Tydzień 537: „Changes” Black Sabbath (cover Charlesa Bradleya)

author
2 minutes, 42 seconds Read

Oryginalna wersja tej piosenki, w kontekście katalogu gitarowych hymnów riff-rockowych Black Sabbath, jest trochę dziwna.

Z całym szacunkiem dla Black Sabbath (o których pisaliśmy w 46 tygodniu) partia fortepianu brzmi dziecinnie prosto, jakby została napisana przez gitarzystę, który eksperymentował z keyboardem. Co ma sens, bo została napisana… przez gitarzystę zespołu, który eksperymentował z keyboardem. Do tego dochodzą teksty, które nie są szczytem poezji. Pierwsza linijka brzmi jak wyjęta wprost z tezaurusa: „I feel unhappy / I feel so sad.”

Po wydaniu piosenki Ozzy Osbourne musiał uspokoić fanów stwierdzeniem, że Sabbath „na pewno nie stanie się mniej ciężki” ani nie zacznie wprowadzać sekcji smyczkowych na scenę podczas swoich występów na żywo.

Ale to wciąż dobra, mała melodia.

I jak każdy dobry cover, interpretacja Charlesa Bradleya bierze najlepsze składniki z oryginału i wyciąga z nich ich potencjał. Bradley wstrzykuje do „Changes” ból i miłość naprawdę niezwykłego życia.

Nie będę zagłębiał się w szczegóły trudnego, łamiącego serce i ostatecznie triumfującego życia Charlesa Bradleya – jest film dokumentalny, który może zrobić to ładnie dla ciebie – ale częścią jego życia najbardziej istotną tutaj jest jego związek z matką.

Porzuciła go, gdy był niemowlęciem, zostawiając jego babcię, aby go wychowała. Kiedy Bradley miał osiem lat, jego matka pojawiła się ponownie, i żyli razem, dopóki nie uciekł w wieku 14 lat. Po latach bezdomności, walki i sporadycznych kontaktów między nimi, przejechała przez kraj autobusem Greyhound, by ponownie się z nim spotkać pod koniec lat 90-tych. Bradley opiekował się nią w jej późniejszych latach, a ona żyła, aby zobaczyć syna nieprawdopodobne kariera w muzyce wystartować z wydania jego pierwszego albumu (kiedy miał sześćdziesiąt dwa!) w 2011.

Jego wersja „Changes” został nagrany na jego trzeci – i ostatni – płyta, i to było, gdy był w trakcie nagrywania go, że jego matka zmarła. Później powiedział Rolling Stone:

„Wers, który naprawdę utkwił mi w pamięci to 'It took so long to realize / That I can still hear her last goodbyees / Now all my days are filled with tears / Wish I could go back and change these years.’ Bo to było tak, jakby moja mama powiedziała, że jest chora i że mnie opuszcza i coś w tej piosence… Wzięłam tylko ostatni tekst i wow. Więc utknęłam na tym. Tak naprawdę nie musiałem się jej 'uczyć’; po prostu utknęła w moim mózgu.”

Co sprawia, że jest to piękna piosenka:

1. Krucha siła głosu Charlesa Bradleya – jak trąbka wyłożona papierem ściernym – jest naprawdę niepodobna do niczego innego nagranego w tym stuleciu.

2. Organiczny, analogowy funk Budos Band zapewnia bogate muzyczne tło, które przygotowuje słuchacza na ten niepowtarzalny głos.

3. Wolniejsze, swingujące tempo w wersji Bradleya zapewnia cięższe, bardziej bluesowe odczucia, które sprawiają, że emocje zawarte w piosence docierają do trzewi w autentyczny sposób.

Zalecana czynność słuchania:

Docenianie czegoś w swoim życiu, co jest lepsze teraz niż rok temu.

Kup tutaj.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.