Nowa książka o prawdziwych czarownicach w Ameryce

author
4 minutes, 43 seconds Read

Pierwsze zdanie nowej książki Alex Mar „Czarownice Ameryki” jest bardzo kryptyczne, „Czarownice się zbierają”. Dalej wyjaśnia: „Zbierają się na sezon śmierci, dni prowadzące do wielkiego święta Samhain”. Yikes.

Ale zanim zaczniesz wyczarowywać obrazy stereotypowych czarownic zgromadzonych wokół kociołka i rzucających zaklęcia, odpocznij, że Czarownice Ameryki sięgają znacznie głębiej niż filmy takie jak The Craft czy Harry Potter lub programy telewizyjne takie jak True Blood. Zanim napisała książkę, Mar, filmowiec i pisarka, nakręciła film dokumentalny American Mystic, który podążał za trzema osobami w całym kraju, które są członkami różnych skrajnych sekt religijnych.

Jedną z tych osób była pogańska kapłanka i czarownica o imieniu Morpheus, która żyła poza siecią w Kalifornii. Mar była tak zaintrygowana Morfeuszem i światem czarów, że postanowiła zanurzyć się w amerykańskim pogaństwie i sama dowiedzieć się o co chodzi w różnych systemach wierzeń, które tworzą czary w Ameryce.

W książce, Mar spędza czas z Morfeuszem i jej wyznawcami, podróżuje na środkowo-zachodnie pustkowia i bagna Nowego Orleanu, zagłębia się w historię czarów, korzenie Wicca, i początki feministycznych kowenów w USA.

Książka nigdy nie jest osądzająca ani ciężka. Jest to fascynujące spojrzenie na czary w USA, i jest to idealna książka do czytania w październiku (ponieważ Halloween jest jak Samhain-lite).

Oto spojrzenie na sześć rzeczy, które książka ujawnia o prawdziwych czarownicach w Ameryce. Jest ich o wiele więcej…

Witches of America by Alex Mar, $9, Amazon

They Have Their Own Con

To może nie być tak gigantyczne jak Comic-Con, ale w lutym, czarownice i poganie z całego świata zmierzają do Kalifornii na PantheaCon. Jest to „zgromadzenie plemion”, które jest otwarte dla „pogańskich, pogańskich, wiccańskich, rekonstrukcyjnych, rdzennych, duchowych i magicznych grup” i odbywa się w hotelu DoubleTree, ze wszystkich miejsc. Jeśli obraz czarownic przesiadujących w DoubleTree Starbucks nie brzmi wystarczająco przerażająco, pamiętaj, że czarownice to też ludzie. A z reguły (większość) ludzi uwielbia kawę. Jak pisze Mar, PantheaCon, w którym uczestniczyła, miał seminaria o rzeczach takich jak wyplatanie pszenicy, pogańskie 12 kroków zdrowienia i „odzyskanie obelgi 'czarnoksiężnik’.”

Nie chcą Cię zwerbować

Wbrew temu, co widziałaś w True Blood lub w niezliczonych horrorach, czarownice nie są tam, aby zwabić więcej czarownic do ich złego legowiska. Traktują swoją praktykę poważnie i chcą tylko ludzi, którzy poważnie podchodzą do tego rzemiosła, aby dołączyli do ich kręgów (dosłownie i w przenośni). Ponadto, większość czarownic w Ameryce nie rzuca złych zaklęć. Próbują połączyć się z czymś głębszym we wszechświecie.

Istnieją Feministyczne Koweny

Wicca i czary od dawna kojarzone są z kultem bogini i feminizmem, chociaż jest mnóstwo mężczyzn praktykujących czary. Mar pisze o węgierskim uchodźcy i medium w drugim pokoleniu o imieniu Z, który założył pierwszy feministyczny sabat czarownic w Ameryce: The Susan B. Anthony Coven No. 1, który zainspirował inne sabaty, takie jak Amelia Earhart Coven w Nowym Jorku, Jane Addams Coven w Chicago i Elizabeth Cady Stanton Coven w Orange County. Powinien istnieć Przymierze Amy Schumer nr 1, albo Przymierze Oprah nr 26! Tylko żartuję. Tak jakby.

They Celebrate Getting Older

Jeśli nic innego nie sprawi, że zechcesz poświęcić się studiowaniu i praktykowaniu czarów, to tak się stanie: Wiele feministycznych kowenów uważa kobiety za panny (młode, w zasadzie), matki (te, które urodziły człowieka lub twórcze przedsięwzięcie), i krowy (starsze). Teraz, w większości części Ameryki, nazywanie kobiety starszyzną jest najgorszą obelgą, jaką można wymyślić, ale wiele kowenów uważa starszyznę za mądrą starszyznę, która zasługuje na wasz cholerny szacunek. To nie jest smutny, żałosny okres w życiu; to czas, który należy celebrować i czuć się pięknym i silnym. Nie ma w tym nic strasznego.

Możesz uczyć się z arcykapłanką przez Skype

Mar pisze o swojej decyzji trenowania w Feri, które jest nowoczesnym amerykańskim czarnoksięstwem, które „dąży do transformacji jednostki poprzez praktyki magii rytualnej, medytacji i pracy z energią.” Znajduje nauczyciela, ale, podobnie jak poganie pijący Starbucksa na PantheaCon, szkolenie nie jest tym, czego można by się spodziewać. „Fantazja o studiowaniu z arcykapłanką nie obejmuje rozliczeń przez PayPal” – pisze Mar. Jej nauczycielka jest przecież człowiekiem, ma dzieci, czynsz i własne przyziemne sprawy. Więc tak, Mar zaczyna swój trening poprzez e-mail i grupy Yahoo. I tak, nauczyciele Feri pobierają opłaty.

Czarne świece, sztylety i miecze są rzeczą

And so are blood offering, sex magic, and a desire to have your eyes eaten by crows rather than being buried in a trffin. Część z tego jest częścią dramatu czarów (gorsety i sztylety), a część (ofiary krwi, martwe wrony, które wracają do życia) jest przypomnieniem ciemniejszej strony czarów. Jak mówi Mar kapłanka Feri, Morfeusz, „Nie podzielamy terroru dominującej kultury wobec rzeczy martwych.” Ale to nie znaczy, że niektóre z mrocznych praktyk nie mają na celu przynieść pozytywnych rezultatów. Mimo to, jest w tym wszystkim mrok, a Mar pozwala nam się w nim odnaleźć – w tym co jasne i ciemne, przerażające i przyziemne.

Sprawdź Witches of America jeśli chcesz głębiej spojrzeć na to o co w tym wszystkim chodzi.

Obraz: Beowulf Sheehan

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.