American Psycho Autor Bret Easton Ellis mówi nam, gdzie Patrick Bateman byłby dzisiaj

author
12 minutes, 11 seconds Read

Po 25 latach jestem od czasu do czasu i coraz częściej pytany przez czytelników książki, którą opublikowałem w 1991 roku, zwanej American Psycho (później przerobionej na film w 2000 roku) o to, gdzie jej narrator, Patrick Bateman, byłby teraz. To pytanie stało się jeszcze bardziej powszechne ostatnio, w 25 rocznicę książki, albo na występach i podpisów lub w mediach społecznościowych, zwykle podczas gdy fani dzielą się w tym roku kostium Halloween zdjęcie – prawie zawsze krwią splatane sheer slicker, że Christian Bale’s Bateman nosi w filmie, jak zabija rzekomo Pierce & Pierce rywal Paul Allen (Jared Leto) z siekierą w głowę.

W szczególności zastanawiają się, gdzie yuppie Wall Street i seryjny morderca, nawiedzający późne lata 80. ulice, kluby nocne i restauracje Manhattanu, byłby rezydentem, gdyby został odtworzony i ponownie umiejscowiony w 2016 roku.

Bateman był cudownie ubraną i pustą rzeczą, młodym i pozbawionym kierunku manekinem mającym nadzieję, że ktoś, ktokolwiek, uratuje go przed nim samym.

Jeśli czytasz książkę uważnie i masz poczucie geografii Manhattanu, wiesz, że eleganckie i minimalistyczne mieszkanie Batemana na Upper West Side ma wyimaginowany adres. To sugeruje, że Bateman może nie być całkowicie wiarygodnym narratorem, że być może jest duchem, ideą, podsumowaniem wartości tej konkretnej dekady przefiltrowanym przez moją literacką wrażliwość lat 80-tych: bogaty, pięknie ubrany, niemożliwie zadbany i przystojny, moralnie zbankrutowany, całkowicie odizolowany i przepełniony wściekłością, wspaniale ubrany i pusty, młody i pozbawiony kierunku manekin mający nadzieję, że ktoś, ktokolwiek, uratuje go przed nim samym.

Wszystko to dzieje się w końcowych latach Reagana lat 80-tych.

Ellis w 1994 roku, trzy lata po ukazaniu się American Psycho.
Daily MailAlamy

Co więc powiedziałbym fanom, którzy pytają mnie, gdzie Patrick Bateman byłby teraz, jakby był rzeczywiście żywy, dotykalny, wędrujący przez nasz świat w ciele i krwi? Przez chwilę w połowie lub pod koniec lat 90-tych – w szczycie bańki dotcomów, kiedy Manhattan wydawał się jeszcze bardziej absurdalnie dekadencki niż w 1987 roku, przed Czarnym Poniedziałkiem – istniała możliwość, że Bateman, gdyby książka została przesunięta o dekadę, byłby założycielem wielu dotcomów.

Byłby imprezował w Tribeca i Hamptons, nieodróżnialny od młodych i przystojnych cudownych chłopców, którzy zaludniali wtedy scenę, z ich milionami nieistniejących dolarów, tańcząc bezwiednie na krawędzi implozji, która nastąpiła bezlitośnie, wymazując pole gry, korygując wyniki. Kiedy jako młodzieniec przechodziłem przez tę dekadę, często myślałem, że to był czas, w którym Bateman mógł się również rozwijać, zwłaszcza dzięki pojawieniu się nowych technologii, które mogły mu pomóc w jego upiornej obsesji na punkcie morderstw, egzekucji i tortur – oraz w sposobach ich nagrywania.

I czasami myślę, że gdybym napisał tę książkę w ostatniej dekadzie, być może Bateman pracowałby w Dolinie Krzemowej, mieszkał w Cupertino z wycieczkami do San Francisco lub w dół do Big Sur do Post Ranch Inn i palling wokół z Zuckerbergiem i jadalnia w French Laundry, lub lunch z Reed Hastings w Manresa w Los Gatos, nosząc bluzę z kapturem Yeezy i podrywając dziewczyny na Tinder. Z pewnością mógłby też równie dobrze być hedge-fundatorem w Nowym Jorku: Patrick Bateman spłodził Billa Ackmana i Daniela Loeba.

Był tandetny, ledwo wydany sequel zrobiony kilka lat po tym, jak wyreżyserowany przez Mary Harron film American Psycho otworzył się w kinie, ale miał niewiele wspólnego z Patrickiem Batemanem (zostaje zabity w pierwszych pięciu minutach), i mówi się o remake’u oryginału Harron, a także o serialach telewizyjnych opracowanych w różnych sieciach albo kontynuujących sagę Batemana, albo aktualizujących ją do współczesności. Istnieją Patrick Bateman figurki akcji sprzedawane online, i nie jest terazAmerican Psycho: The Musical, który po wyprzedanym londyńskim biegu przenosi się na Broadway pod koniec marca.

(Pełne ujawnienie: Słyszałem dema wyniku i przeczytać książkę z musicalu, ale jeszcze nie widziałem gotowego produktu. Pomysł wydawał się farsowy na początku – choć przypomniało mi się, że takie musicale jak Sweeney Todd i Carrie z pewnością przyniosły masakrę – ale w końcu przekonała mnie wizja kreatywnego zespołu.)

Wszystkie te rzeczy czasami mnie rozpraszały, nie tylko o Batemanie teraz kontra Bateman wtedy, ale także o tym, jak postać została stworzona i jak dziwnie jest widzieć ucieleśnienie mojego młodzieńczego bólu i gniewu w metaforę destrukcyjnej chciwości dekady, jak również ciągłą metaforę dla każdego, kto pracuje na Wall Street – symbol korupcji, w rzeczywistości – lub dla każdego, kogo idealna fasada maskuje dzikszą, brudniejszą stronę, jak w: „Mój chłopak to taki Patrick Bateman.”

Jako autor American Psycho nie mam pojęcia – i nie mogę wziąć odpowiedzialności za to – dlaczego ma ona taki oddźwięk, choć może być tak, że moment, w którym teraz żyjemy, jest, jeśli w ogóle, jeszcze bardziej dojrzały dla metafory seryjnego mordercy.

CHRISTIAN BALE JAKO PATRICK BATEMAN, W SCENIE Z FILMU Z 2000 ROKU.
Getty Images

Część tego, dlaczego trudno jest ponownie wyobrazić sobie Batemana gdziekolwiek indziej i w jakimkolwiek innym czasie, wynika z tego, gdzie byłem podczas lat, w których o nim pisałem, zarówno emocjonalnie, jak i fizycznie. Z wiekiem dziwię się, że jedna z najbardziej archetypowych postaci w najnowszej amerykańskiej fikcji – ktoś, kto był dla mnie pozbawioną twarzy i swobodnie pływającą reprezentacją rozpaczy yuppie – była w rzeczywistości postacią opartą na moim własnym gniewie i frustracji, osadzoną w bardzo konkretnym miejscu i czasie.

Mieszkając na Manhattanie po ukończeniu college’u z licencjatem – samo to zdanie wydaje się zabalsamowane w odległej epoce, takie przestarzałe mrzonki w naszej nowej gospodarce, gdzie pogrążone w długach dzieciaki nie mogą sobie pozwolić na przeprowadzkę na Manhattan po ukończeniu college’u – znalazłam się w mieście, które połknęło wartości Reagana lat 80. jako rodzaj nadziei, aspiracji, czegoś, do czego można się wznieść.

I nawet jeśli nie zgadzałem się z ideologią, która została przyjęta w 1987 roku, wciąż wirowałem przez ten czas próbując, jak mówi Bateman, dopasować się do pewnego stopnia. Być może byłem zdegustowany ówczesnymi wartościami i tym, co znaczyło być mężczyzną – człowiekiem sukcesu – ale gdzie indziej miałem się udać? (To prawda, opublikowałem już dwie powieści, ale nie miały one nic wspólnego z pustką, pustką, którą odczuwałem). Czyż nie chodziło o to, by stać się dorosłym i nauczyć się nawigować, przetwarzać, iść na kompromis ze swoimi młodzieńczymi marzeniami i być w porządku z tym, gdziekolwiek się skończy?

Patrick Bateman pod wieloma względami był najgorszą fantazją mnie samego, koszmarnym mną, kimś, kogo nienawidziłem, ale również znajdowałem w jego bezradnym błądzeniu współczucie tak często, jak nie.

Wściekłość, którą odczuwałem z powodu tego, co było wychwalane jako sukces, czego oczekiwano ode mnie i wszystkich męskich członków Gen X – milionów dolarów i sześciopaków – przelałem na fikcyjną kreację Patricka Batemana, który pod wieloma względami był najgorszą fantazją mnie samego, koszmarnym mną, kimś, kogo nienawidziłem, ale również znajdowałem w jego bezradnym, bezbronnym flądrowaniu współczucie tak często, jak nie. I miał całkowitą rację w swojej krytyce społeczeństwa, którego był częścią.

American Psycho był o tym, co to znaczy być osobą w społeczeństwie, z którym się nie zgadzasz i co się dzieje, gdy próbujesz zaakceptować jego wartości i żyć z nimi, nawet jeśli wiesz, że są złe. Cóż, szaleństwo wkrada się i ogarnia; urojenia i lęk są punktami centralnymi.

Książka nadal nie może być sprzedawana w Australii osobom poniżej 18 roku życia.
Alamy

Innymi słowy, jest to wynik pogoni za amerykańskim snem. Izolacja, wyobcowanie, konsumpcyjna pustka coraz bardziej uzależniająca od technologii, korporacyjna korupcja – wszystkie te wątki w książce nie straciły na aktualności trzy dekady później. Jesteśmy w czasach, gdy jeden procent jest bogatszy niż jakikolwiek człowiek był wcześniej, w czasach, gdy odrzutowiec jest nowym samochodem, a czynsze za milion dolarów są rzeczywistością. Dzisiejszy Nowy Jork to American Psycho na sterydach.

I pomimo idei łączności poprzez internet i media społecznościowe, wielu ludzi czuje się bardziej odizolowanych niż kiedykolwiek, coraz bardziej świadomych, że idea łączności jest iluzją. Zwłaszcza, gdy siedzisz sam w pokoju wpatrując się w świecący ekran, mając jednocześnie dostęp do intymności niezliczonych innych żyć, co jest ideą, która odzwierciedla samotność i alienację Patricka Batemana, wszystko jest dla niego dostępne, a jednak nienasycona pustka pozostaje.

To odzwierciedlało moje własne uczucia podczas tych lat w mieszkaniu na East 13th Street, w którym mieszkałem, gdy lata 80. dobiegały końca.

W okresie, w którym rozgrywa się powieść, Bateman jest członkiem nienazwanego jeszcze jednego procenta, i prawdopodobnie nadal byłby nim teraz. Ale czy Patrick Bateman rzeczywiście żyłby gdzie indziej i czy jego zainteresowania byłyby inne? Czy lepsza kryminologia kryminalistyczna (nie wspominając o kamerach Wielkiego Brata na każdym rogu) pozwoliłaby mu ujść na sucho z morderstwami, o których mówi czytelnikowi, że je popełnił, czy też jego potrzeba wyrażania gniewu przybrałaby inne formy?

Na przykład, czy korzystałby z mediów społecznościowych – jako troll używający fałszywych awatarów? Czy miałby konto na Twitterze, chwaląc się swoimi osiągnięciami? Czy korzystałby z Instagrama, pokazując swoje bogactwo, swój brzuch, swoje potencjalne ofiary? Możliwe. Istniała możliwość ukrycia się podczas panowania Patricka w latach 80-tych, której teraz po prostu nie ma; żyjemy w kulturze w pełni ekshibicjonistycznej.

Ponieważ Patrick nie był dla mnie postacią tak bardzo jak ideą, podszedłbym do niego w ten sam sposób teraz i zająłbym się jego największym strachem: Czy ktokolwiek zwróciłby na niego uwagę?

Bez względu na to, że nie był dla mnie postacią tak bardzo jak emblematem, ideą, prawdopodobnie podszedłbym do niego w ten sam sposób teraz i zaadresował jego największy strach: Czy ktokolwiek zwróciłby na niego jakąkolwiek uwagę? Jedną z rzeczy, która denerwuje Patricka jest to, że z powodu pewnego rodzaju korporacyjnego stylu życia, nikt nie może naprawdę odróżnić innych ludzi (i co to za różnica, pyta powieść).

Ludzie są tak zagubieni w swoim narcyzmie, że nie są w stanie odróżnić jednej jednostki od drugiej (dlatego Patrickowi uchodzi na sucho jego zbrodnia), co wiąże się z tym, jak niewiele rzeczy tak naprawdę zmieniło się w amerykańskim życiu od końca lat 80-tych; po prostu stały się bardziej przesadzone i akceptowane. Idea obsesji Patricka na własnym punkcie, z jego upodobaniami i szczegółowym opisywaniem wszystkiego, co posiada, nosi, je i ogląda, z pewnością osiągnęła nową apoteozę. Pod wieloma względami tekst American Psycho jest ostateczną serią selfies jednego człowieka.

W londyńskiej produkcji American Psycho wystąpił Matt Smith.
Dan Wooller

Christian Bale zmienił wygląd Batemana, dając mojemu konstruktowi twarz, (spektakularne) ciało i zdezorientowany głos, tworząc swój własny ikoniczny portret, co dzieje się, gdy robisz film na podstawie znanego tekstu, czy to Vivien Leigh jako Scarlett O’Hara, czy James Mason jako Humbert Humbert, czy Jack Nicholson jako Jack Torrance. Ci aktorzy utknęli w naszych głowach i już nigdy nie będziemy mogli przeczytać książki bez wyobrażenia sobie, jak wcielają się w tę postać – a oni pozostają zatrzymani w czasie.

Ale czytelnicy po raz pierwszy natknęli się na Patricka Batemana pod koniec mojej drugiej powieści, Zasady przyciągania. Pojawia się późno pewnej nocy w szpitalu na Manhattanie w słabnących dniach 1985 roku, czekając na śmierć ojca, podczas gdy jego młodszy brat Sean (jeden z narratorów powieści) niechętnie odwiedza go – niby po to, by złożyć mu ostatni hołd, ale tak naprawdę dlatego, że potrzebuje pieniędzy; Sean w końcu zostaje zlekceważony przez starszego brata, którego nienawidzi.

Więc Patrick Bateman zaczął stawać się realny dla mnie lata przed rozpoczęciem American Psycho, ale nie wiedziałem o tym – i dlatego czasami znajduję pytanie, gdzie Patrick Bateman może być teraz tak nieuchwytny. Jest on dla mnie tak mocno osadzony w tym konkretnym czasie i miejscu, że po prostu nie mogę go sobie wyobrazić nigdzie indziej, jak tylko w tym samotnym biurze w Pierce & Pierce, popełniającego swoje niezgłębione zbrodnie w tym wyimaginowanym mieszkaniu na Upper West Side.

Jak wiele postaci stworzonych przez pisarza, Patrick Bateman żyje dalej beze mnie, niezależnie od tego, jak się czułem lub jak blisko się do siebie zbliżyliśmy w ciągu lat, które zajęło mi pisanie o nim. Postacie są często jak dzieci opuszczające gniazdo, wychodzące do nieczułego świata i albo akceptowane, albo nieakceptowane, ignorowane lub wychwalane, krytykowane lub cenione, bez względu na to, co pisarz może o nich czuć.

Sprawdzam Patricka od czasu do czasu – tak jak w przypadku tego artykułu, który właśnie czytasz – ale on już od jakiegoś czasu żyje własnym życiem, a ja rzadko czuję się tak, jakbym miał nad nim kuratelę lub jakiekolwiek prawo do mówienia mu, gdzie byłby lub nie byłby dzisiaj, dziesiątki lat po jego narodzinach.

Ta historia pierwotnie pojawiła się w wydaniu z marca 2016 roku w Town & Country.

Ta zawartość jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią, i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom w podawaniu ich adresów e-mail. Więcej informacji na temat tej i podobnych treści można znaleźć na stronie piano.io

.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.