Dlaczego trudno jest być lekarzem?

author
4 minutes, 56 seconds Read
2K Shares

Jako część wywiadu dla mojej książki, zapytałem, dlaczego trudno jest być lekarzem. Część z nich ma do czynienia z integrowaniem informacji i podejmowaniem decyzji.

„Społeczeństwo myśli, że wiemy więcej lub możemy zrobić więcej niż możemy. Ultrasonografy nie oznaczają, że to idealne dziecko. Wszystkie badania i technologia postępują tak szybko, że nie wiemy, co widzimy.” Pewien lekarz wyjaśnił: „Nie można wiedzieć wszystkiego o wszystkim. Trzeba wiedzieć, czego się nie wie. Musisz zdecydować, kto potrzebuje opieki, a kto nie. I trzeba wiedzieć, gdzie się udać”. Inny lekarz powiedział: „Każdego dnia podejmuję decyzje. Nie jestem na sali operacyjnej, ale podejmuję decyzje dotyczące badań i leków.”

Również: „Próba zrównoważenia tak wielu informacji i zintegrowania informacji, które mają znaczenie dla życia lub śmierci. Próba uzyskania informacji od ludzi, którzy nie chcą ci ich udzielić, a wszystko to w ciągu 15 minut. Próba zrównoważenia tego, czego chce każdy pacjent. Każdy z nich myśli, że jest twoim jedynym pacjentem”. Pod spodem tego wszystkiego zajmujesz się sprawami, które mogą wpłynąć na wynik życia pacjentów, a jednocześnie próbujesz naprawiać bumelanctwo i przekonywać ludzi, że nie mają raka. Jesteś matką, uzdrowicielką, nauczycielką – wszystko to w ciągu 15 minut. Masz do czynienia z życiem i śmiercią. Każda osoba myśli, że jest najważniejszą osobą na świecie. Ja cały czas prowadzę terapię. To jest ważniejsze niż to.”

I jeszcze: „Wszystkie te rzeczy, które dzieją się za kulisami i stres związany z tym, że życie ludzi jest w twoich rękach.” Inny zgodził się, mówiąc: „Wszystkie rzeczy, które dzieją się za kulisami, nie tylko sala egzaminacyjna. I jest tak wiele innych rzeczy, które musimy śledzić, gdy jesteśmy w sali egzaminacyjnej.”

Podejmowanie decyzji medycznych nie jest łatwe.

„To nie jest czysta nauka. Jest w niej dużo intuicji i doświadczenia. Doświadczenie bardzo się liczy, bo wiele się widziało”. Inny rozmówca dodał: „Bo medycyna jest sztuką, a nie nauką. Jest nauka, ale nie ma kodu binarnego. Rzeczy nie są czarno-białe. Żadna diagnoza nie jest absolutna. Ludzie chcą natychmiastowej odpowiedzi. Rzeczy muszą się rozgrywać w czasie.”

Bycie lekarzem jest stresujące emocjonalnie.

Jak wyjaśnił jeden z rozmówców, „Ludzie nie rozumieją sposobu myślenia lekarza i ilości trudu i pracy zarówno fizycznej, jak i umysłowej oraz finansowej, którą trzeba wykonać. Nie rozumieją, że jako zawód nie mamy żadnej kontroli, że inni nami rządzą. Jesteśmy wykorzystywani jako pionki w systemie. Nikt nie troszczy się o lekarzy. Jeden z lekarzy powiedział: „Nie rozumieją, że funkcjonujemy pod tym ciężarem odpowiedzialności i jeśli coś spieprzymy, wydarzą się złe rzeczy, a my jesteśmy tego bardzo świadomi.” Jeden z lekarzy powiedział: „Ludzie nie rozumieją ryzyka, jakie podejmujemy, nawet emocjonalnego, kiedy dzieją się złe rzeczy. Ten rodzaj odpowiedzialności jest bardzo stresujący, to dobra rzecz, ale trudna.”

Jako jeden z przykładów, „Pacjent ze stwardnieniem rozsianym chce, żebym robił za rozgrywającego i pomagał podejmować decyzje. Mam pacjentkę w badaniu klinicznym na raka, a ona i jej mąż przychodzą do mnie po pomoc w podejmowaniu trudnych decyzji. Zaufanie jest czasem przytłaczające”. Jeden z lekarzy powiedział: „Musisz być w stanie wyjść poza własną strefę komfortu dla potrzeb kogoś innego, niezależnie od tego, jak zmęczony lub nieszczęśliwy czujesz się w danym momencie. Musisz być włączony.”

Liczba rozmówców wspomniała o „24/7” rzeczywistości bycia lekarzem. „Są lekarze, którzy kładą się spać, myśląc o nich. Większość lekarzy przejmuje się tym, co się dzieje z ich pacjentami. Dzwonią do nich o 20.00, mimo że powinni być na meczu baseballowym swojego syna. Jestem bardzo dokładny i nie dostaję za to zapłaty. Są pewne rzeczy, których nie muszę robić. A ja to robię i nie dostaję za to zapłaty. Mam milion telefonów i ciężko jest odebrać je wszystkie. Robimy, co możemy, staramy się dotrzeć i zadbać o tyle, ile możemy.” Inny lekarz wyjaśnił. „Spędzasz noce na myśleniu o swoich pacjentach. Pacjenci dzwonią. Pacjenci mają mój telefon komórkowy. Takie jest życie. Muszę wyjść z kina, jeśli dostanę wezwanie”. I jeszcze jeden powiedział: „Bo nikt nie docenia stopnia stresu, myśli i czasu, jaki w to wchodzi. Bezsenne noce, kiedy boję się o kogoś i martwię, a może czegoś zapomniałam. To jest ogromnie wymagające z małą rekompensatą.”

Co społeczeństwo musi zrozumieć? „Opinia publiczna musi zrozumieć, że całe twoje życie jest poświęcone opiece nad pacjentami, wkładaniu długich godzin, dzwonieniu do pacjentów w nocy. Radzenie sobie z rodzinami, które mają do czynienia z chorymi i umierającymi pacjentami.” Szczególnie mocny cytat: „Nie sądzę, aby zdawali sobie sprawę z tego, że są ochrzczeni we krwi ludzkiego cierpienia i co to z tobą robi. Odgłosy ludzkiego cierpienia w szpitalach.” I oczywiście: „Gdziekolwiek coś nie pójdzie dobrze z opieką zdrowotną, to wina leży po stronie lekarza”. Dalej: „System „medycyny odpowiedzialnej” tworzy ludzi bardziej zainteresowanych krytykowaniem i atakowaniem innych, niż skupianiem się na pacjentach.” Powtarzający się temat: „Nie sądzę, że można zrozumieć, dopóki się tego nie zrobi. Wszyscy oczekują, że będziesz po prostu dla nich.”

Sugeruję, że musimy zrozumieć, jeśli chcemy nadal mieć lekarzy. Jak reforma opieki zdrowotnej może być skuteczna bez słuchania lekarzy?

Peggy A. Rothbaum jest psychologiem i można do niej dotrzeć na jej stronie internetowej z własnym tytułem, Dr. Peggy Rothbaum. Jest autorką książki I Have Been Talking with Your Doctor: Fifty doctors talk about the healthcare crisis and the doctor-patient relationship.

Image credit: .com

.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.