Wielu z nas zakłada, że to, co jest w naszej przeszłości, to przeszłość. Ale już od dziesięcioleci badania kliniczne boleśnie uświadamiają nam, że to, z czym sobie nie poradziliśmy – nie tyle w rzeczywistości, co w naszej głowie – może w nieskończoność wpływać na nasze zachowanie. I o wiele za często, w negatywne, self-defeating ways.
Naprawdę, jak można wątpić, że sposób, w jaki myślą i działają jest, w jakimkolwiek stopniu, określone przez ich historii. Lub, bardziej szczegółowo, jak przyszli (słusznie lub niesłusznie) do interpretacji tej przeszłości w odniesieniu do utrzymania się bezpieczne, lub ucieczki nieznośne uczucia wrażliwości.
Jak omówiono w różnych postów napisałem dla Psychology Today, pierwotnej emocji gniewu jest jednym z najpotężniejszych mechanizmów obronnych. Zamiast obwiniać siebie za to, co cię zraniło, przestraszyło lub rozwścieczyło – a więc w rezultacie czuć się bezradnym, winnym lub zawstydzonym – przejście do gniewu pozwala ci zrzucić każdą dokuczliwą winę lub osobistą odpowiedzialność na innych. I tak długo, jak nie jesteś naprawdę świadomy lub krytyczny tego psychologicznego oszustwa, twoje tak wygodne „przeniesienie winy” oferuje ci pocieszające poczucie sprawiedliwości lub moralnej wyższości.
Więc, nawet jeśli emocja gniewu wywołuje znaczny stres fizjologiczny, zmniejsza ona twój psychologiczny stres. Kiedy się wściekasz, wydzielasz adrenalinę, która biochemicznie nie może pomóc, ale sprawia, że czujesz się silniejszy. Bezsprzecznie, ten przypływ energii jest rodzajem pseudo-upoważnienia, ale kiedy „domyślasz się” tej ognistej emocji, mimo wszystko czujesz się wzmocniony. Dodatkowo, paradoksalnie, kiedy reagujesz gniewem na każdą odczuwaną prowokację, neurochemicznie przygotowujesz się również do samouspokojenia. To coś jak wykrzykiwanie wybranego słowa przekleństwa zaraz po tym, jak zabrakło ci gwoździa, do którego dążyłeś, a zamiast tego wbijasz swój palec wskazujący – co oznacza, że kiedy się złościsz, produkujesz nie tylko adrenalinę, ale także nor-adrenalinę, która ma właściwości uspokajające.
Ale ostatecznie twój gniew jest o wiele bardziej twoim wrogiem niż przyjacielem. Jak zauważyli różni pisarze, kończy się to uszkodzeniem nie tylko twoich relacji, zarówno zawodowych, jak i osobistych, ale także twojej samooceny. Wielokrotnie wykazano, że gniew niszczy twoje zdrowie i skraca życie (np. patrz Redford Williams, Anger Kills, 1993). Więc to jest istotne, aby dowiedzieć się wszystkiego, co można o tym, gdzie to pochodzi z poza jakiejkolwiek natychmiastowej prowokacji, jak również jak go moderować.
Ten post jest głównie o osiągnięciu lepszego zrozumienia źródła swojej złości. A jeśli ludzie wokół ciebie widzą twój gniew jako nieproporcjonalny do obecnych okoliczności, musisz zbadać, czy sytuacja tu i teraz, która cię rozpala, może nieświadomie przywoływać tam i wtedy przykrości, które nigdy nie zostały odłożone na bok.
Więc to, co jest istotne do rozpoznania, to fakt, że, jakkolwiek nieumyślnie, możesz nieść naprzód znaczną ilość nieusuniętej złości z przeszłości. Możesz to nazwać swoim „bazowym poziomem gniewu”. (I z pewnością nie jest to zero, ponieważ praktycznie każdy z nas nosi w sobie jakąś niewyzwoloną złość z dzieciństwa). Jeśli faktycznie przyzwyczaiłeś się do tego poziomu gniewu, możesz nawet nie być świadomy jego istnienia – zanim nie zaczniesz otrzymywać informacji zwrotnych od innych na temat tego, jak on na nich wpływa. Jest to analogiczne do masażysty, który mówi ci, gdzie fizycznie trzymasz napięcie, a ponieważ ten region twojego ciała rutynowo czuje się w ten sposób, nie możesz naprawdę pojąć, o czym mówi terapeuta, dopóki ten obszar napięcia nie zostanie złagodzony i nie zauważysz, jak twoje ciało czuje się inaczej – luźniej, swobodniej i bardziej komfortowo.
PODSTAWY
- Co to jest złość?
- Znajdź terapeutę, aby wyleczyć się z gniewu
Pochodzenie z represjonowanej rodziny
Więc, powiedzmy, że dorastałeś w emocjonalnie represjonowanym domu. Prawdopodobnie bardzo wcześnie nauczyłeś się, że każdy pełny wyraz gniewu był niemile widziany – jeśli nie wręcz karany. Stałeś się świadomy, że kiedy doświadczałeś różnego rodzaju przeszkód i frustracji, nie było bezpiecznie dać upust swojej irytacji. Ważne jest jednak, aby zrozumieć, że powstrzymywanie gniewu nie oznacza, że z czasem on po prostu wyparuje. Nie, jak podkreśliła Candace Pert w swojej pionierskiej pracy The Molecules of Emotion (1997), niewyzwolone emocje pozostają w tobie (drzemią, jak gdyby) w postaci neuropeptydów. I, jakkolwiek nieświadome z twojej strony, mogą zostać ponownie obudzone przez cokolwiek w twoim życiu, co przypomina młodszemu tobie o konkretnych incydentach lub okresach czasu, kiedy czułeś się zobowiązany do „powstrzymania” tej emocji w sobie.
Ale kiedy jesteś starszy i czujesz się bezpieczniej w wypuszczaniu tego gniewu niż wcześniej, będzie ogromna wewnętrzna presja, aby to zrobić. A to oznacza, że jakakolwiek złość, którą teraz wyrażasz, będzie przesadzona do tego stopnia, że dodane do twojej obecnej irytacji są te stare neuropeptydy, które teraz wypływają na powierzchnię. Wcześniej twój gniew był mniej zniewalający niż, powiedzmy, twój niepokój, więc został zepchnięty w dół pod tą bardziej dominującą emocję. Jeśli jednak teraz czujesz się względnie bezpiecznie w swoich relacjach z tymi, którzy obecnie cię frustrują, ten wcześniejszy niepokój jest o wiele mniej prawdopodobny, aby ograniczyć cię przed wypuszczeniem gniewu na zewnątrz.
Tak więc, dopóki nie znajdziesz odpowiedniego sposobu na rozładowanie, raz na zawsze, tego stłumionego – lub nawet wypartego – gniewu z przeszłości, może on wybuchnąć, jak dzikie zwierzę uwolnione do ataku na wszystko, co wydaje mu się groźne. I właśnie dlatego, nawet jeśli inni mogą uznać twoje wyrażanie gniewu za nadmierne lub obraźliwe, będzie ono dokładnie proporcjonalne do tego, co cię teraz prowokuje plus to, co podobnie prowokowało cię w przeszłości (ale czego wtedy nie odważyłeś się wyrazić).
Anger Essential Reads
That’s why, though in the moment the level of your anger will feel warranted, there’s virtually no way that the people you „target” with it will experience your outburst as commensurate with anything they said or did. Raczej ofiary twojej słownej (miejmy nadzieję, że nie fizycznej) napaści będą postrzegać twoją agresję jako nieuzasadnioną, przesadzoną i (całkiem prawdopodobne) niepotrzebnie okrutną. I ta godna pożałowania okoliczność wyjaśnia, dlaczego gniew, mający swoje źródło w przeszłości, ale nigdy nie dający upustu swoim pierwotnym prowokatorom, może być tak szkodliwy dla twoich dorosłych związków – szczególnie z twoją rodziną, która może czuć się o wiele bezpieczniej jako punkt skupienia twoich frustracji, niż kiedykolwiek twoja rodzina pochodzenia.
Coming from an Emotionally Untethered Family
Jest również możliwe, że dorastałeś w domu, gdzie „let-it-all-out” gniew był normą. Twoja rodzina mogła być niezwykle kontrowersyjna, kłócąc się prawie o wszystko. Tak po prostu „załatwiali” ze sobą interesy. I być może – lub nie – były po tym trudne uczucia. Mimo to, ta atmosfera sprzyjająca złości mogła być ograniczona do twoich rodziców, a „przywilej” wyładowywania złości z taką swobodą nie był rozszerzony na ciebie.
Co więcej, jeśli nie dostosowałeś się do tego, co wydawało się niesprawiedliwym podwójnym standardem, byłeś regularnie besztany, pouczany lub karany. W tym (przeciwnym) rodzaju rodziny, twój gniew był również wzbudzany, ale koniecznie musiał być stłumiony. A to zazwyczaj oznacza, że kiedy stajesz się dorosły i czujesz się zantagonizowany, nadal zachowujesz przekonanie, że masz takie samo prawo do wyładowania się jak każdy inny. Więc twoje obecne przejawy gniewu będą na wierzchu gniewu, który czułeś się zobowiązany stłumić wcześniej.
Ironicznie, zupełnie różne środowiska rodzinne mogą przynieść te same niefortunne, tłumiące gniew rezultaty.
Pochodzenie z nadmiernie permisywnej rodziny
Ostatni scenariusz to taki, w którym dorastając mogłeś wyrazić tyle gniewu, ile tylko chciałeś. Być może wychowany przez rodziców, którzy wierzyli, że „chłopcy będą chłopcami” lub widzieli w twoim gniewie oznakę męskiej siły (ponieważ nie chcieli, aby ich syn był „mięczakiem”), twój gniew – jako reakcja na jakikolwiek rodzaj bezpośredniej frustracji – był wzmacniany po prostu przez twoich opiekunów, którzy nie reagowali na niego negatywnie. W rezultacie rozwinąłeś w sobie bardzo krótki lont i nieświadomie wyrobiłeś sobie nawyk zastraszania innych, których tak naprawdę nie chciałeś obrazić. Ten wzorzec jest odzwierciedleniem wielu mężczyzn, którzy „posiadają” swój gniew tylko w takim stopniu, w jakim twierdzą: „Hej, taki właśnie jestem! A ty jesteś zbyt wrażliwy, tak czy inaczej!”
Ale chociaż ta racjonalizacja może wyjaśnić gniew tych osób – przynajmniej tak, jak wolą go widzieć – ich temperament nadal nie może być zaakceptowany jako coś nieodłącznego w nich. Tak więc nie tylko muszą wziąć za niego odpowiedzialność, ale przy odpowiedniej motywacji – a być może także przy pomocy profesjonalisty – są w stanie go przezwyciężyć. Bo to nie ich biologia jest przyczyną problemu, ale ich biografia. A nawiązanie kontaktu ze źródłem takiego negatywnego programowania będzie prawdopodobnie stanowić pierwszy krok w jego przekształceniu.
Uwolnienie się od dysfunkcyjnego programowania
Co więc możesz z tego wszystkiego wynieść? Po prostu to, że to, jak wiele gniewu wychodzi z ciebie w sytuacjach, które uważasz za irytujące lub obraźliwe, będzie proporcjonalne albo do (1) tego, jak wiele gniewu pierwotnie trzymałeś w sobie, kiedy czułeś się zmuszony do tłumienia jego ekspresji, albo (2) tego, jak wiele gniewu stało się dla ciebie wygodne do wyrażania, ponieważ twoi opiekunowie zrobili niewiele, aby go zniechęcić. I dlatego, kiedy inni krytykują cię za nadmierną złość, ważne jest, aby rozważyć, czy taka złość jest piggy-backing na dużo starszej złości, która musi być skonfrontowana i, w końcu, pokonać.
Jako dalszy czynnik komplikujący, należy zauważyć, że zanim jednostka faktycznie wybuchnie, wszelkie niewyrażone frustracje w bardziej ogólnej teraźniejszości – powiedzmy, od kilku minut temu do kilku dni temu, i czy z bieżącym celem złości lub kimś innym – są również prawdopodobne, aby zaakcentować wybuch tej osoby. Co jest jednym z powodów, że, ogólnie rzecz biorąc, to nie jest dobry pomysł, aby trzymać w swoich emocjach.
Given moje własne doświadczenie kliniczne w ciągu ostatnich 30+ lat leczenia osób z problemami złości zakłócających życie, I’ve pretty much concluded that those with the most serious issues with the emotion are the ones that, considering the broader context of their upbringing, usually have the most to be angry about. To znaczy, dorastały w wyraźnie dysfunkcyjnych gospodarstwach domowych, w których rodzice w dużym stopniu nie zaspokajali ich podstawowych pragnień i potrzeb. Doświadczając takiego traktowania jako niesprawiedliwego, a jednocześnie dowiadując się, że konfrontacja z opiekunami na temat tej postrzeganej niesprawiedliwości tylko pogarsza sprawę, byli zmuszeni przechowywać cały swój skumulowany gniew w sobie. W konsekwencji, jako dorośli nadal noszą w sobie (jako poważne osobiste obciążenie) ogromną ilość gniewu, którego nigdy nie mieli okazji rozładować.
W takich sytuacjach nauka stosunkowo prostych technik kontroli gniewu nie działa tak dobrze. Bo problem sięga znacznie głębiej niż opanowanie zestawu umiejętności, które mogą utrzymać gniew na dystans. Bo to nie osiągnie wiele więcej niż trzymanie gniewu na dystans – właśnie to, co było twoim (pseudo)rozwiązaniem w pierwszej kolejności. Ten zanurzony gniew trzeba wydobyć i dać mu głos. I zdecydowanie zasługuje na uhonorowanie za jego odczuwaną prawomocność.
Więc to, co będzie o wiele bardziej skuteczne w „uzupełnianiu” twojego przeszłego gniewu, to pozwolenie mu, w końcu, na potwierdzenie, zatwierdzenie i uwolnienie w bezpieczny, kontrolowany sposób. Pozwolisz na to – tak jak nie mogłeś wcześniej – aby został on wyrażony (w twoim „umyśle”, jak to było) do tych, którzy pierwotnie go wywołali. W ten sposób będziesz w stanie pogodzić się z tym i pozwolić temu odejść. Inaczej, ty jesteś właśnie być uczenie się jak, bez końca, utrzymywać pent up niezadowolony emocję która wciąż tęskni być let out.
Techniki dla rozdawać z przeszłym gniewem dyskutują w innych postach mój (widzieć Uwagę below). Mimo to, w wielu przypadkach rozwiązanie, którego szukasz może wymagać profesjonalnej pomocy. Możesz bowiem nosić w sobie nieświadome przeszkody w konfrontacji z tym, co może nadal pozostawać w Tobie, i dlatego potrzebujesz intuicyjnego, wnikliwego terapeuty (najlepiej takiego, który praktykuje IFS lub EMDR), aby pomóc Ci zidentyfikować i przepracować to, co przez tak długi czas czułeś się zobowiązany ukrywać.
Tutaj jest tylko kilka moich wcześniejszych postów, które omawiają metody samopomocy w rozwiązywaniu bieżących problemów z gniewem:
- The Internal Blame Game: How You’re at War With Yourself
- The Power to Be Vulnerable (Part 1 of 3)
- Anger: Kiedy dorośli zachowują się jak dzieci – i dlaczego”, „Nie pozwól, by twoja złość dojrzała do goryczy”
- Potężny dwustopniowy proces pozbywania się niechcianej złości