3 września 2020, 13:08 | Updated: 25 stycznia 2021, 10:36
Ludwig wciąż pompował arcydzieła – nawet gdy był całkowicie głuchy. Oto jak to robił.
„Przez ostatnie trzy lata mój słuch stale słabł…” – tak pisał Beethoven, mając 30 lat, w liście do przyjaciela.
Młody Beethoven był znany jako najważniejszy muzyk od czasów Mozarta. Do połowy lat dwudziestych studiował u Haydna i cieszył się sławą genialnego, wirtuozowskiego pianisty.
Okres życia Beethovena: 1770 – 1802 >
Do 30 roku życia skomponował kilka koncertów fortepianowych, sześć kwartetów smyczkowych i pierwszą symfonię. Wszystko zapowiadało się dla niego całkiem nieźle, a przed nim perspektywa długiej, pełnej sukcesów kariery.
Kliknij tutaj, aby posłuchać naszego podcastu Beethoven: The Man Revealed w Global Player, oficjalnej aplikacji Classic FM >
Wtedy zaczął zauważać brzęczenie w uszach – i wszystko miało się zmienić.
Ile lat miał Beethoven, gdy zaczął głuchnąć?
Około 26 roku życia Beethoven zaczął słyszeć brzęczenie i dzwonienie w uszach. W 1800 roku, mając 30 lat, napisał z Wiednia do przyjaciela z dzieciństwa, pracującego wówczas jako lekarz w Bonn, że od pewnego czasu cierpi z tego powodu:
„Przez ostatnie trzy lata mój słuch stale słabł. Mogę dać Państwu pewne wyobrażenie o tej swoistej głuchocie, gdy powiem, że w teatrze muszę się bardzo zbliżyć do orkiestry, aby zrozumieć wykonawców, a z daleka nie słyszę wysokich tonów instrumentów i głosów śpiewaków… Czasami też prawie nie słyszę osób, które mówią cicho. Dźwięk słyszę, to prawda, ale nie słowa. A jeśli jednak ktoś krzyczy, nie mogę tego znieść.”
Beethoven starał się utrzymać wiadomość o problemie w tajemnicy przed najbliższymi mu osobami. Obawiał się, że gdyby ktoś się zorientował, jego kariera ległaby w gruzach.
„Od dwóch lat unikam prawie wszystkich spotkań towarzyskich, ponieważ nie mogę powiedzieć ludziom 'jestem głuchy'” – pisał. „Gdybym wykonywał jakikolwiek inny zawód, byłoby to łatwiejsze, ale w moim zawodzie jest to stan przerażający.”
Pewnego razu Beethoven wybrał się na wiejską wędrówkę z kolegą kompozytorem Ferdinandem Riesem i podczas spaceru zobaczyli pasterza grającego na fujarce. Z twarzy Riesa Beethoven mógł wyczytać, że gra piękna muzyka, ale nie mógł jej usłyszeć. Mówi się, że po tym wydarzeniu Beethoven już nigdy nie był taki sam, ponieważ po raz pierwszy skonfrontował się ze swoją głuchotą.
Beethoven do 1812 roku słyszał jeszcze mowę i muzykę. Ale w wieku 44 lat był już prawie całkowicie głuchy i nie słyszał głosów ani tak wielu dźwięków swojej ukochanej wsi. To musiało być dla niego druzgocące.
Dlaczego Beethoven ogłuchł?
Dokładna przyczyna utraty słuchu jest nieznana. Teorie mówią o syfilisie, zatruciu ołowiem, tyfusie, a może nawet o jego nawyku zanurzania głowy w zimnej wodzie, aby nie zasnąć.
W pewnym momencie twierdzi, że w 1798 roku doznał ataku szału, gdy ktoś przerwał mu pracę. Po przewróceniu się, jak twierdził, wstał i stwierdził, że jest głuchy. Innym razem zrzucał winę na problemy żołądkowo-jelitowe.
„Przyczyną tego musi być stan mojego brzucha, który, jak wiesz, zawsze był nędzny i pogarszał się”, pisał, „ponieważ zawsze trapi mnie biegunka, która powoduje nadzwyczajne osłabienie.”
An autopsja przeprowadzona po jego śmierci wykazała, że miał rozdęte ucho wewnętrzne, w którym z czasem pojawiły się zmiany chorobowe.”
Oto słynna V Symfonia Beethovena, napisana w 1804 roku. Jej słynny motyw początkowy jest często określany jako „los pukający do drzwi”; okrutny ubytek słuchu, którego obawiał się Beethoven, że będzie go trapił do końca życia.
Quiz: Jak dobrze NAPRAWDĘ znasz 5. utwór Beethovena? >
Jakiej kuracji szukał Beethoven na swoją głuchotę?
Kąpiele w letniej wodzie z Dunaju zdawały się pomagać Beethovenowi na dolegliwości żołądkowe, ale jego głuchota się pogarszała. „Czuję się silniejszy i lepszy, z wyjątkiem tego, że moje uszy śpiewają i brzęczą nieustannie, dniem i nocą.”
Jednym z dziwacznych lekarstw było przywiązywanie mokrej kory do ramion, aż do wyschnięcia i powstania pęcherzy. Nie wyleczyło to głuchoty, a jedynie trzymało go z dala od fortepianu przez dwa tygodnie.
Po 1822 roku zrezygnował z leczenia słuchu. Wypróbował różne pomoce słuchowe, takie jak specjalne trąbki słuchowe. Przyjrzyj się:
Jeśli nie słyszał, jak pisał muzykę?
Beethoven słyszał i grał muzykę przez pierwsze trzy dekady swojego życia, wiedział więc, jak brzmią instrumenty i głosy oraz jak ze sobą współpracują. Jego głuchota była powolnym pogarszaniem się, a nie nagłą utratą słuchu, dlatego zawsze mógł sobie wyobrazić w myślach, jak będą brzmiały jego kompozycje.
Okres życia Beethovena: 1803-1812 >
Gosposie Beethovena wspominały, że w miarę pogarszania się jego słuchu siadał przy fortepianie, wkładał ołówek do ust, dotykając drugim końcem do płyty rezonansowej instrumentu, aby poczuć wibrację nuty.
Czy głuchota Beethovena zmieniła jego muzykę?
Tak. We wczesnej twórczości, kiedy Beethoven słyszał pełen zakres częstotliwości, wykorzystywał w swoich kompozycjach wyższe dźwięki. Gdy słuch mu szwankował, zaczął wykorzystywać niższe dźwięki, które słyszał wyraźniej. W tym okresie powstały takie dzieła, jak Sonata księżycowa, jedyna opera Fidelio i sześć symfonii. Wysokie dźwięki powróciły do jego kompozycji pod koniec życia, co sugeruje, że słyszał, jak dzieła nabierają kształtu w jego wyobraźni.
Oto Große Fuge op. 133 Beethovena, napisana przez głuchego Beethovena w 1826 roku, utworzona w całości z tych dźwięków jego wyobraźni.
Czy Beethoven nadal występował?
Występował. Ale w końcu zniszczył fortepiany waląc w nie tak mocno, aby usłyszeć nuty.
Po obejrzeniu Beethovena na próbie w 1814 roku do Tria arcyksiążęcego, kompozytor Louis Spohr powiedział: „W pasażach forte biedny głuchoniemy walił w klawisze, aż struny zadrgały, a w piano grał tak miękko, że całe grupy nut były pomijane, tak że muzyka była niezrozumiała, chyba że można było spojrzeć w partię pianoforte. Byłem głęboko zasmucony tak ciężkim losem.”
Gdy doszło do prawykonania jego ogromnej IX Symfonii, Beethoven nalegał na dyrygowanie. Orkiestra wynajęła innego dyrygenta, Michaela Umlaufa, by stanął u boku kompozytora. Umlauf kazał wykonawcom podążać za nim i ignorować wskazówki Beethovena.
Symfonia otrzymała gromkie brawa, których Beethoven nie mógł usłyszeć. Legenda głosi, że młoda kontralcistka Carolina Unger podeszła do maestro i odwróciła go twarzą do publiczności, aby zobaczyć owację.
Tak mogła wyglądać ta chwila, gdy Gary Oldman grał Beethovena w filmie Nieśmiertelny ukochany:
.