40 map, które wyjaśniają Koreę Północną

author
35 minutes, 36 seconds Read

Korea Północna jest jednym z najważniejszych krajów świata. Jej duże wojsko, zaawansowany program nuklearny i głęboka wrogość wobec Stanów Zjednoczonych oznaczają, że ten zbójecki reżim ma potencjał, by pogrążyć świat w najgorszych walkach od czasów II wojny światowej. Ostatnie napięcia – w szczególności wystrzelenie przez Koreę Północną niezidentyfikowanego pocisku nad Japonią w poniedziałek po południu – ilustrują, jak realne jest to zagrożenie.

Korea Północna, formalnie znana jako Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna (KRLD), jest również jednym z najbardziej niezrozumianych krajów na świecie. Historia konfliktu jest złożona, a informacje o rządzie Kim Dzong Una są trudne do zdobycia, ponieważ kraj ten odizolował się od większości świata i nakłada surowe ograniczenia na wolność słowa.

Poniżej przedstawiamy próbę, przy użyciu wielu map (i, tak, kilku wykresów), zapewnienia pewnej jasności i kontekstu, aby pomóc lepiej zrozumieć zarówno kraj, jak i konflikt. Zbadamy skąd wziął się reżim północnokoreański, jak duże zagrożenie stanowi dla Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników oraz jak wygląda życie w najbardziej totalitarnym reżimie na świecie.

Historia Korei i jak została podzielona

1) Starożytny podział polityczny, który stworzył Koreę

(Chris 73)

Od około 57 r. p.n.e. do końca VII wieku Półwysep Koreański był zdominowany przez trzy odrębne królestwa: Goguryeo, które obejmowało dużą część współczesnej Korei, jak również spory kawałek Chin; Baekje na południowym zachodzie; oraz Silla na południowym wschodzie (istniała mniejsza i mniej ważna konfederacja, zwana Gaya, również na południu). Nie było żadnej jednolitej „koreańskiej” tożsamości podczas 700 lat tak zwanych „Trzech Królestw” – raczej była to walka między tymi królestwami o ziemię i dominację.

Decydująca zmiana nastąpiła w 660 r. n.e., kiedy Silla zawarła sojusz z dynastią Tang w Chinach. Ich wspólna sprawność militarna przytłoczyła Baekje i Goguryeo, przejmując pełną kontrolę nad nimi do 668 roku. Następnie Silla zwróciła się przeciwko swoim sojusznikom z Tang i wyparła ich z Półwyspu Koreańskiego, co doprowadziło do powstania pierwszej w historii zjednoczonej dynastii na Półwyspie Koreańskim. Wiele wzorców późniejszej historii Korei – od głębokich podziałów wewnętrznych po chińskie zaangażowanie w sprawy koreańskie – ma swoje korzenie właśnie tutaj.

2) Korea przez wieki była młodszym partnerem wielkich imperiów Chin

(Pryaltonian)

Kontrola Silli załamała się po kilkuset latach. Późniejsza historia Korei została zdominowana przez dwie monarchie: Goryeo (918-1392), od której ostatecznie wyewoluowała nazwa „Korea”, oraz Choson (1392-1897). Pod rządami Goryeo i Choson Korea była państwem „trybutarnym” różnych chińskich dynastii – układ, w którym koreańscy przywódcy przysięgali wierność chińskim władcom w zamian za ochronę wojskową i prawa handlowe. Chiny, na przykład, stanęły w obronie Korei podczas podstępnej japońskiej inwazji pod koniec XVI wieku.

Układ trybutarny, jak zauważa historyk z Uniwersytetu w Chicago Bruce Cumings, był o wiele mniej opresyjny niż europejski kolonializm: Chiny nie rządziły Koreą i miały ograniczony wpływ na jej politykę, zagraniczną czy wewnętrzną. Była to w większości dobrowolna decyzja ze strony Korei; przywódcy Goryeo i Choson doszli do wniosku, że korzyści płynące z sojuszu z Chinami pod względem handlu, bezpieczeństwa i wymiany kulturalnej są warte utraty suwerenności. Zdarzały się wyjątki – na przykład, kiedy Mongołowie podbili Chiny, zabrali również Koreę i rządzili nią jako kolonią przez około 80 lat – ale dobrowolna danina była ogólną zasadą.

Okres trybutarny ustanowił wzór chińskiej dominacji nad Koreą – pozycję, którą współczesny rząd Chin uważa za naturalną i prawidłową, ale współcześni Koreańczycy postrzegają w najlepszym razie jako anachroniczną.

3) XX-wieczne imperium japońskie zmieniło kształt Korei

(MarkAlexander100)

Właściwie to Japonia, a nie Chiny, wciągnęła Koreę w globalny konflikt. Uprzemysłowienie Japonii w XIX wieku – znacznie wyprzedzające konkurencyjne potęgi wschodnioazjatyckie – położyło kres chińskiej hegemonii w regionie. W 1895 roku Japonia pokonała Chiny w wojnie, której głównym celem było zastąpienie Chin w roli dominującego obcego wpływu w Korei; w 1910 roku cesarska Japonia zaanektowała Koreę.

Okupacja japońska, która trwała do końca II wojny światowej, była przerażająca – japońskie wojsko zmusiło tysiące koreańskich kobiet do służenia jako obozowe prostytutki, eufemistycznie nazywane „kobietami do towarzystwa”, co do dziś pozostaje drażliwą kwestią w stosunkach japońsko-koreańskich. Cesarska Japonia próbowała również narzucić okupowanej Korei swój język i kulturę, pozostawiając w Koreańczykach głęboki strach przed ponowną kontrolą ze strony wrogiej, obcej władzy – co jest jednym z powodów, dla których współczesna KRLD ma obsesję na punkcie ochrony przed obcą inwazją.

4) USA były bardzo bliskie zjednoczenia Korei

II wojna światowa bezpośrednio doprowadziła do podziału Korei. W końcowej fazie wojny z Japonią wojska radzieckie zajęły północną połowę Korei, podczas gdy wojska amerykańskie okupowały część południową. Podział po II wojnie światowej okazał się niestabilny, ponieważ zarówno komunistyczna Północ, jak i kapitalistyczne Południe rościły sobie prawo do sprawowania władzy w całej Korei. W czerwcu 1950 r. przywódca Korei Północnej Kim Il Sung najechał na Południe przy wsparciu zarówno Józefa Stalina, jak i Mao Tse-Tunga.

Początkowo dobrze wyposażona armia północna przytłoczyła stosunkowo nieprzygotowane siły południowe, niemal podbijając cały kraj. Jednak interwencja USA, autoryzowana przez ONZ, odwróciła losy konfliktu – zwłaszcza dzięki niespodziewanemu lądowaniu w Inczon, na plaży w pobliżu okupowanego Seulu, we wrześniu 1950 roku (przedstawionej na powyższej mapie).

5) Chińska interwencja zmusiła USA do odwrotu – i zmieniła historię

(Armia USA)

Po Inczon wojska amerykańskie i południowokoreańskie niemal podbiły cały Półwysep Koreański. Ale im dalej na północ, tym bardziej młody komunistyczny rząd Chin martwił się obecnością kapitalistów na swoich granicach. Rząd Mao ostrzegł USA, by trzymały się z dala od rzeki Yalu, która stanowi granicę między Koreą Północną a Chinami – ostrzeżenie to zostało zignorowane przez generała Douglasa McArthura, który chciał zagarnąć całą Północ. Siły chińskie przekroczyły granicę w październiku 1950 r., atakując koalicję pod wodzą USA i po raz kolejny zmieniając bieg wojny. Interwencja chińska oznaczała trwałe zerwanie z życzliwym spojrzeniem na Chiny w okresie hołdowniczym, prowadząc do ich współczesnej roli jako patrona Korei Północnej i zagrożenia dla bezpieczeństwa Korei Południowej.

6) Po wszystkich interwencjach granice koreańskie skończyły się w zasadzie tam, gdzie się zaczęły

Terytorium kontrolowane przez Koreę Północną na czerwono, terytorium Korei Południowej na zielono.
(Roke)

Do 1951 r. wojna stała się patowa. Chińskie i amerykańskie interwencje zniwelowały zyski każdej ze stron, jak widać na powyższym GIF-ie. Obie strony nadal walczyły wzdłuż 38 równoleżnika – linii szerokości geograficznej 38 stopni na północ od równika, która przed wojną była linią wytyczoną przez radzieckie i amerykańskie terytorium Korei.

W 1953 roku walczące strony podpisały zawieszenie broni, które zmieniło tę linię – nie naturalny podział między krajami, ale arbitralną linię w środku Korei wytyczoną przez amerykańskich i radzieckich planistów – w podstawę nieokreślonego podziału. Korea została po raz pierwszy od stuleci formalnie podzielona.

7) Gdzie dziś leży granica koreańska

Cztery tunele zostały wykopane przez Koreę Północną po wojnie jako część planu inwazji, ale zostały odkryte i teraz mogą być odwiedzane przez turystów.
(Rishabh Tatiraju)

Granica między Północą a Południem uzgodniona w 1953 roku nie przebiega dokładnie wzdłuż 38 równoleżnika; zamiast tego jest oparta na miejscu, w którym znajdowała się linia frontu między Północą a Południem po zakończeniu walk. Granica o długości 160 mil jest otoczona czymś, co nazywa się Strefą Zdemilitaryzowaną (DMZ), obszarem o szerokości 2,5 mili, na który wojska żadnej ze stron nie mogą wkraczać (z kilkoma małymi wyjątkami). Dziś obszar tuż za DMZ jest (jak na ironię, biorąc pod uwagę nazwę) jedną z najbardziej zmilitaryzowanych granic na świecie.

Ani przywódcy Korei Północnej, ani Południowej nie wierzą, że DMZ wyznacza naturalną granicę, która powinna istnieć wiecznie. Oba kraje nadal twierdzą, że są jedynym prawowitym rządem koreańskim.

Narodziny systemu totalitarnego

8) Dlaczego „marksistowski” rząd Korei Północnej jest w rzeczywistości dynastią rodzinną

Rząd Korei Północnej, który wyłonił się po wojnie koreańskiej, nie jest, wbrew powszechnemu przekonaniu, klasycznym państwem marksistowskim czy stalinowskim. Po pierwsze, jego przywództwo jest zasadniczo monarchiczne: Kim Il Sung przekazał władzę swojemu synowi, Kim Dzong Ilowi, który przekazał ją swojemu synowi, Kim Dzong Unowi. Państwo kieruje się oficjalną ideologią, Juche („samowystarczalność”), która przedstawia Koreańczyków jako czysty, ale wrażliwy naród, który buduje autentyczny socjalizm, ale może to robić tylko pod ochroną półboskiego przywódcy z dynastii Kimów. Jest to dziwna mieszanka ideologii czystości rasowej propagowanej przez imperium japońskie, przednowoczesnego monarchizmu koreańskiego i marksizmu – połączona razem, aby usprawiedliwić kontrolę i ekstremalną politykę rodziny Kimów.

9) Polityka gospodarcza Północy rozbiła jej społeczeństwo

(Mark J. Perry)

Powojenna Korea Południowa w końcu weszła do gospodarki międzynarodowej, budując model gospodarczy skupiający się na produkcji eksportowej począwszy od lat 70-tych, a ostatnio na technologii. W rezultacie Korea Południowa jest jednym z najbogatszych narodów świata; jej PKB per capita jest wyższe niż wielu narodów europejskich.

Korea Północna przyjęła dokładnie odwrotne podejście do rozwoju gospodarczego, zakazując prywatnej przedsiębiorczości i próbując planować całą gospodarkę narodową z Pjongjangu. W rezultacie Północ, która na początku była nieco bogatsza od Południa, skończyła dużo, dużo biedniejsza. Jej PKB per capita wynosi mniej niż połowę PKB Sudanu.

10) Północ nie może utrzymać światła – dosłownie

(NASA)

Nie ma bardziej dramatycznej demonstracji niedostatku Korei Północnej niż ta mapa emisji światła w nocy, oparta na zdjęciach satelitarnych NASA wykonanych w 2012 roku. Emisja światła może być używana jako wskaźnik zamożności, ponieważ bogatsze kraje mają dostęp do lepszej technologii oświetleniowej i sieci elektrycznych. Korea Południowa, jak widać, jest oświetlona – podobnie jak Japonia i Chiny. Korea Północna jest prawie całkowicie czarna, z wyjątkiem małej kropki światła w stolicy kraju, Pjongjangu. Jest to zdumiewająca demonstracja tego, jak biedna jest Korea Północna w porównaniu ze swoimi sąsiadami.

11) Jak system gospodarczy Korei Północnej zagłodził miliony

(Korea Focus)

System gospodarczy, który rozwinął się w Korei Północnej w czasie zimnej wojny, w dużej mierze zależał od pomocy sowieckiej, zwłaszcza w dziedzinie żywności. Korea Północna ma bardzo mało ziemi uprawnej, a kolektywne gospodarstwa rolne, które udało się zbudować, były skrajnie nieefektywne. Kiedy więc w latach 80. Związek Radziecki zaczął się chwiać, a pomoc uległa spowolnieniu, Koreańczycy z Północy zaczęli głodować.

Kulminacją tego była masowa klęska głodu, zwana w Korei Północnej „Arduous March”, w latach 1994-1998. Zmarło od 500 000 do 2 milionów ludzi, częściowo dlatego, że rząd Kim Dzong Ila priorytetowo traktował żywienie wojska w ramach polityki, którą nazwał „Songun” (najpierw wojsko). Klęska głodu została ostatecznie zażegnana dzięki pomocy międzynarodowej, ale polityka Songun pozostała kluczową częścią północnokoreańskiej ideologii państwowej – reżim Kimów wmawiał swoim obywatelom, że są biedni, ponieważ ich przywódcy muszą wydawać każdego dolara na obronę narodu przed amerykańskimi i południowokoreańskimi imperialistami. Po części dlatego wojowniczość i militarna brutalność stały się stałym elementem północnokoreańskiej polityki w ostatnich latach.

12) Korea Północna wykorzystuje ogromną sieć nowoczesnych gułagów, aby utrzymać kontrolę

Reżim Kima nie liczy po prostu na ideologiczną indoktrynację, idee takie jak Juche i Songun, aby utrzymać władzę. Rząd brutalnie represjonuje organizacje polityczne, wolność słowa i w zasadzie każdą działalność nieusankcjonowaną przez reżim.

Nie ma lepszego symbolu tych represji niż północnokoreańska sieć obozów więziennych. Amnesty International oszacowała, że w 2016 roku około 120 000 Koreańczyków z Północy było przetrzymywanych w tych obozach, gdzie są poddawani „gwałtom, dzieciobójstwu, torturom, celowemu głodzeniu, przymusowej pracy i egzekucjom.” Ponadto, jak donosi Amnesty, „wiele osób przetrzymywanych w tych obozach nie popełniło żadnego przestępstwa, ale są one zbiorowo karane poprzez winę przez skojarzenie jako członkowie rodzin osób uznanych za zagrażające reżimowi.”

13) Egzekucje odbywają się regularnie w całym kraju

Powyżej znajduje się mapa masowych egzekucji w pobliżu drogi wodnej w Korei Północnej, sporządzona przez koreańską grupę praw człowieka na podstawie wywiadów z Północnokoreańczykami z tego obszaru, którzy uciekli. Lokalizacja nie jest zidentyfikowana, więc rząd północnokoreański nie wie, jak ukryć dowody zbrodni wojennych w tym miejscu.

To, co pokazuje, to fakt, że kiedy reżim Kima nie chce kogoś zatrzymać, po prostu wykonuje na nim egzekucje – i robi to regularnie. Ten poziom brutalnych represji jest trudny do zrozumienia dla Amerykanów, ale pomaga wyjaśnić, dlaczego powstania przeciwko rządowi KRLD są tak rzadko spotykane. Zdolność rządu do tłumienia sprzeciwu jest ogromna, podobnie jak jego gotowość do wykorzystywania tej zdolności w brutalny sposób.

Stosunki Korei Północnej ze światem

14) Strefa zdemilitaryzowana” między Północą a Południem jest niewiarygodnie zmilitaryzowana

Demilitaryzowana strefa jest dziś jedną z najbardziej napiętych granic świata. Ponieważ obie strony obawiają się inwazji drugiej strony, wydały ogromne środki na zbudowanie obrony – granicę otacza około 1 miliona min lądowych. Korea Południowa jest szczególnie zaniepokojona bliskością Seulu do strefy zdemilitaryzowanej; stolica kraju, zamieszkiwana przez 10 milionów ludzi, znajduje się na tyle blisko, że może znaleźć się w zasięgu północnokoreańskiej artylerii. Ta zbrojna budowa oznacza, że oba kraje są w stanie ciągłego napięcia, obserwując drugą stronę, aby zobaczyć, czy wykona jakiś ruch.

15) Ameryka ma dużo wojska w pobliżu Korei Północnej

Jasnoniebieski kolor oznacza sojusznika traktatowego lub faktyczną część Stanów Zjednoczonych.
(CSIS)

Strategia wojskowa USA w Azji Wschodniej polega, mniej więcej, na utrzymaniu wystarczającej liczby wojsk na tym obszarze, aby wiarygodnie powstrzymać agresję ze strony mocarstw rewizjonistycznych – czyli Chin, a zwłaszcza Korei Północnej. W Korei Południowej znajduje się tylko około 23,5 tys. żołnierzy amerykańskich, co nie wystarcza do powstrzymania 1.16-milionowa armia północnokoreańska, ich obecność stanowi silny sygnał dla Północy, że jakikolwiek atak na Koreę Południową będzie nieuchronnie atakiem na Stany Zjednoczone – i że wiele amerykańskich zasobów na Pacyfiku wkroczy tak szybko, jak tylko będzie to możliwe, aby dokonać odwetu.

16) Jak wygląda izolacja Północy z powietrza

Tutaj Martyn Williams z North Korea Tech przedstawił zgrabną wizualizację jednego dnia lotów nad Koreą Północną, Koreą Południową i Japonią. Pokazuje ona, jak bardzo Północ jest odizolowana od globalnego handlu, ponieważ zasadniczo nie odbywają się tam żadne loty, ale także sposoby, w jakie jej wojowniczość i słabe instytucje polityczne odróżniają ją od reszty świata.

Williams wyjaśnia powód, dla którego FAA zakazuje lotów nad większością Północy:

Zakaz obowiązuje z powodu nieprzewidywalnych startów rakiet krótkiego i średniego zasięgu w Korei Północnej oraz niepewności co do tego, jak dobra jest koordynacja między cywilnymi kontrolerami ruchu lotniczego a wojskiem. Zasady te zostały wprowadzone, aby uniknąć zestrzelenia samolotu przez pomyłkę lub w wyniku nieporozumienia.

17) Torturowana droga, którą pokonują ludzie, aby uciec z Korei Północnej

(Ceosad)

W Korei Południowej żyje obecnie prawie 30 000 północnokoreańskich uchodźców. Ponieważ nie mogą oni przejść przez strefę zdemilitaryzowaną ani odlecieć samolotem rejsowym, muszą przekradać się przez granicę do Chin.

Ale Chiny nie pozwalają im jechać prosto do Korei Południowej (i w rzeczywistości zazwyczaj odsyłają ich z powrotem do Korei Północnej). Zwykle więc wędrują 3000 mil do Tajlandii, polegając na sieci przemytników i tajnych działaczy chrześcijańskich, aby ich tam lub do innego kraju (np. Mongolii) dostarczyć. Dopiero potem mogą w końcu polecieć na Południe.

Ci uciekinierzy są nieocenionym źródłem wiedzy o tym, jak wygląda życie na Północy, ale co ważniejsze, są świadectwem tego, jak straszne jest życie w Korei Północnej. Trzeba wiele, by przekonać ludzi do podejmowania takiego ryzyka, jakie oni podejmują.

18) Rosnąca zależność Korei Północnej od Chin

(IFRI)

Po upadku Związku Radzieckiego Korea Północna straciła swojego głównego partnera gospodarczego – co częściowo przyczyniło się do klęski głodu w latach dziewięćdziesiątych. W miarę upływu lat Chiny coraz bardziej przejmowały dawne miejsce Związku Radzieckiego jako gwaranta gospodarczego, zwiększając zarówno import z Północy, jak i eksport do tego kraju. Z biegiem czasu sytuacja ta jeszcze się nasiliła: Od 2017 roku Chiny odpowiadają za około 90 procent północnokoreańskiego handlu, odgrywając istotną rolę we wspieraniu reżimu Kima poprzez (na przykład) eksport węgla, który podtrzymuje działanie elektrowni. Mogłoby to potencjalnie dać Chinom poważny wpływ na Koreę Północną – gdyby zdecydowały się go użyć.

19) Ryzyko upadku Korei Północnej wyjaśnia, dlaczego Chiny nie mogą kontrolować Kima

(RAND Corporation)

Powód, dla którego Chiny wystąpiły z pomocą dla Północy, jest taki sam, jak powód, dla którego nie mogą tak naprawdę naciskać na Północ: Chiny są przerażone tym, co się stanie, jeśli i kiedy rząd w Pjongjangu upadnie.

Powyższa mapa przedstawia przybliżone szacunki liczby osób, które potrzebowałyby pomocy humanitarnej w różnych częściach Korei Północnej. Pokazuje ona, że wojska USA i Korei Południowej musiałyby wkroczyć na Północ, aby dostarczyć pomoc, utrzymać porządek, aby można było ją rozdać, oraz przygotować się do zjednoczenia Korei.

Upadek Korei Północnej oznaczałby kryzys humanitarny, w którym miliony uchodźców próbowałyby przedostać się przez chińską granicę – oraz prawdopodobną obecność rywala wojskowego tuż przy granicy z Chinami.

Dlatego Chiny nie mogą wiarygodnie zagrozić odcięciem handlu w sposób, który poważnie osłabiłby rząd w Pjongjangu, nie ryzykując katastrofy, a Kim Dzong Un o tym wie.

20) Korei Północnej uchodzi na sucho niewiarygodnie ryzykowne zachowanie

(Amble)

Pozycja geopolityczna i wewnętrzna Korei Północnej sprawia, że z wielu powodów racjonalne jest dla niej angażowanie się w naprawdę ryzykowne zachowania. Militarne zagrywki, takie jak próby rakietowe czy ostrzał artyleryjski Korei Południowej, mogą być wykorzystywane do przyciągnięcia uwagi i prób wymuszenia dyplomatycznych ustępstw ze strony Zachodu.

Sfabrykowane kryzysy są również wykorzystywane przez północnokoreańskie media państwowe, aby udowodnić, że polityka Songun (najpierw wojsko) jest nadal konieczna: że wojsko nadal musi pochłaniać ogromne ilości zasobów kraju, aby powstrzymać „imperialistyczne” zagrożenie. Kim Dzong Un wydaje się wykorzystywać ją do budowania swojej osobistej mitologii silnego przywódcy.

Więc Północ często robi prowokacyjne rzeczy – jedną z najstraszniejszych z nich było zatopienie w 2010 roku południowokoreańskiego niszczyciela ROKS Cheonan na wodach, do których rości sobie prawo również Północ. W takich kryzysach południowokoreańscy i amerykańscy analitycy są zmuszeni zgadywać, co Północ próbuje osiągnąć – to niebezpieczny stan rzeczy.

21) USA i Korea Południowa nieustannie próbują odstraszyć Północ

(CSIS AMTI)

Jednym z powodów, dla których północnokoreańskie prowokacje nie wymknęły się spod kontroli (jak dotąd), jest to, że Północ wie, iż jej przeciwnicy są silniejsi i dobrze przygotowani do ataku. USA i Korea Południowa sygnalizują to na wiele sposobów, ale gry wojenne – podczas których wojska trenują razem na Półwyspie Koreańskim lub w jego okolicach – są jednym z najbardziej widocznych.

Widzenie, że siły USA i Korei Południowej są zdolne do walki w praktyce, a nie tylko na papierze, pomaga Północy zrozumieć, że nie może posunąć swojej agresji zbyt daleko bez ryzyka poważnych konsekwencji militarnych. Coroczne wiosenne sesje treningowe Foal Eagle, na przykład, zazwyczaj obejmują ćwiczenie lądowań amfibijnych i przeczesywania przeciwinfiltracyjnego – rodzaje rzeczy, które wojska USA i Korei Południowej wykonywałyby w przypadku wojny z Pjongjangiem.

22) Obrona przeciwrakietowa pokazuje, w jaki sposób USA starają się zminimalizować zagrożenie ze strony Północy

Każdy symbol przedstawia obiekt należący do jednej z gałęzi amerykańskiego wojska: domy dla armii, samoloty dla sił powietrznych i kotwice dla marynarki wojennej.
(FabulaMaps)

Jednym z nowszych sposobów, w jaki Stany Zjednoczone pracowały nad ochroną Korei Południowej, a tym samym nad odstraszeniem Północy, jest rozmieszczenie systemu Terminal High Altitude Area Defense – w skrócie THAAD. THAAD działa na zasadzie zestrzeliwania pocisków rakietowych, gdy te są już w drodze na dół, a jego skuteczny zasięg wynosi około 125 mil. W przeciwieństwie do wielu systemów obrony przeciwrakietowej, THAAD ma całkiem dobre wyniki – amerykańskie wojsko donosi, że udało mu się zestrzelić rakiety w 13 testach ćwiczebnych.

Ale testy to nie to samo, co rzeczywiste warunki pola walki. A nawet jeśli działa w takim stresie, po prostu nie ma wystarczającej liczby baterii THAAD, aby zestrzelić wszystkie pociski, które Korea Północna mogłaby wystrzelić na południe.

Co więcej, THAAD jest bardzo kontrowersyjny w Korei Południowej. Jest on umieszczony na polu golfowym (ze wszystkich miejsc) głęboko na południu kraju, żółty trójkąt na powyższej mapie. Jak widać, dzięki temu jest w zasięgu, by chronić kilka amerykańskich obiektów wojskowych – ale nie Seul. Istnieją również poważne obawy co do potencjalnego wpływu THAAD na środowisko naturalne pobliskich społeczności.

23) Ale bez względu na wszystko, wojna między Północą a Południem byłaby nieuchronnie niszczycielska

(STRATFOR)

Jeśli odstraszanie naprawdę zawiedzie, czeka nas konflikt na skalę niespotykaną od dziesięcioleci – i to nawet zanim zaczniemy mówić o broni jądrowej. Północ ma tak dużą ilość artylerii wycelowanej w Seul i inne obszary na południe od strefy zdemilitaryzowanej, że mogłaby wyrządzić niewiarygodne szkody Południu, zanim zostałaby zlikwidowana.

W szczególności ostrzał Seulu jest przerażający do rozważenia: Jest to jedno z najgęstszych miast na świecie, z 27 000 ludzi na milę kwadratową, co oznacza, że ilość zniszczeń, jakich mogłaby dokonać artyleria, jest większa od wszystkiego, co widziano nawet w tak strasznym konflikcie jak syryjski.

Południowokoreańska symulacja przeprowadzona w 2004 roku oszacowała, że tylko w ciągu pierwszych 24 godzin konfliktu może być do 2 milionów ofiar – zanim dojdzie do przedłużającego się konfliktu naziemnego. Nie ma takiej opcji militarnej konfrontacji z Koreą Północną, która nie skończyłaby się ogromnym rozlewem krwi, zarówno cywilnej, jak i wojskowej.

Północnokoreański program nuklearny

24) Jak pakistański naukowiec pomógł Korei Północnej zdobyć atomówki

Północnokoreański program nuklearny ma swoje początki w latach 50. ubiegłego wieku, kiedy to Związek Radziecki pomógł Kim Il Sungowi stworzyć podstawowe obiekty nuklearne. Jednak program ten nie stał się przedmiotem globalnego zainteresowania aż do 1993 roku, kiedy Korea Północna ogłosiła zamiar wycofania się z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), co wskazywało na to, że dąży do skonstruowania bomby.

Kryzys został tymczasowo zażegnany dzięki wynegocjowanemu w 1994 roku porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi, zwanemu Uzgodnionymi Ramami (Agreed Framework) – jednak porozumienie to zostało zerwane, a program jądrowy Korei Północnej nadal się rozwijał. Przyczynił się do tego w niemałym stopniu Abdul Qadeer Khan, pakistański naukowiec zajmujący się energią jądrową, który zbudował globalną sieć przemytniczą, która przenosiła tajemnice nuklearne z programu jego kraju do państw zbójeckich.

AQ Khan, jak się go powszechnie nazywa, w latach 90. sprzedał Korei Północnej istotną technologię nuklearną. Istnieją dowody, że mógł mieć poparcie pakistańskiego wojska – co sugeruje, że program Północy miał wielu ojców.

25) Wojna w Iraku pokazuje, dlaczego dążenie Korei Północnej do uzyskania broni jądrowej stało się tak ważne

Terytorium kontrolowane przez Saddama na pomarańczowo, terytorium kontrolowane przez koalicję na zielono.
(Roke)

Podstawową motywacją północnokoreańskiego programu jądrowego jest przetrwanie. Korea Północna wie, że nigdy nie wygra konwencjonalnej wojny ze Stanami Zjednoczonymi i Koreą Południową, więc nieustannie szuka sposobów na podniesienie kosztów wojny – a broń jądrowa jest najsilniejszym środkiem odstraszającym ze wszystkich.

Obalenie Saddama Husajna przez USA w ciągu niespełna miesiąca w 2003 r. – błyskawiczna kampania przedstawiona na powyższym GIF-ie obrazującym postępy amerykańskiej inwazji – była dla rodziny Kimów lekcją poglądową, co USA mogą zrobić z nieuczciwym reżimem, który nie ma broni jądrowej. Fakt, że nastąpiło to w momencie, gdy administracja Busha wrzuciła Koreę Północną wraz z Irakiem (i Iranem) do „Osi zła”, wysłał sygnał, że Północ może być następna, i że musi kontynuować swoje dążenie do posiadania broni jądrowej, aby tego uniknąć.

26) Ośrodek jądrowy w centrum programu Korei Północnej

(ONZ)

Bijącym sercem północnokoreańskiego programu jądrowego jest kompleks w Jongbjon, położony około 50 mil na północny zachód od Pjongjangu. W zakładzie tym wytwarza się głównie surowce niezbędne do zasilania urządzeń jądrowych: uran i pluton klasy wojskowej.

Powyższe zdjęcie przedstawia niektóre z ważnych punktów orientacyjnych, w tym elektrownię jądrową (reaktor lekkowodny) oraz zakład przerobu uranu, który przekształca uran wykorzystywany w zakładzie w pluton klasy wojskowej. Ostatnie zdjęcia termowizyjne sugerują, że te dwa obiekty są wykorzystywane do produkcji większej ilości surowca do bomb i atomówek, co oznacza, że Koreańczycy z Północy mogą produkować jeszcze więcej broni niż już mają.

Oprócz tego, co na zdjęciu, w Jongbjon znajduje się również zakład wzbogacania uranu, który umieszcza pierwiastek w wirówkach, aby można go było wykorzystać do produkcji bomby. Niektóre z tych wirówek wydają się być oparte na pakistańskich projektach dostarczonych przez AQ Khana.

27) Korea Północna posiada wiele obiektów związanych z jej programem jądrowym

(BBC)

Oprócz zakładów produkujących surowce w Jongbjon istnieją dwa znane obiekty do testowania urządzeń wybuchowych – główny obiekt w Punggye-ri, gdzie przeprowadzono wszystkie pięć znanych prób jądrowych, oraz drugi w Youngdoktong, gdzie testuje się materiały wybuchowe, które mogłyby zostać wykorzystane w urządzeniu jądrowym. Istnieje również kilka miejsc poświęconych tworzeniu rakiet balistycznych, które mogłyby dostarczyć bombę do celu w Korei Południowej, Japonii, a nawet Stanach Zjednoczonych.

28) Testy jądrowe Korei Północnej są coraz większe

Korea Północna przetestowała pięć oddzielnych urządzeń jądrowych – w 2006, 2009, 2013, styczniu 2016 i wrześniu 2016 roku. Każda detonacja wywołała większe trzęsienie ziemi, co wskazuje, że testowana przez Koreę Północną bomba wywołuje większą eksplozję.

Pojemność najnowszego testu, według szacunków ekspertów, wynosi gdzieś około 20 kiloton – co oznacza, że eksploduje z siłą 20 000 ton trotylu. To mniej więcej tyle, co Fat Man, bomba zrzucona przez USA na Nagasaki pod koniec II wojny światowej.

Powyższa mapa pokazuje, co by się stało, gdyby bomba o mocy 20 kt została zrzucona na centrum Waszyngtonu. W zależności od umiejscowienia mogłaby ona zrównać z ziemią Biały Dom, Kongres i Sąd Najwyższy za jednym uderzeniem.

29) Korea Północna ma wiele sposobów na regionalne dostarczenie broni jądrowej

(Sam Ellis/Vox)

Amerykańska Agencja Wywiadu Obronnego szacuje, że Korea Północna ma do 60 urządzeń jądrowych. Nie są one jednak zbyt użyteczne jako środek odstraszający (ich przeznaczenie), jeśli nie można ich dostarczyć do celu.

Od dawna jest to słaby punkt programu Korei Północnej: Zbudowanie ładunku jądrowego na tyle małego, by zmieścił się na czubku pocisku jest trudne z technicznego punktu widzenia, a zrzucenie bomby z bombowca lecącego nad miastem byłoby ryzykowne, zważywszy na to, że amerykańskie siły powietrzne mogłyby po prostu zestrzelić bombowiec.

Jednakże DIA szacuje, że Korea Północna niedawno pokonała tę przeszkodę, co oznacza, że jej duży arsenał pocisków krótkiego i średniego zasięgu może być wyposażony w ładunki jądrowe. To naraża Koreę Południową, Japonię i wiele baz amerykańskich na ryzyko ataku nuklearnego – co sprawia, że groźba Północy jest znacznie skuteczniejszym środkiem odstraszającym przed wojną.

30) Północnokoreański program rakietowy stanowi obecnie zagrożenie dla amerykańskiej ojczyzny

Sam Ellis/Vox

Międzykontynentalne pociski balistyczne (ICBM) Korei Północnej są znacznie mniej zaawansowane niż jej pociski krótszego zasięgu. Jej testy często kończą się niepowodzeniem. Ale w lipcu 2017 roku dwukrotnie z powodzeniem przetestowała ICBM Hwasong-14 – pocisk, który teoretycznie może dotrzeć aż do wschodniego wybrzeża morskiego.

Nie jest jasne, czy pocisk ten mógłby faktycznie dotrzeć do USA z głowicą jądrową, która z powodzeniem by się zdetonowała. Ale zdecydowanie zmierzają w tym kierunku. Jeśli Korei Północnej udałoby się udoskonalić Hwasongi, zbudować ich kilka, a następnie wyposażyć je w zapasy bomb, mogłaby w końcu stanowić poważne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych – coś w rodzaju tego, co widzieliśmy z Sowietami podczas zimnej wojny.

Głównym celem USA w dyplomacji nuklearnej z Północą jest obecnie zapobieżenie takiej możliwości – przekonanie Północy do zaprzestania programu rakietowego, zanim zagrożenie się pogorszy.

31) Korea Północna testuje więcej pocisków niż kiedykolwiek

Od czasu objęcia władzy przez Kim Dzong Una w 2011 r. tempo testów rakietowych w Korei Północnej gwałtownie wzrosło. Jest jasne, że Kim przywiązuje znacznie większą wagę do broni jądrowej jako środka odstraszania niż jego ojciec czy dziadek – co ma sens, biorąc pod uwagę, że jest on pierwszym przywódcą Korei Północnej, który objął władzę z już działającym potencjałem jądrowym.

Broń jądrowa stała się centralnym elementem doktryny strategicznej Korei Północnej i większość ekspertów wątpi, by Kim kiedykolwiek był skłonny z niej zrezygnować. Jest niemal pewne, że Kim będzie kontynuował rozbudowę potencjału nuklearnego i rakietowego Północy, chyba że otrzyma propozycję, która może go przekonać, że jest inaczej. A co to może być, każdy może zgadywać.

32) Nie wiadomo już, jak ukarać Północ

(SIPRI)

Organizacja Narodów Zjednoczonych, poprzez kolejne rezolucje Rady Bezpieczeństwa, stworzyła duży i złożony system sankcji wobec Korei Północnej jako karę za jej program jądrowy. Swoje własne sankcje przeciwko Północy mają również Stany Zjednoczone.

Problem polega jednak na tym, że Korea Północna jest już dość mocno odgrodzona od światowej gospodarki, więc trudno, aby sankcje miały większe znaczenie. Rezolucje ONZ nakładające nowe kary na Koreę Północną są coraz trudniejsze do opracowania, jak pokazuje powyższy wykres ze Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem. Nie oznacza to, że jest to niemożliwe – rezolucja ONZ została przyjęta w sierpniu, po sporządzeniu tego wykresu, w odpowiedzi na lipcowy test rakietowy Korei Północnej – ale z pewnością jest to bardziej skomplikowane.

Jest to częściowo spowodowane tym, że Chiny obawiają się, że posunięcie się za daleko byłoby niebezpieczne dla ich własnych interakcji handlowych z Północą. „Jak piszą Fei Su i Lora Saalman z SIPRI, „podstawowa linia polityczna Chin w kwestii programu nuklearnego Korei Północnej jest taka, że sankcje nie powinny wpływać na normalny handel i źródła utrzymania ludzi.”

Nawet jeśli Chiny zgodzą się na sankcje ONZ, nie ma gwarancji, że będą je faktycznie egzekwować, ponieważ nie robiły tego w przeszłości. Co ciekawe, wydaje się, że Chiny zgadzają się z niektórymi ograniczeniami zawartymi w najnowszej rezolucji ONZ, zwłaszcza dotyczącymi importu węgla z Północy. Choć Chiny zrobiły niewiele, by ograniczyć rozwój północnokoreańskiego programu nuklearnego, wyraźnie wyraziły swoją dezaprobatę za pośrednictwem różnych państwowych mediów. Na przykład półoficjalny Global Times napisał, że jeśli Stany Zjednoczone odpowiedzą militarnie na prowokacyjny północnokoreański test rakietowy, „Chiny pozostaną neutralne.”

Program nuklearny Korei Północnej podnosi stawkę konfliktu na granicach Chin, zwiększa napięcia między Pekinem a Waszyngtonem i sprawia, że upadek rządu Korei Północnej jest jeszcze bardziej przerażający dla Chin, ponieważ na ich granicach znajdowałyby się niekontrolowane atomówki.

Relatywnie ograniczone formalne wizyty państwowe w ostatnich latach to kolejny sposób, w jaki Pekin wyraził swoją frustrację wobec Północy. Jak pokazuje powyższy wykres, za rządów Kim Dzong Ila Chiny i Korea Północna odbywały około 4,3 wizyt państwowych rocznie, natomiast za rządów Kim Dzong Una już tylko 1,5 rocznie. Rosnące napięcie między oboma krajami jest promykiem otwarcia dla amerykańskich negocjatorów liczących na skłonienie Chin do wywarcia realnej presji na Północ.

34) Korea Północna wystrzeliwująca rakiety nad Japonią pokazuje, jak niebezpieczna jest sytuacja

(Javier Zarracina/Vox)

Po napięciach między USA a Koreą Północną w połowie sierpnia 2017 roku – w których prezydent Donald Trump zagroził Korei Północnej „ogniem i furią, jakich świat nigdy nie widział” – wydawało się, że sytuacja na krótko się uspokoiła. Ale potem Korea Północna wystrzeliła rakietę nad terytorium Japonii, północną prefekturą Hokkaido konkretnie, w dniu 28 sierpnia.

Jakiegoś rodzaju prowokacji ze strony Północy należało się spodziewać. W tym czasie USA i Japonia właśnie zakończyły ćwiczenia wojskowe na Hokkaido, a ćwiczenia USA-Korea Południowa były w toku. Co więcej, USA i Japonia były w trakcie wspólnych ćwiczeń z obrony przeciwrakietowej. Północ zazwyczaj odpowiada na tego rodzaju działania, oczywiście skierowane do Pjongjangu, jakąś demonstracją swojej determinacji.

Ale wystrzelenie pocisku nad Japonią jest daleko poza normalną prowokacją; to dopiero trzeci raz, kiedy Północ to zrobiła. To dlatego, że istniało ryzyko, że w przypadku błędu celowniczego lub technicznego ze strony Północy, obywatele japońscy mogliby zostać ranni lub zabici. Najprawdopodobniej jest to próba zasygnalizowania, że Północ jest nadal niebezpieczna dla Ameryki i jej sojuszników – aby przestraszyć Stany Zjednoczone i skłonić je do jakiegoś dyplomatycznego lub gospodarczego ustępstwa. Ryzykowność tego posunięcia przypomina jednak, jak Korea Północna wykorzystuje swój program nuklearny w sposób niezwykle destabilizujący i jak będzie to robić w przyszłości. Dyplomacja nuklearna, nawet jeśli jej celem jest odstraszanie lub wymuszanie ustępstw, jest najbardziej ryzykownym rodzajem dyplomacji, jaki istnieje.

Poza programem nuklearnym

35) Gospodarka Korei Północnej rośnie

Korea Północna jest stosunkowo biedna, ale daleko jej do najbiedniejszego kraju na świecie, a jej gospodarka staje się coraz większa – to znaczna poprawa w stosunku do absolutnego koszmaru lat po upadku Związku Radzieckiego. Częściowo jest to zasługa dekretu z 2002 roku, który zliberalizował przepisy regulujące import i zakładanie firm, co napędzało rzeczywisty rozwój gospodarczy.

Ostatnio przyspieszył on dzięki temu, że Kim Dzong Un otworzył przestrzeń dla ograniczonej działalności wolnorynkowej: powiększył centra handlowe, które zatrudniają obecnie ponad 1 milion mieszkańców Korei Północnej, a nawet zezwolił na import niektórych amerykańskich produktów, takich jak Coca-Cola. Bank Korei szacuje, że w 2016 roku PKB Korei Północnej wzrósł o 3,9 procent – najszybciej od prawie dwóch dekad.

Korea Północna w żaden sposób nie zmierza w kierunku wolnego rynku, nie mówiąc już o demokracji, ale ograniczone reformy, które wdrożyła, doprowadziły do realnych korzyści dla niektórych Koreańczyków Północnych.

36) Północnokoreańskie elity korzystają na wymianie z Chinami

Północnokoreańska elita – lojaliści reżimu w Pjongjangu i wysocy rangą oficerowie wojskowi – ma dostęp do wielu wymyślnych towarów, które są nominalnie zakazane dla reszty obywateli Korei Północnej. Duża część tych towarów jest importowana z Chin; powyższy wykres przedstawia trzy szacunki dotyczące ilości importowanych towarów, ale wszyscy zgadzają się, że liczba ta wzrosła. Ten handel zakazanymi towarami jest zarówno sposobem na wykupienie potężnych elit, które mogłyby rzucić wyzwanie Kimowi, jak i, według raportu CNN, sposobem na przekazywanie gotówki rodzinie Kimów.

37) Stosunkowo zaawansowane metro w Pjongjangu pokazuje nierówności wewnątrz Korei Północnej

(Wesley Chung)

Stolica Korei Północnej ma zaskakująco rozbudowany system metra. Powyższa mapa pochodzi sprzed 15 lat, kiedy gospodarka Korei Północnej była słabsza, więc prawdopodobnie jest ona znacznie większa niż kiedyś. Zdjęcia przystanków metra dostępne dla turystów są wręcz szokująco bogate, ukazując wysokie łukowate sufity i dobrze udekorowane kolumnady. Nie sugeruje to, że Korea Północna jest potajemnie zaawansowana technologicznie. Zamiast tego, Pjongjang jest miejscem, w którym rząd północnokoreański gromadzi większość bogactwa kraju, ze szkodą dla reszty obywateli. Pomyśl o tym trochę jak o Kapitolu w Głodowych Igrzyskach.

38) Kontrola nad informacją w Korei Północnej jest oszałamiająca

(InterMedia)

Chociaż w erze Kim Dzong Una rozpowszechniły się nowoczesne media, takie jak telefony komórkowe i odtwarzacze DVD, jego reżim jest postrzegany (według ankiety przeprowadzonej wśród 350 północnokoreańskich dezerterów) jako surowszy niż kiedykolwiek w karaniu za konsumpcję zakazanych informacji. W Korei Północnej nie ma niezależnych mediów, a media państwowe to czysta propaganda. Słuchanie zagranicznych audycji jest zakazane, choć niektórzy Koreańczycy z Północy ryzykują.

Więc większość ludzi zdobywa informacje o świecie rozmawiając z innymi obywatelami Korei Północnej – w zasadzie jest to gigantyczna gra w telefon. W rezultacie Koreańczycy z Północy mają bardzo ograniczone pojęcie o świecie zewnętrznym.

39) Korea Północna chce, abyś ją odwiedził

(KRLD/KRLD)

Koło 100 000 turystów odwiedza Koreę Północną każdego roku; około 90 000 z nich to Chińczycy. Z pozostałych 10 000, około połowa pochodzi z krajów zachodnich. Reżim Kima aktywnie do tego zachęca, tworząc obcojęzyczne oficjalne strony internetowe, które reklamują naturalne piękno (jak ta, którą widzicie powyżej) i zapewniając przewodników, którzy są wybierani na podstawie ich umiejętności językowych i urody fizycznej.

Jest to główny sposób, w jaki wielu obywateli Korei Północnej ma szansę spotkać się z obcokrajowcami, choć robią to pod ścisłym nadzorem państwa. Jest to również prawdziwe źródło pieniędzy dla Pjongjangu, który zarabia na turystyce do 40 milionów dolarów rocznie, co sprawia, że niektórzy krytykują turystykę w Korei Północnej jako moralnie wątpliwą. „Zwiedzanie Korei Północnej przypomina wędrówki po Auschwitz za czasów nazistów” – pisze Suki Kim, koreańsko-amerykańska pisarka, która krótko mieszkała w Korei Północnej.

40) Naprawdę nie powinieneś odwiedzać Korei Północnej

Podróżowanie do Korei Północnej jest niezwykle ryzykowne. Najtragiczniejszym przypadkiem jest Otto Warmbier, student amerykańskiego college’u, który odwiedził Północ. Warmbier próbował zabrać do domu na pamiątkę znak z północnokoreańskiego budynku; Północ skazała go na 15 lat obozu pracy. Podczas niewoli doznał jakiegoś poważnego urazu mózgu, a zmarł wkrótce po odesłaniu do USA w lipcu 2017 r.

Trudno jest wiedzieć, co naprawdę stało się z Warmbier, ale jego przypadek ilustruje, że każdy cudzoziemiec – zwłaszcza Amerykanin – podlega łasce Kima (lub jej braku), gdy tylko znajdą się w jego granicach.

Więc nawet gdyby nie militarny impas między Koreą Północną a Południową lub program nuklearny, Korea Północna nadal byłaby przerażającym, zbójeckim reżimem – zagrożeniem dla obcokrajowców, a przede wszystkim dla swoich własnych obywateli.

Miliony ludzi zwracają się do Vox, aby zrozumieć, co dzieje się w wiadomościach. Nasza misja nigdy nie była tak istotna jak w tej chwili: wzmocnić pozycję poprzez zrozumienie. Datki finansowe od naszych czytelników są krytyczną częścią wspierania naszej pracy wymagającej dużych nakładów i pomagają nam utrzymać nasze dziennikarstwo za darmo dla wszystkich. Pomóż nam utrzymać naszą pracę za darmo dla wszystkich, dokonując wkładu finansowego już od 3 dolarów.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.