Holistic Primary Care

author
11 minutes, 39 seconds Read

Antybiotyki eliminują infekcje patogenne i ratują życie – ale robiąc to, zaburzają również integralność mikrobiomu jelitowego. Podczas gdy wielu lekarzy uznaje potrzebę przywrócenia równowagi mikrobiomu pacjenta po zakończeniu antybiotykoterapii, znacznie mniej z nich rozumie, jak to zrobić skutecznie.

Według Amie Skilton, ND, przywrócenie flory jelitowej jest zarówno sztuką, jak i nauką. Zrobione dobrze, to może zrobić świat różnicy dla pacjentów. W niektórych przypadkach może nawet pomóc pacjentom przezwyciężyć choroby, dla których antybiotyki zostały początkowo przepisane.

Ale to wymaga więcej niż tylko zalecenie probiotyku z półki i nadziei na najlepsze.

Centra Kontroli Chorób doniosły ostatniej wiosny, że z 154 milionów recept na antybiotyki wypisywanych w gabinetach lekarskich i na oddziałach ratunkowych każdego roku, 30 procent jest niepotrzebnych. Większość obcych recept, CDC znaleźć, zostały wydane na choroby układu oddechowego spowodowane przez wirusy, takie jak wspólne przeziębienia, wirusowy ból gardła, zapalenie oskrzeli i zatok i infekcje ucha, które nie reagują na antybiotyki. Stosowanie tych leków „naraża pacjentów na niepotrzebne ryzyko reakcji alergicznych lub czasem śmiertelnej biegunki, Clostridium difficile.”

Dalszym komplikowaniem obrazu jest rzeczywistość, że antybiotyki nie są tylko rozpraszane z gabinetów lekarskich; są one również swobodnie podawane zwierzętom gospodarskim i szeroko rozpylane na produktach, pozostawiając drobne, ale biologicznie aktywne ślady w żywności, którą ludzie następnie spożywają.

Dose, Timing Determine Impact

As antibiotics kill off infection-causing microorganisms, they also non-selectively destroy communities of beneficial gut bacteria, weakening the stability of the intestinal microbiome. To hurtowe zniszczenie może być masowe; dane eksperymentalne zebrane w badaniu z wykorzystaniem qPCR wskazują na nawet 10-krotne zmniejszenie liczby izolatów bakteryjnych bezpośrednio po leczeniu antybiotykami (Panda, S. et al. PLoS One. 2014; 9(4): e95476).

„To naprawdę efekt dziesiątkujący” – mówi dr Skilton, lekarz naturopata i zielarz w Elysium Clinic of Natural Medicine, Sydney, NSW, Australia.

W webinarium sponsorowanym przez Holistic Primary Care and Bioceuticals, przedstawiła ona niezliczone wpływy antybiotyków na ludzki mikrobiom, zauważając, że nie wszystkie antybiotyki są równie niszczące dla bakterii jelitowych.

Stopień, w jakim te leki uszkadzają mikrobiotę jelitową, zależy od rodzaju leku, czasu trwania leczenia i częstotliwości stosowania, powiedziała Skilton. Niektóre antybiotyki, na przykład, wyzwalają większe uwalnianie endotoksyn i cytokin niż inne. Większe dawki dzienne mają większy wpływ. Przedłużone stosowanie antybiotyków w dużych dawkach może spowodować ekstremalne szkody w mikrobiomie, które mogą zająć lata terapii naprawczej, aby odwrócić, jeśli może być odwrócony w ogóle.

I wbrew powszechnemu przekonaniu, dożylne antybiotyki mogą mieć taki sam negatywny wpływ na florę jelitową jak leki doustne. „Przez długi czas sądzono, że leki dożylne ominą jelita i nie będą miały takiego samego wpływu. Teraz wiemy, że to nieprawda.”

Czas podawania antybiotyków również robi różnicę. Osoby, które często używają antybiotyków we wczesnym okresie życia, są bardziej podatne na wiele rodzajów chorób w miarę starzenia się. W pracy opublikowanej na początku tego roku badacze wykazali związek między stosowaniem antybiotyków w okresie niemowlęcym a późniejszymi złymi wynikami neurokognitywnymi, sugerując, że konsumpcja antybiotyków w pierwszym roku życia pacjenta była związana z niewielkimi, ale statystycznie istotnymi różnicami w pomiarach poznawczych, behawioralnych i nastroju w dzieciństwie (Slykerman, R. et al. Acta Paediatr. 2017; 106(1): 87-94).

Others have linked fetal and early childhood antibiotic exposure to the subsequent development of asthma later in life (Örtqvist, A. et al. Brit Med J. 2014; 349. doi: https://doi.org/10.1136/bmj.g6979). Antybiotyki zostały również związane z otyłością i przyrostem masy ciała u dzieci, jak również u dorosłych (Million, M. et al. Clin Microbiol & Infec. 2013; 19(4): 305-313). Naukowcy przypisują te zmiany zmienionemu składowi mikrobiomu jelitowego.

Antybiotyki mogą wywoływać uwalnianie toksycznych lipopolisacharydów (LPS), dużych cząsteczek występujących w zewnętrznych błonach patogennych bakterii Gram-ujemnych. Niektórzy sugerują, że indukowane antybiotykami uwalnianie LPS może przyczyniać się do rozwoju wstrząsu septycznego u pacjentów leczonych z powodu ciężkich zakażeń wywołanych przez bakterie Gram-ujemne. Inni wykazali, że LPS wyzwala odpowiedź immunologiczną poprzez uwalnianie cytokin zapalnych, problem, który pogarsza się po leczeniu antybiotykami, zauważyła Skilton w swoim webinarium (Wu, T. et al. Toxicol Lett. 2009; 191(2-3): 195-202).

Z punktu widzenia patogenu, produkcja LPS jest strategią przetrwania. Cząsteczki te oddziałują na powierzchniach komórek, tworząc barierę, zapobiegając wnikaniu antybiotyków i innych związków hydrofobowych i pozwalając bakteriom Gram-ujemnym żyć nawet w trudnych warunkach (Zhang, G. et al. Curr Opin Microbiol. 2013; 16(6): 779-785).

Jak przywrócić florę

Probiotyki są jednym z aspektów kompleksowej strategii przywracania flory jelitowej po antybiotykach. Biorąc pod uwagę różnorodność mikrobiologiczną zdrowego ekosystemu jelitowego, Skilton zaleca stosowanie produktów, które zawierają wiele różnych gatunków korzystnych mikrobów, zamiast „monokultury” z jednym lub dwoma pojedynczymi szczepami.

Jako ogólną zasadę, zaleca jeden miesiąc leczenia probiotykami na każdy tydzień, w którym pacjent był na antybiotykach. Ci, którzy byli na przedłużających się ciągłych antybiotykach, będą podobnie potrzebować długotrwałej odbudowy. Podkreśliła, że dla większości ludzi nie ma ryzyka zdrowotnego związanego z rozszerzoną suplementacją probiotyków.

Pacjenci otrzymujący antybiotyki dożylne powinni również przyjmować probiotyki komensalne. Niektórzy lekarze, którzy są świadomi tego problemu, rozpoczynają podawanie probiotyków już cztery godziny po podaniu dożylnej dawki antybiotyków.

Odbudowa glikokaliksu

Osoby, które przyjmowały długotrwałe lub wielokrotne kursy antybiotyków, zazwyczaj wykazują poważną erozję glikokaliksu, który normalnie pokrywa mikrokosmki jelitowe. Zwykle towarzyszy temu utrata granic szczoteczek i wyraźne zmniejszenie produkcji wydzielniczej IgA.

W niektórych przypadkach zmiany te są spowodowane działaniem samych antybiotyków. W innych, odzwierciedlają wpływ infekcji, na którą antybiotyki zostały przepisane. Tak czy inaczej, efekt jest taki sam: ustanowienie mikrośrodowiska, które jest gościnne dla oportunistycznych patogenów, takich jak Candida, ale coraz trudniejsze dla normalnych bakterii komensalnych.

Zakażeniom grzybiczym prawie zawsze towarzyszy niewystarczająca produkcja IgA, ponieważ Candida zużywa zarówno glikokaliks, jak i sIgA jako paliwo. Staje się to błędnym kołem: niskie IgA rodzi Candidę, która dalej uszczupla IgA. Przewlekłe infekcje dróg moczowych i infekcje błon śluzowych jak pleśniawki są czerwonymi flagami dla niskiej produkcji sIgA, Skilton wskazał.

Bez zdrowego glikokaliksu, organizmy takie jak Lactobacillus i Bifidobacillus mają wielkie trudności z osiedleniem się. W tym kontekście suplementacja zwykłymi probiotykami zwykle zawodzi.

„Nawet jeśli zalecasz najlepsze probiotyki na świecie, theres’ no way for them to stick and colonize if the glycocalyx is eroded”, wyjaśnił dr Skilton. „Podając probiotyki, można faktycznie wyolbrzymić objawy żołądkowo-jelitowe, jeśli dojdzie do utraty zdolności wytwarzania glikokaliksu.”

Aby przywrócić zdrowsze mikrośrodowisko w takich przypadkach, należy wykorzystać unikalne właściwości Saccharomyces boulardii, odpornych na antybiotyki, probiotycznych drożdży pierwotnie wyizolowanych z owoców liczi w Indochinach. Choć nie jest to prawdziwy organizm komensalny, S. boulardii jest silnym induktorem produkcji glikokaliksu i wydzielania IgA. Stymuluje również enzymy granicy szczoteczkowej i promuje produkcję poliaminy, która odżywia mikrokosmki jelitowe i może być pomocna w leczeniu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, choroby Leśniowskiego-Crohna i zespołu jelita drażliwego.

S. boulardii jest w stanie działać w kontekście wysoce patogennych bakterii opornych na antybiotyki, takich jak Clostridium difficile, i faktycznie był stosowany jako terapia zapobiegawcza przeciwko biegunce związanej z C. difficile (Goldstein, E. et al. Clin Infect Dis. 2015; 60 (suppl_2): S148-S158). S. boulardii może zmniejszyć niektóre z toksycznych efektów enterotoksyny A poprzez hamowanie wiązania receptora toksyny A i zapobieganie powstawaniu enterotoksyny B.

Ale najbardziej niezwykła jest jego zdolność do szybkiej kolonizacji uszkodzonego śródbłonka i wypierania patogennych drożdżaków, przy jednoczesnym tworzeniu zdrowszego mikrośrodowiska dla bakterii komensalnych. „S. boulardii faktycznie wymusza fizyczną ewakuację Candida,” powiedział Dr. Skilton zauważając, że jest on szczególnie aktywny wobec 7 z 8 najbardziej powszechnych patogennych gatunków Candida. Jedynym wyjątkiem jest C. tropicalis.

„Pomyśl o sytuacji jak o następstwach huraganu uderzającego w wioskę. Antybiotyki są huraganem. S. boulardii jest jak wykonawca, który przychodzi i naprawia szkody w wiosce. Następnie można ponownie zaludnić wioskę komensalami.”

BioCeuticals, australijska firma nutraceutyczna zajmująca się wyłącznie praktyką, wprowadziła ostatnio produkt o nazwie SB Floractiv, dostarczający 250 mg S. boulardii (zwanego również S. cereviciae) na kapsułkę.

Dla pacjentów, którzy byli na długotrwałych antybiotykach, należy zacząć powoli od jednej kapsułki (250 mg) dziennie przez 3-4 dni, następnie zwiększyć do dwóch dziennie przez kolejne 3-4 dni, a następnie zwiększyć w podobnym stopniowym wzorze do czterech dziennie (1000 mg), które powinny być kontynuowane przez resztę okresu 4 tygodni.

S. boulardii jest bardzo bezpieczny, a jedynym prawdziwym przeciwwskazaniem są pacjenci z prawdziwymi reakcjami IgE na drożdże, objawiającymi się jako anafilaksja lub pokrzywka. Należy jednak pamiętać, że w ciągu pierwszych kilku dni przyjmowania S. boulardii niektórzy pacjenci mogą doświadczyć zauważalnego „płukania jelit”, ponieważ drożdże probiotyczne wypierają gatunki Candida. Obumieranie grzybów Candida może również powodować złe samopoczucie. Najlepiej jest poinformować pacjentów o tych możliwościach wcześniej, aby nie byli zaskoczeni, jeśli wystąpią.

Według dr Skeltona, u 9 na 10 pacjentów, cztery tygodnie intensywnej suplementacji S. boulardii są wystarczające do przywrócenia zdrowej warstwy glikokaliksu i wywołania odpowiedniego wydzielania IgA. To następnie ustawia scenę dla znacznie bardziej skutecznej rundy odbudowy z probiotykiem wieloszczepowym.

Bioceuticals zaprojektował produkt specjalnie do stosowania po antybiotykach. Nazywa się BioFloractiv 500, zawiera 500 miliardów CFU, 12 gatunków i 14 szczepów pożytecznych bakterii. Dr Skilton zaleca maksymalnie 14 dni, choć według niego jeden tydzień codziennej terapii jest wystarczający dla większości.

Pacjenci z zespołem jelita drażliwego lub chorobą Crohna mogą jednak potrzebować dłuższego wsparcia, aby odbudować zdrowy mikrobiom po zażyciu antybiotyków.

Wszechstronne podejście

Probiotyki są tylko jedną z części obrazu. Jeśli pacjent nie toleruje żadnego rodzaju probiotyków, jest to czerwona flaga, że jego układ odpornościowy nie funkcjonuje prawidłowo.

„Najpierw należy zająć się wszelkimi aspektami układu nerwowego, zwłaszcza dominacją układu współczulnego, które mogą wpływać na przewód pokarmowy” – powiedziała dr Skilton. Ona znalazła olej z ryb, cynk, witamina A, i siara być wartościowe w wielu przypadkach. Ten ostatni, „jest naprawdę dobry dla przywrócenia sIgA. Rób to przez tydzień lub tak, zanim nawet spróbujesz probiotyków.” Slippery Elm i suplementy glutaminy mogą być również pomocne w niektórych przypadkach.

Leki na bazie roślin jak olejek z oregano, olejek z drzewa herbacianego, lub ekstrakt pau d’arco mogą być helfpul w pozbywaniu się przewodu pokarmowego patogennych drożdży. Dr Skilton podkreślił jednak, że nie będą one w żaden sposób stymulować produkcji sIgA, a przewlekłe infekcje drożdżakowe są prawie zawsze związane z niskim poziomem IgA. Te naturalne pogromcy drożdży nigdy nie powinny być stosowane w tym samym czasie co S. boulardii; te „przyjazne” drożdże są tak samo podatne na działanie rzeczy takich jak oregano i drzewo herbaciane jak drożdże patogenne.

Liczba probiotycznych i prebiotycznych pokarmów może wspomóc proces odbudowy jelit. Tom O’Bryan, DC, założyciel Gluten Summit i programu szkoleniowego Certified Gluten Practitioner, zaleca kilka pokarmów do jedzenia – i kilka do unikania – podczas odbudowy jelit po leczeniu antybiotykami.

„Kiedy twoje jelita zostały naruszone, nie chcesz opodatkować swoich jelit”, mówi O’Bryan. Do „obciążających” pokarmów należą pszenica, nabiał, cukier, niezdrowe tłuszcze i produkty smażone. Te pokarmy, jak zauważa, „dolewają benzyny do ognia” odbudowującego się systemu jelitowego.

Pektyny obecne w duszonych jabłkach mogą również pomóc uzdrowić uszkodzoną wyściółkę jelit i uszczelnić łzy w nieszczelnym jelicie, zapobiegając dużym cząsteczkom żywności przed prześlizgnięciem się.

Podobnie, kolagen pomaga uszczelnić nieszczelne jelito. O’Bryan zachęca również pacjentów wracających do zdrowia po antybiotykoterapii do spożywania rosołu z kości kurczaka, dobrego źródła kolagenu, który działa również jako naturalny prebiotyk, karmiąc zdrowe bakterie w jelitach.

Maślan – naturalna substancja wytwarzana w jelitach – jest kolejnym ważnym graczem w odbudowie bakterii jelitowych. O’Bryan wyjaśnia, że komórki wyściełające wnętrze jelita rozmnażają się szybko i że maślan napędza odbudowę nowych komórek. Niewystarczająca produkcja maślanu i powolny obrót komórek jelitowych sprawiają, że organizm jest bardziej podatny na rozwój komórek nowotworowych, co skutkuje wyższym ryzykiem zachorowania na raka jelita grubego.

Zestaw prebiotycznych owoców i warzyw, w tym banany, słodkie ziemniaki i inne bulwy pomagają odbudować mikrobiom jelitowy, dostarczając nierozpuszczalnego błonnika, który karmi dobre – ale nie szkodliwe – bakterie.

Fermentowane, niepasteryzowane warzywa, takie jak kiszona kapusta, kimchi i fermentowane buraki, są kolejnym doskonałym źródłem naturalnych probiotyków. Każde warzywo produkuje różne rodziny korzystnych bakterii podczas fermentacji, zauważa O’Bryan, zachęcając pacjentów do jedzenia jednego widelca sfermentowanych warzyw dwa razy dziennie. „Kluczem do zdrowia w twoich jelitach jest różnorodność twojego mikrobiomu”, przekonuje, wskazując, że tysiące różnych rodzin bakterii żyje i współgra w jelitach z szerokim wpływem na nasze zdrowie.

END

.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.