W każdym semestrze, w którym prowadzę kurs na temat muzułmanów w Ruchu Praw Obywatelskich na Southern Methodist University, daję moim studentom wybór cytatów zarówno z Martina Luthera Kinga Jr, jak i Malcolma X i proszę ich o odgadnięcie, kto co powiedział. Tak więc, na przykład, podaję dwa następujące cytaty i proszę o ich właściwe przypisanie:
„Nieznajomość siebie nawzajem jest tym, co w przeszłości uniemożliwiło jedność. Dlatego potrzebujemy oświecenia. Potrzebujemy więcej światła o sobie nawzajem. Światło tworzy zrozumienie, zrozumienie tworzy miłość, miłość tworzy cierpliwość, a cierpliwość tworzy jedność. Kiedy będziemy mieli więcej wiedzy (światła) o sobie nawzajem, przestaniemy się nawzajem potępiać i powstanie Zjednoczony Front.”
„Większość białych Amerykanów uważa się za szczerze zaangażowanych w sprawę sprawiedliwości dla Murzyna. Wierzą oni, że społeczeństwo amerykańskie jest zasadniczo gościnne dla fair play i stałego wzrostu w kierunku utopii klasy średniej ucieleśniającej harmonię rasową. Ale niestety jest to fantazja samooszukiwania się i wygodnej próżności.”
I za każdym razem, nie byli w stanie zidentyfikować pierwszego cytatu jako należącego do Malcolma, a drugiego do Martina. Ale to nie jest tylko kilku studentów, którzy się pomylili. Amerykański system edukacji i większość mainstreamowych portretów Martina i Malcolma były uproszczone i sanityzujące.
Malcolm nigdy nie był agresywny, ani jako członek Narodu Islamu, ani jako sunnicki muzułmanin. Ale Malcolm uważał za hipokryzję domaganie się, by czarni ludzie w Stanach Zjednoczonych zobowiązali się do niestosowania przemocy, gdy wiecznie byli ofiarami przemocy ze strony państwa. Uważał, że czarni ludzie w USA mają prawo do obrony i zarzucał USA niekonsekwencję w powoływaniu się na obronę wolności przez ojców założycieli dla wszystkich oprócz nich.
Malcolm wiedział, że jego upór przy tej zasadzie spowoduje, że zostanie jeszcze bardziej zdemonizowany i ostatecznie przyniesie korzyści ruchowi dr Kinga, co było dokładnie tym, co zamierzał. Na kilka tygodni przed swoim zabójstwem pojechał do Selmy, aby wesprzeć dr. Kinga i chętnie przyjął swoją rolę strasznej alternatywy. W każdym wywiadzie, na spotkaniu z dr Corettą Scott King i w innych miejscach powtarzał, że Stany Zjednoczone zrobią dobrze, dając wielebnemu to, o co prosi, albo inaczej.
Ale nigdy nie powiedział, co to jest „albo inaczej”, co jeszcze bardziej przynagla Amerykę do spełnienia żądań Kinga. Malcolm nie miał problemu z odgrywaniem czarnego charakteru, tak długo, jak długo prowadziło to do tego, że jego ludzie nie byli już traktowani jak zwierzęta. I chociaż King mógł być niezłomny w swoim przywiązaniu do niestosowania przemocy, atak Malcolma w pełni spełnił swój cel.
Jak napisał Colin Morris, autor książki Unyoung, Uncolored, Unpoor: „Nie odmawiam biernemu oporowi należnego mu miejsca w walce o wolność, ani nie umniejszam wkładu w nią takich ludzi jak Gandhi i Martin Luther King. Obaj mają swoje bezpieczne miejsce w historii. Chcę jedynie pokazać, że bez względu na to, jak bardzo uczniowie biernego oporu nienawidzą przemocy, bez niej są politycznie bezsilni. Amerykańscy Murzyni potrzebowali zarówno Martina Luthera Kinga, jak i Malcolma X …”
Ale nie chodziło tylko o to, że Malcolm i Martin mieli uzupełniające się strategie osiągnięcia wolności czarnych, oni także przemawiali do różnych rzeczywistości. Malcolm mówił bardziej do północnej rzeczywistości czarnych Amerykanów, którzy byli tylko powierzchownie zintegrowani, podczas gdy Martin mówił do rzeczywistości południowej, gdzie nawet to nie było możliwe.
Malcolm mówił również o zinternalizowanym rasizmie czarnych ludzi, który był niezbędny do przezwyciężenia dla prawdziwego wyzwolenia. Jak stwierdza James Cone: „King był politycznym rewolucjonistą. Malcolm był rewolucjonistą kulturowym. Malcolm zmienił sposób, w jaki czarni ludzie myśleli o sobie. Zanim Malcolm się pojawił, wszyscy byliśmy Murzynami. Po Malcolmie, on pomógł nam stać się czarnymi”.
Dlatego też, pomimo umniejszania Malcolma w podręcznikach i świętach, był on konsekwentnie ożywiony poprzez ruchy protestu i sztukę. Przeżył aktywizm takich osób jak Muhammad Ali i Colin Kaepernick, zainspirował czarny ruch władzy i był ikoną dla amerykańskich muzułmanów, jak istnieć z godnością i wiarą we wrogim środowisku.
I nawet w tych roszczeniach do Malcolma jako symbolu, sam Malcolm w pełni swojej tożsamości jest wymazany. Broniąc filozofii jego ruchu, niektórzy starają się go zsekularyzować, celowo wymazując jego muzułmańską tożsamość. A broniąc jego tożsamości religijnej, inni starają się go odpolitycznić. Było to napięcie, które Malcolm zauważył we własnym życiu, mówiąc: „Dla muzułmanów jestem zbyt światowy. Dla innych grup jestem zbyt religijny. Dla bojowników jestem zbyt umiarkowany, dla umiarkowanych jestem zbyt wojowniczy. Czuję się jak na napiętej linie”.
Muzułmanie również powinni być ostrożni, aby nie sanityzować Malcolma, tak jak USA sanityzowały dr Kinga. Ograniczanie Malcolma wyłącznie do jego doświadczenia hadżdżu jest podobne do ograniczania Kinga wyłącznie do jego przemówienia „I have a dream”. Malcolm był dumnym muzułmaninem, który nigdy nie przestał być czarny. I choć nie podpisywał się już pod potępieniem całej białej rasy, był nieugięty w swojej krytyce globalnej supremacji białych.
W słowach wielkiego Jamesa Baldwina: „Jeśli chodzi o Malcolma i Martina, obserwowałem dwóch mężczyzn, pochodzących z niewyobrażalnie różnych środowisk, których stanowiska, początkowo biegunowo różne, zbliżały się do siebie. Do czasu śmierci każdego z nich, ich stanowiska stały się praktycznie takie same. Można powiedzieć, że Martin podjął ciężar Malcolma, wyartykułował wizję, którą Malcolm zaczął dostrzegać i za którą zapłacił życiem. I że Malcolm był jedną z osób, które Martin zobaczył na szczycie góry.”
Może nadszedł czas, abyśmy zapytali, dlaczego wydaje się, że świętujemy tylko jednego z nich.
Poglądy wyrażone w tym artykule są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko redakcji Al Jazeera.