Przed urodzeniem moich bliźniaków byłam trochę szalona, jeśli chodzi o sen dziecka.
Naprawdę nie ma innego sposobu, aby to opisać, może z wyjątkiem obsesji – tak, zdecydowanie miałam obsesję. Przeprowadziłam ankietę wśród moich znajomych mam na temat najlepszych książek o spaniu i kupiłam je wszystkie. Czytałam niekończące się wpisy na blogach na ten temat, porównując fakty i czytając niekończące się komentarze czytelników. Czytałam o śnie bliźniąt i śnie singli, harmonogramach drzemek, oknach budzenia i wszystkim pomiędzy.
Moje bliźnięta byłyby dobrymi śpiochami, byłam tego pewna.
Then, they arrived.
Newborn Sleep
Perhaps the title of this section should be newborn awake rather than newborn sleep, because I don’t remember a whole lot of sleep. Jak większość noworodków, mój musiał być karmiony co dwie do trzech godzin.
Jako osoba, która „potrzebuje” snu, byłam zszokowana tym, jak szybko moje ciało przystosowało się do braku odpoczynku. Wstawałam wiele razy każdej nocy, a z powodu mojej osobowości typu 3 Enneagramu, rzadko pozwalałam sobie na odpoczynek w ciągu dnia. Całe podejście „mama śpi, kiedy dziecko śpi” było dla mnie zgubne. Ilekroć ktoś sugerował, że śpię, szybko odpierałam „Nic mi nie jest!”.
Najwyraźniej myślałem, że jestem jedynym człowiekiem, który faktycznie nie potrzebuje snu, aby przetrwać.
Kładąc fundamenty
W miesiącach 1-3 życia moich bliźniąt zaczęłam wprowadzać moje badania w życie.
Chodziły dłuższe odcinki (zgodnie z harmonogramem!), a moje 2-3 godziny snu zaczęły skutkować 4-5 wspaniałymi godzinami naraz – coś się działo! Byłam bardzo nieugięta, że moje dzieci uczą się zasypiać niezależnie, więc upewniłam się, że nie kładę ich na jawie, nigdy nie karmię ani nie kołyszę do snu i ustanowiłam podręcznikową rutynę na dobranoc.
Około 3 miesięcy, byliśmy w dół do jednego środka nocy karmienia, i byłem pewny, że solidna noc snu była na horyzoncie.
Regresja
Nie wiem, czy czteromiesięczna regresja snu jest prawdziwa, ale właśnie około czwartego miesiąca było, kiedy sprawy przybrały obrót.
Moje dzieci zasypiały niezależnie bez problemu i nawet przespały całą noc garść razy, ale przebudzenia w środku nocy były nadal niespójne. Mój syn szczególnie był wysoce zależny na jego smoczku, więc kiedykolwiek ono spadał out, on płakał i musiałem groggily wymieniać je – czasami kilka razy w ciągu godziny. Nasza progresja snu szła z górki – szybko.
Jednej nocy, byłem na nogach w środku nocy, co było prawdopodobnie po raz czwarty, i zadzwoniłem do mojej matki szlochając, wykrzykując, że myślałem, że mam opóźnioną depresję poporodową. „Nie, myślę, że jesteś po prostu naprawdę bardzo zmęczona”, odpowiedziała, i miała rację.
Trening snu był następnym krokiem. Oto skąd wiedziałam, że jesteśmy gotowi:
- Umierałam ze zmęczenia.
- Moje bliźnięta jadły dużo w ciągu dnia (25+ uncji każde) i nie potrzebowały karmienia w środku nocy.
- Przespały noc raz lub dwa razy każde – wiedziałam, że są do tego zdolne.
- Byli co najmniej 4 miesiące (zalecany najwcześniejszy wiek dla szkolenia snu, który obejmuje delikatny płacz / samo-kojenie).
How I Sleep Trained
I approached sleep training in a similar way as I did to infant sleep.
Pytałam przyjaciół-mam o ich doświadczenia, czytałam o różnych metodach i opracowałam plan, który pracował dla nas. Podstawy są wszystkie ten sam: twój dziecko potrzebuje uczyć się zasypiać niezależnie, i mogą kłaść się z powrotem spać niezależnie jeżeli (i gdy) budzą się w środku nocy. Dla nas oznaczało to brak pomocy smoczka, ponieważ technicznie rzecz biorąc nie jest to samodzielne zasypianie.
Szczegóły różnią się nieznacznie, jeśli i jak długo pozwalasz dziecku płakać, i każda rodzina musi zrobić to, z czym jest jej najwygodniej.
To jest to, co pracowało dla nas:
Noc 1: Zdecydowaliśmy, że będziemy stopniowo wydłużać ilość czasu, na który pozwalamy naszym dzieciom płakać, zaczynając od pięciu minut. Jeśli osiągnęły ten czas i nadal płakały, wchodziłyśmy i pocierałyśmy ich plecy, pozwalając im czuć się pocieszonymi bez faktycznego podnoszenia ich lub karmienia, a następnie zwiększałyśmy o 3-5 minut na raz. Jeśli były spokojne przez 15 sekund w tym okresie czasu, zaczynałyśmy od nowa.
Pierwszej nocy, oboje dzieci płakało przez około 40 minut, na i poza. Ja też płakałam. Mój mąż przypomniał mi, że uczymy je spać, są nakarmione, bezpieczne i kochane. To jest motto, które powtarzam wszystkim mamom uczącym do snu.
Noc 2: Szybko nauczyłem się, że siedzenie poza ich pokojem dziecinnym i słuchanie ich płaczu nie było dobre dla nikogo. Jeśli trenujesz zasypianie, gorąco polecam zajęcie się jakimś zadaniem. Bierze psa dla spaceru, pop w twój słuchawkach i popełnia piosenkę lub dwa, bierze prysznic. Nie wpatruj się w monitor i nie użalaj się nad sobą.
Tej nocy powtórzyliśmy te same kroki i płacz trwał tylko około 20 minut z kilkoma krótkimi wybuchami w ciągu nocy.
Noc 3: Dzieci położyły się spać, zostały uśpione i nigdy nie oglądaliśmy się za siebie.
Will This Last Forever?
As with all humans, there are good and bad sleep nights, but for the majority, my kids (now 20 months) sleep 12-13 uninterrupted hours. W rzadkiej szansie budzą się i robią hałas, prawie zawsze kładą się z powrotem spać w ciągu kilku minut bez interwencji. Podróżować i choroba są wyjątkami, i kiedykolwiek jesteśmy z powrotem do zdrowia i normalnie zaplanowanej rutyny, iść prawy z powrotem ich normalny sen.
How I Kept Our Bond
Myślę dużo ludzi martwi się o sen szkolenie ponieważ są przestraszeni tracić niektóre fizyczną więź bycia blisko twój dzieci przy nocą (plus, słuchanie twój dzieci płacze dla jakaś ilości czasu jest twardy!). Podczas gdy ta forma szkolenia do snu nie jest dla każdego i każdy musi robić to, z czym czuje się najbardziej komfortowo dla swoich dzieci, my nadal znajdujemy mnóstwo specjalnych chwil poza czasem snu. Przytulamy się, gdy czytamy książki, śpiewamy razem piosenki i daję im mnóstwo miłości, nawet na dobranoc. Mamy specjalne bajki na dobranoc, pocałunki na dobranoc i ogólnie pora snu jest spokojną, mało kluczową porą dnia. Trening snu nic z tego nie zmienił.