The eagle-eyed wśród was zauważy, że zapłaciłem kilka dość niskie kwoty dla AppleCare (i rzeczywiście maszyny sami), który jest dzięki Apple hojnie tanie ceny edukacyjnych. Warto również rozejrzeć się za AppleCare. Często udawało mi się kupić AppleCare znacznie taniej u innych dostawców. W końcu to nic innego jak kod, który wprowadzasz na stronie AppleCare, aby zarejestrować go na konkretnej maszynie.
Ja również nie byłem tak konsekwentny w kupowaniu AppleCare z moimi maszynami. To jest z różnych powodów, czasami byłem na samym końcu mojego budżetu komputerowego i priorytetem (być może głupio) nieco wyższa specyfikacja niż AppleCare. W jednym przypadku kupiłem maszynę, podczas gdy mieszka za granicą i nie wiedziałem, czy urządzenie będzie pokryte, gdy wróciłem do Wielkiej Brytanii (od tego czasu poinformowano mnie, że tak, choć Apple nie sprawia, że tak łatwo się zorientować). Jednym z powodów, AppleCare dla laptopów szczególnie jest no brainer, jest to, że pokrywa jest na całym świecie. Zabierz go do dowolnego Apple Store lub zatwierdzonego centrum serwisowego Apple, a oni go naprawią.
W niektórych przypadkach, to było w dół do procentu ceny zakupu, że AppleCare był. Mój 2019 Mac Pro był prawie 9k funtów i 300 funtów AppleCare było 3%. Mój MacBook Pro 17″ z 2009 roku kosztował mnie 1 984 funty, a 297,60 funtów opieki Apple stanowi 15% ceny zakupu.
Czysto na procentach, zakup 2019 Mac Pro AppleCare jest kompletnym no-brainer.
Od 2009 roku posiadam 9 oddzielnych komputerów Apple, które kosztowały mnie łącznie 24 547 funtów. To, oczywiście, nie uwzględnia pieniędzy, które odzyskałem, kiedy sprzedałem każde z tych urządzeń. W większości przypadków, I sprzedał jedną maszynę, aby zapłacić za procent (zwykle około połowy) z następnym one.
Moja całkowita AppleCare wydać w ciągu ostatnich 11 lat był £1241.40, lub około dodatkowych 5% na górze mojej ceny zakupu. Teraz, przyznane, nie kupiłem AppleCare z każdym pojedynczym zakupie, a niektóre z nich były dość tanie.
Moje ostatnie problemy z moim obecnym MacBookiem Pro to nie jedyna naprawa gwarancyjna, jaką miałem. Mój MacBook Pro z 2015 roku wymagał nowego ekranu, ponownie objętego gwarancją, którego koszt wyniósł 391 funtów. Dodając to do £1,137, że niedawno wymieniony MacBook Pro będzie kosztować w sumie £1,528. Jest to kwota, którą musiałbym wydać na naprawy w ciągu ostatnich 11 lat, gdybym nie skorzystał z AppleCare przy większości zakupów. W moim konkretnym przypadku wyszedłem na plus, zyskałem 286,60 funtów.
Mój wniosek tutaj jest po pierwsze, byłem bardzo szczęśliwy, aby mieć moje potrzeby naprawy gwarancyjnej wyrównać z mojego zakupu AppleCare. Mogło to równie dobrze pójść w drugą stronę, gdzie nie udało mi się kupić AppleCare dla maszyny, która tego wymagała.
Również, jak każda polisa ubezpieczeniowa, korzyścią nie jest koniecznie to, że zaoszczędzi Ci dużo pieniędzy, ale po prostu, że jest to wydatek, który może być rozłożony w czasie, i jest skutecznie przewidywalny wydatek, nie inaczej niż subskrypcja oprogramowania.
To było interesujące ćwiczenie. Dopóki nie zrobiłem obliczeń, nie miałem pojęcia, czy AppleCare było warte wydatków w mojej konkretnej sytuacji. Okazuje się, że tak i prawdopodobnie nadal będę go kupował (a może nawet całkiem niedługo, mam oko na 8-rdzeniowego, 16-calowego MacBooka Pro).
Czy to faktycznie AppleCare+ ?
Słowem… er… dunno. AppleCare+ to tak naprawdę nazwa, której Apple używa dla swojej polisy ubezpieczeniowej oferowanej na wypadek przypadkowych uszkodzeń. Na stronie Apple’a można znaleźć następujące informacje:
„Większość sprzętu Apple jest objęta roczną ograniczoną gwarancją i nawet 90-dniowym bezpłatnym wsparciem technicznym. Aby jeszcze bardziej rozszerzyć zakres gwarancji, kup AppleCare+ lub AppleCare Protection Plan.”
Warunki Apple stanowią…
„AppleCare+ to polisa ubezpieczeniowa obejmująca ryzyko uszkodzenia komputera Mac lub monitora marki Apple oraz konieczność skorzystania z pomocy technicznej. AppleCare+ nie obejmuje awarii spowodowanych wadami konstrukcyjnymi i/lub materiałowymi i/lub wykonawczymi. Takie awarie będą osobno objęte prawami konsumenta, ograniczoną gwarancją Apple lub gwarancją Apple w okresie pokrywającym się z okresem obowiązywania AppleCare+, nawet jeśli użytkownik nie nabył produktu Apple od Apple ani nie wziął go w leasing. Jeśli produkt jest wadliwy, konsumenci mogą, oprócz wszelkich innych praw, które mogą im przysługiwać na mocy prawa konsumenckiego w Wielkiej Brytanii, mieć prawa wynikające z ustawy o prawach konsumenta z 2015 roku.”
Podkreśliłem obszar pogrubioną czcionką, aby zwrócić uwagę, że Apple wyraźnie stwierdza, że AppleCare (lub AppleCare Plus) nie obejmuje problemów, których doświadczyłem powyżej. Skąd to wiem? Ponieważ dalej na tej samej stronie podają następujące informacje:
„Policy Excess” oznacza odpowiedni nadmiar dla Urządzenia objętego ubezpieczeniem w następujący sposób…
.