójny album Top Five Mad Dogs and Englishmen, nagrany podczas występów w Nowym Jorku i Los Angeles. Ze swoim zdecydowanym panowaniem nad muzyką i otoczeniem, podkreślonym przez charakterystyczny kapelusz i przypominającą Jezusa grzywę srebrnoszarych włosów, Russell stał się gwiazdą filmu dokumentalnego z trasy koncertowej z 1971 roku o tej samej nazwie – tak zwanym „Master of Space and Time” po jednym z jego napisów na płycie live.
Popularne w Rolling Stone
Russell „miał bzika na punkcie kontroli”, mówi Jim Keltner, jeden z perkusistów na tej trasie. „Ale kontrola polegała na tym, żeby z potencjalnie chaotycznej rzeczy zrobić fantastyczną rewię ze świetnym śpiewem, świetnym graniem, świetnymi groovami”. Keltner, który pracował z Russellem w studiach w L.A. w latach sześćdziesiątych i stał się jego bliskim przyjacielem, mówi, że Russell był „cichym, statecznym facetem”, który nie „podchodził i nie próbował dzielić sceny.” Podczas występów Mad Dogs, Russell „po prostu tam był, a ludzie wiedzieli, że to jego dziecko.”
Cztery dekady po trasie Mad Dogs, Russell patrzył wstecz na swój komercyjny szczyt i spakowane obciążenie pracą dla innych gwiazd rocka z umiarkowanym realizmem. „Byłem jobberem, jak instalator klimatyzacji”, powiedział pianista w wywiadzie z 2010 roku. „Potrzebujesz klimatyzacji? Zadzwoń do tego gościa”. Ludzie dzwonili do mnie, żebym robił to, co robiłem”. I Russell nie był zszokowany, kiedy jego gwiazdorstwo osłabło, gdy wycofał się z tego szybkiego pasa w latach osiemdziesiątych. „Wiedziałem to o show-biznesie. Byłem zaskoczony sukcesem, jaki odniosłem. Nie byłem zaskoczony, kiedy odszedł”. Do czasu swojego powrotu w 2010 roku, The Union, Top Five współpracy z dozgonnym fanem Eltonem Johnem, Russell nie był na liście przebojów albumów Billboardu od trzech dekad.
„He’s a tough one to place,” mówi gitarzysta Derek Trucks, który przyznaje, że on i jego żona, wokalistka-gitarzystka Susan Tedeschi, zostali zainspirowani do założenia swojego dwunastoczęściowego Tedeschi Trucks Band po obejrzeniu filmu Mad Dogs. „Dla ludzi z pewnego pokolenia Leon był gwiazdą, totalnym badassem. Potem trochę zagubił się w miksie. Ale młodzi muzycy go znają. W ciągu ostatnich pięciu, dziesięciu lat znów stał się bohaterem kultowym. Był zdecydowanie za kurtyną. Nie pamiętasz, kiedy po raz pierwszy go usłyszałeś. Ale zawsze tam był.”
Russell urodził się jako Claude Russell Bridges w Lawton w Oklahomie 2 kwietnia 1942 roku, jako młodszy z dwóch synów. Jego ojciec, urzędnik w firmie naftowej, przeniósł rodzinę do Tulsy, gdy Russell był w siódmej klasie. Jako chłopiec pobierał lekcje gry na klasycznym fortepianie; w Tulsie Russell wkrótce zaczął grać w lokalnych klubach, często ze swoim przyjacielem, wokalistą-gitarzystą J.J. Cale’em. W wieku 17 lat Russell był już w Los Angeles, pożyczał dowody osobiste i legitymacje związków zawodowych muzyków, aby zarobić na pracę. Używał nazwiska Leon Russell, ale nigdy nie zmienił go legalnie – co było wczesną oznaką jego zamiłowania do enigmy. „To jest poręczne”, wyznał. „Mogę być inną osobą przez jakiś czas.”
Keltner, pochodzący z Tulsy, który przeniósł się do Los Angeles w wieku 13 lat, po raz pierwszy pracował z Russellem nad hitem Gary’ego Lewisa i Playboys z 1966 roku „She’s Just My Style”, którego współautorem i aranżerem był Russell. Po tym, jak zespół studyjny wyciął podstawowy utwór, wszyscy wysłuchali ujęcia – które Russell „wyreżyserował dokładnie tak, jak trzeba”, mówi Keltner, „z tym dobrym brzmieniem Beach Boys” i „wspaniałą, wyrafinowaną solówką gitarową”. Ale po odtworzeniu, „bez słowa”, Russell wszedł do studia, chwycił gitarę i wymazał oryginalny break, zastępując go prostym, chwytliwym wybuchem country-bluesowego twangu. „Leon miał to coś” – mówi Keltner – „co mają wszyscy wielcy producenci. Wiedzą, czego chcą, i już to słyszą.”
W 1968 roku Russell wydał album z gitarzystą Markiem Benno pod nazwą Asylum Choir, ale w dużej mierze trzymał się prowadzenia z boku – pojawiając się jako aranżer i pianista na albumie white-soulowego duetu Delaney and Bonnie z 1969 roku; pisząc „Delta Lady” dla Cockera w tym samym roku – zanim otrzymał nagłą propozycję utworzenia zespołu Mad Dogs. Impuls Russella do doprowadzenia piosenki lub zespołu do perfekcji ukrywał to, co sam później przyznał, że było „ogromną tremą”. Ale Keltner mówi, że Russell wymagał pełnej koncentracji podczas prób Mad Dogs: „Zwracał moją uwagę rzucając we mnie swoim kapeluszem. Ja tańczyłem jak szalony, nie patrzyłem na niego i widziałem ten kapelusz lecący przez całą salę. Dawał mi jakieś sygnały. Pomyślałem, 'OK, muszę uważać.'”
Największy solowy singiel Russella, mroczny, funkowy marsz „Tight Rope,” który osiągnął numer 11 w 1972 roku, podsumował jego ambiwalencję wobec sławy: „I’m up in the spotlight/Ooh, does it feel right/Oh, the altitude/Seems to get to me”. Mimo to Russell wykorzystał swoją popularność i sukces – występ podczas koncertu George’a Harrisona dla Bangladeszu w 1971 roku; Top Ten albumów Carney i Leon Live odpowiednio w 1972 i ’73 roku – na serię świadomie eksperymentalnych płyt, w tym projekt country pod pseudonimem Hank Wilson i LP z 1974 roku, Stop All That Jazz, na którym pojawił się Gap Band, wówczas nieznana grupa funkowa z Tulsy.
Hornsby nazywa Russella „wielkim powodem, dla którego zająłem się fortepianem”, ale uważa też, że „głęboka studnia amerykańskich korzeni” Russella została przeoczona. Kiedy w 1992 roku Hornsby wyprodukował album Russella, Anything Can Happen, ten pierwszy otrzymał lekcję z bliska na temat muzyki Russella, zwłaszcza „czarno-gospelowej strony rzeczy”. Jeśli posłuchasz starych płyt Soul Stirrers z Samem Cooke’em, usłyszysz tę wczesną wersję tego, co stało się rock & roll piano. Ale Leon przekształcił to w swoją własną rzecz. Wprowadził to w napęd warp.”
Russell pokazał również, kto tak naprawdę kierował sprawami podczas sesji. Po jednym ujęciu wokalnym, które Hornsby uznał za niemal idealne, zapytał Russella, czy nie chciałby poprawić jednej małej usterki. „Nie, proszę pana”, odpowiedział Russell. „Na poziomie Picassa, ten występ był moją sztuką. Jakiekolwiek zmiany w nim byłyby nieuczciwe”. Hornsby zaśmiał się – w zachwycie. Russell miał „unikalny sposób myślenia”, mówi Hornsby, „i sposób, w jaki to wyrażał.”
Russell kontynuował nagrywanie i koncertowanie pomimo rosnących problemów zdrowotnych. W 2010 roku, na krótko przed tym, jak razem z Johnem zaczęli tworzyć The Union, Russell przeszedł operację mózgu, aby naprawić wyciek płynu rdzeniowego. Miał problemy z chodzeniem i „sporo przytył”, mówi Keltner, który grał na sesjach. Ale kiedy Russell „siadał przy fortepianie, uczucie było tam obecne.”
Było ono obecne ponownie podczas jednego z ostatnich dużych występów koncertowych Russella – we wrześniu, 2015 roku, kiedy dołączył do Tedeschi Trucks Band w hołdzie dla albumu Mad Dogs and Englishmen na Lockn’ Festival w Arrington, Virginia. W występie wzięli udział inni alumni z oryginalnej trasy, tacy jak wokalistki Claudia Lennear i Rita Coolidge oraz pianista Chris Stainton, a Trucks mówi, że w pierwszej rozmowie z Russellem na temat występu, z szacunkiem zaproponował przekazanie obowiązków lidera. „Powiedziałem: 'To była wtedy twoja sprawa. Jeśli chcesz prowadzić teraz, powiedz tylko słowo. On na to, 'Nope, zrobiłem to za pierwszym razem. Ten jeden jest na ciebie.”
Jeszcze w próbach, „Leon był oczywisty dyrektor muzyczny,” Trucks twierdzi, „chichocząc na harmonicznych rzeczy tu i tam, chór rzeczy. Zrobił to w bardzo subtelny sposób. Ale kiedy mówił, wszyscy słuchali.” Trucks wspomina pierwszy dzień Stainton pojawił się na praktyce. „To było słodkie, sposób, w jaki wciąż czcił Leona”. Kiedy Stainton wszedł do holu przestrzeni prób, „był jak, 'Czy Maestro tutaj?'”
.