Raport z lutego 2015 r. z Centers for Disease Control and Prevention przedstawił zaktualizowane szacunki dotyczące stosowania opioidowych leków przeciwbólowych na receptę wśród dorosłych w wieku 20 lat i starszych. Autorzy stwierdzili, że „odsetek, który używał tylko 'słabszego niż morfina opioidu’ w ciągu ostatnich 30 dni zmniejszył się z 42,4% w latach 1999-2002 do 20% w latach 2011-2012, podczas gdy odsetek, który używał 'silniejszego niż morfina opioidu’ znacznie wzrósł z 17,0% w latach 1999-2002 do 37,0% w latach 2011-2012.”
Słabsze niż morfina opioidy obejmowały kodeinę, dihydrokodeinę, meperydynę, pentazocynę, propoxyphene i tramadol; równoważne morfinie opioidowe leki przeciwbólowe obejmowały hydrokodon, morfinę i tapentadol; a silniejsze niż morfina opioidy obejmowały fentanyl, hydromorfon, metadon, oksykodon i oksymorfon.
Bardzo niepokojące jest to, że tak wybitna agencja jak CDC powinna używać mylącej terminologii do klasyfikacji leków, których użycie zgłosiła.
Prawdą jest, że sześć leków w kategorii słabszych niż morfina nie może zapewnić ulgi w bólu o wielkości zapewnianej przez morfinę. Jednakże, leki te mają bardzo różne właściwości farmakologiczne. Ponadto fakt, że być może pięć z nich jest stosowanych rzadziej niż dekadę temu, sugeruje, że klinicyści podejmują dobre decyzje dotyczące leków stosowanych do kontroli bólu.
Ograniczenia propoksyfenu doprowadziły do wycofania go z rynku w listopadzie 2010 roku. Meperydyna ma tak znaczące ograniczenia, że wytyczne ostrzegają klinicystów, aby używali jej tylko do krótkich zabiegów. Trudno sobie wyobrazić powód, dla którego warto stosować pentazocynę. Działanie przeciwbólowe zapewniane przez kodeinę wynika z morfiny, do której jest metabolizowana; niektórym osobom brakuje enzymu niezbędnego do doprowadzenia do jej metabolizmu i nie uzyskają ulgi w bólu po tym leku, inne metabolizują ją tak szybko, że może u nich wystąpić zagrażająca życiu depresja oddechowa.
W 2013 roku FDA wydała ostrzeżenie, które dotyczyło obaw związanych z bezpieczeństwem stosowania kodeiny, w szczególności jej stosowania u dzieci. Tramadol ma inny mechanizm działania niż morfina; istnieje pułap uśmierzania bólu, który tramadol może zapewnić. Nie ma sensu umieszczać go w tej samej kategorii, co inne leki.
Zastanawiające jest, że autorzy umieścili hydrokodon, morfinę i tapentadol w kategorii „równoważne morfinie”.
Hydrokodon może rzeczywiście być analgetykiem „równoważnym morfinie”, ale tylko w ostatnim roku został wprowadzony na rynek bez leku nieopioidowego, takiego jak acetaminofen. Taki nieopioid ogranicza dawkę, która może być podawana. Ponadto hydrokodon nie jest dostępny do podawania dożylnego.
Tapentadol nie ma takiego samego mechanizmu działania jak morfina; ma pułap dawki, podczas gdy morfina nie. Dlatego nie ma sensu klasyfikować go jako analgetyk równoważny morfinie.
Autorzy twierdzą, że fentanyl, hydromorfon, metadon, oksykodon i oksymorfon są „silniejsze” od morfiny.
Prawdą jest, że mniejsza dawka tych leków może być wymagana do uzyskania takiej samej odpowiedzi przeciwbólowej, jaką można uzyskać za pomocą morfiny, ale fakt ten nie oznacza, że mają one większą skuteczność.
Morfina jest bardzo skutecznym lekiem przeciwbólowym i może być podawana w bardzo dużych dawkach w celu opanowania bardzo silnego bólu u osób u kresu życia. Około 20 mg doustnego oksykodonu i 7,5 mg doustnego hydromorfonu jest wymagane do uzyskania takiej samej ilości środka przeciwbólowego, jaką uzyskuje się po podaniu 30 mg doustnej morfiny. Czy to są dane, których autorzy użyli do sklasyfikowania tych leków jako silniejszych od morfiny?
Jest wiele kontrowersji i zamieszania wokół opioidowych leków przeciwbólowych i roli, jaką powinny one odgrywać w kontroli uporczywego bólu. Jasność co do znaczenia terminów i farmakologii opioidów jest niezbędna, jeśli ma być prowadzony konstruktywny dialog na temat roli tych leków w kontroli bólu.
Niefortunne jest to, że ten raport przyczynia się do zamieszania, przedstawiając niewłaściwe klasyfikacje analgetyków. Z danych można by wywnioskować, że nastąpił wzrost stosowania odpowiednich leków przeciwbólowych (czystych agonistów opioidowych) i spadek stosowania niewłaściwych leków przeciwbólowych (leków o ograniczonej skuteczności i ograniczających działania niepożądane), ale czy o takie przesłanie chodziło autorom?
Uwaga redaktora: June Dahl, PhD, opowiadała się za lepszym leczeniem bólu podczas pracy naukowej na Uniwersytecie Wisconsin, gdzie naukowcy byli zaangażowani w grupę roboczą zajmującą się polityką opioidową, która była finansowana przez producentów leków opioidowych. Dahl nie była członkiem tej grupy.
.