By Alice Park
Jedz mniej cukru. To naprawdę nic trudnego. Epidemia otyłości obejmuje obecnie dwie trzecie amerykańskiej populacji, w tym jedną trzecią dzieci, więc każda okazja, jaką mają rodzice, by ograniczyć kalorie, wydaje się dobrym pomysłem. A jednym z pierwszych celów musi być cukier. Zwłaszcza teraz, gdy istnieje tak wiele niskokalorycznych opcji wykonanych przy użyciu sztucznych słodzików: guma bez cukru, napoje bez cukru, lody bez cukru. Dzieci mogą mieć swoje ciasto i zjeść go, a następnie mieć dietetyczną sodę powards.
Ale te substytuty cukru mogą nie być dobre dla-us cudów, że są one touted to be.
While oszczędności kalorii są z pewnością realne, niektórzy eksperci zaczynają wątpić, czy związki kończą się robi to, co są przeznaczone do zrobienia. Spożywanie mniejszej ilości kalorii powinno pomóc nam zachować szczupłą sylwetkę i schudnąć, a ponieważ nie są one cukrem, te stand-ins mają również chronić nas przed otrzymaniem skoków cukru po posiłkach i obniżyć ryzyko cukrzycy.
Ale istnieją pewne dane, które sugerują, że użytkownicy sztucznych słodzików nie zawsze tracą na wadze, i że mogą nie być uzbrojeni przeciwko cukrzycy. Ciało reaguje na sztuczne słodziki inaczej niż na cukier – zdrowe bakterie, które żyją w jelitach, na przykład, zmieniają się, gdy te związki są w pobliżu – a konsekwencje mogą być zarówno zaskakujące, jak i niepożądane, zwłaszcza dla dzieci.
Oto wyzwania i pytania podnoszone na temat substytutów cukru, a także najlepsze porady od ekspertów na temat tego, czy warto ich używać, czy nie.
Przechodzenie na sztuczne słodziki nie (koniecznie) pomoże dzieciom schudnąć
Choć badania pokazują, że substytuty cukru mogą prowadzić do utraty wagi, liczba zrzuconych kilogramów nie jest dramatycznym spadkiem, który większość osób pijących dietetyczne napoje gazowane, na przykład, prawdopodobnie myśli, że dostają. Tak, soda dietetyczna jest lepszym wyborem dla dziecka niż słodzony cukrem, ale nie jest to tak sprzyjające do utraty wagi jak przełączanie do wody lub nawet mleka.
Powodem jest to, że nikt nie żyje na sodzie dietetycznej sam. Aby zrozumieć, jak sztuczne słodziki wpływają na wagę, trzeba wziąć pod uwagę wszystko inne, co dziecko je – co najprawdopodobniej zawiera dużo cukru, a także substytuty cukru. Więc efekt usuwania kalorii cukru na wadze dzieci kończy się być funkcją tych dzieci zachowania i ich biology.
Dla jednego, dzieci, które jedzą dużo cukru często zużywają go jako część wzoru przejadania się w ogóle. To tylko kolejna rzecz, której jedzą za dużo. Więc kiedy przełączają się do diety sody są one nadal zużywa wystarczająco dużo kalorii z innych pokarmów, że nie spadnie żadnych funtów. Po prostu zmniejszenie na jednym źródle cukru może nie być wystarczające, aby wpłynąć na ich wagę w znaczący sposób.
The efekt biologiczny jest bardziej skomplikowane, i przyczynia się do wielu nieporozumień o tym, dlaczego, jeśli nisko- lub bez kalorii substytuty są tak wszechobecne, nadal mamy epidemię otyłości wśród dzieci. Badania na zwierzętach podpowiedź, że oszukiwanie ciała ze słodkim smaku, ale nie kalorii może faktycznie prowadzić do większej otyłości i cukrzycy, bardzo warunki związki mają zapobiec.
Here’s jak to działa: receptory smaku na języku wykrywają słodycz, i ostrzec mózg, że kalorie są na ich drodze. Mózg następnie wysyła sygnały do trzustki, aby przygotować uwalnianie insuliny, która wchłania i rozbija cukier i wysyła go do komórek takich jak mięśnie, które potrzebują ich do energii, a resztę przechowuje jako tłuszcz do późniejszego wykorzystania. Ale jeśli cały system jest aktywowany przez słodki smak sztucznych słodzików, a następnie nie jest śledzony z rzeczywistymi kaloriami w postaci cukru, co się dzieje?
„Czy trzustka idzie, 'Człowieku, czekałem na cukier, ale teraz poczekam do jutra,’ czy idzie, 'Insulina jest gotowa do działania, więc zamierzam znaleźć kalorie do pracy?'” pyta dr Robert Lustig, profesor pediatrii i dyrektor oceny wagi dla nastolatków i zdrowia dzieci na University of California San Francisco. „Nie wiemy jeszcze.”
Są wskazówki, jednak. W małym badaniu z udziałem 17 chorobliwie otyłych dorosłych, naukowcy zmierzyli, jak szybko ich ciała rozpadła glukozy zarówno po wypiciu wody i picia sody dietetycznej. Biorąc pod uwagę, że słodzik sody dietetycznej nie zawierał kalorii, naukowcy spodziewali się, że oba testy wykażą taką samą ilość odpowiedzi insulinowej. Jednak po wypiciu dietetycznego napoju gazowanego ochotnicy wykazali 20% wzrost ilości insuliny uwalnianej przez ich ciała, w porównaniu z ilością uwalnianą po wypiciu wody. Ciągła nadprodukcja insuliny może prowadzić do insulinooporności, w której insulina w organizmie nie reaguje już odpowiednio na glukozę i może przygotować system na cukrzycę.
Inne małe badanie, to z udziałem tuzina zdrowych kobiet o normalnej wadze, również wskazało, że mózg może widzieć substytuty cukru inaczej w bardzo ważnym obszarze – regulacji apetytu. Naukowcy zeskanowali mózgi kobiet po tym, jak spożyły roztwór cukru i po roztworze sukralozy. Obszar mózgu, który wyczuwa, kiedy dostarczono wystarczającą ilość kalorii, zapalił się po wypiciu przez kobiety roztworu opartego na cukrze, ale nie po roztworze sukralozy. Nie jest jasne, czy to rzeczywiście wpłynęło na to, ile kobiety będą jeść, ale sugeruje, że mózg, a więc ciało, nie reaguje w ten sam sposób na cukier i sztuczne słodziki.
Still, inne badania wskazują, że być może ten efekt, nawet jeśli jest znaczący, nie może być bardzo silny. Richard Mattes, profesor nauk żywieniowych na Purdue University, zauważa, że ludzie z zaburzeniami smaku, w których wszystko smakuje słodko, wydają się utrzymywać normalną wagę i niekoniecznie są cięższe niż ludzie z prawidłowo funkcjonującymi receptorami smaku.
Na zwierzętach, istnieje silniejszy dowód, że oszukiwanie ciała z bezkalorycznych słodzików może być ustawienie zwierząt do choroby. Myszy, które były karmione sztucznymi słodzikami mają tendencję do przejadania się, na przykład, i przybierają na wadze w ciągu dwóch tygodni. Tak samo może być u ludzi, choć wciąż prowadzone są badania na ten temat. Normalnie, gdy ciało rozkłada kalorii z żywności, reguluje, ile wystarczy, a gdy wystarczające ilości są przechowywane, układ trawienny wysyła sygnały do mózgu, które mówią „Możemy zatrzymać teraz.”
Ale jeśli kalorie nie przyjeżdżają po aktywacji słodki smak przez sztuczne słodziki, a jednak przyjeżdżają, gdy dziecko idzie dalej jeść coś z prawdziwym cukrem, to jest możliwe, że system dostaje mylić i nie może już dokładnie przeczytać, kiedy słodki smak sygnalizuje kalorii wchodzących, a kiedy nie.
Szczury i myszy karmione sztucznymi słodzikami pokazują również niższe ilości peptydu, który reguluje poziom cukru we krwi i sygnalizuje żołądek do opróżnienia jego zawartości po składniki odżywcze i energia zostały wchłonięte. Z mniej peptydów, żołądek opróżnia się szybciej, co może również prowadzić do bardziej uczucia głodu i skłonić zwierzęta do jedzenia więcej.
The bottom line, mówi Kristina Rother, szef sekcji na cukrzycę pediatryczną i metabolizm w National Institute of Health (NIH) National Institute of Diabetes i Digestive i Kidney Diseases, jest to, że sztuczne słodziki bałagan ciała exquisitely zrównoważony system do podejmowania w kalorii, wykorzystując je do energii, i squirreling away wystarczająco dużo dla celów just-in-case. „To jest Pawłowa,” mówi. Podobnie jak wtedy, gdy psy usłyszały dzwonek i wiedział, że oznacza to, że jedzenie przybywa, w tych badaniach zwierzęta smakują słodycz, a następnie coraz kalorii. „Ale teraz mylimy psa, i tylko dzwonek przez tylko pozwalając im smak słodki bez kalorii. Co się dzieje, to systemy zwierząt mówią 'Kogo to obchodzi?'” Nie mogą już polegać na słodkim sygnale zwiastującym kalorie, więc nie odróżniają już głodu od braku głodu i jedzą kiedy i co chcą, co prowadzi do przyrostu masy ciała. ” są oszukiwanie ciała, a raz jest oszukiwany wystarczająco, to po prostu nie będzie reagować więcej „, ona mówi.
Jak się okazuje, to nie tylko zwierzęta, które nie są świadomi, kiedy są one biorąc w sztucznych słodzików. Ludzie również mogą być nieświadomi. Aby dowiedzieć się dlaczego, warto poznać historię naszych poszukiwań słodyczy bez poczucia winy.
Dlaczego nie znajdziesz sztucznych słodzików na etykietach produktów spożywczych
Sztuczne słodziki, z których część jest syntetyczna, a część pochodzi z naturalnych źródeł, takich jak rośliny, były początkowo dobrodziejstwem dla bardzo specyficznej populacji ludzi – osób chorych na cukrzycę. Ponieważ diabetycy nie mogą produkować wystarczającej ilości insuliny, aby rozłożyć cukier w diecie, glukoza może gromadzić się we krwi i zacząć uszkadzać narządy, w tym nerki i oczy. Posiadanie związku, który pozwolił diabetykom cieszyć się słodkim smakiem żywności bez skoku glukozy było darem.
Pierwszy taki substytut, sacharyna, został opracowany w latach 70. XIX wieku przez naukowców poszukujących pochodnych smoły węglowej – przypadkiem odkryli, że ich produkty uboczne są słodkie. Nie trzeba było długo czekać, aby producenci żywności zaczęli sięgać po sacharynę, ponieważ była ona tańsza, słodsza i bardziej niezawodna w produkcji laboratoryjnej niż cukier, który musiał być zbierany i transportowany. Inne wersje poszły, a podczas gdy niektóre, jak aspartam, zawierają około 4 kalorii na gram, inni chwalili się mniej lub nie kalorii w ogóle, dzięki czemu stały się one podstawą nowej diety świadomej kultury, która pojawiła się w 1950s i 1960s, i stał się podstawą większości weight loss efforts.
Jest teraz sześć wysokiej intensywności słodzików zatwierdzonych przez Food and Drug Administration (FDA), coraz bardziej posypane w zaskakującej liczby żywności na półkach supermarketów, z diety napojów gazowanych do mrożonych posiłków i pikantne przekąski. Wśród ponad 85 000 powszechnie kupowanych produktów spożywczych, 1% zawiera bezkaloryczne substancje słodzące, a 6% zawiera kombinację zarówno cukru, jak i bezkalorycznych substancji słodzących. Wielu rodziców nie zna nawet wszystkich produktów, w których znajdują się sztuczne słodziki. Prawie połowa wód (zarówno zwykłych, jak i smakowych) zawiera je, podobnie jak ponad jedna trzecia jogurtów.
Ale aby je znaleźć, potrzebna jest wiedza z zakresu chemii wyższego rzędu. W przeciwieństwie do tłuszczów, które są podzielone na nasycone, trans i cholesterol na etykietach żywieniowych, cukry są wymienione w jednej słodkiej bryle, łącząc zarówno naturalnie występujące formy, takie jak sacharoza (z trzciny cukrowej), fruktoza (z owoców) i dekstroza (z kukurydzy), jak również niższe kaloryczne substytuty, takie jak aspartam, sacharyna, sukraloza (Splenda), stewia (Truvia), acesulfam potasu (Sunett, Sweet One, Ace K), neotam (Newtame) i advantame. Aby znaleźć te ostatnie środki, będziesz musiał polować w długiej liście składników na etykiecie.
„Nie możesz tego rozgryźć”, mówi Rother. Ostatnio przeprowadziła eksperyment na zewnątrz sklepu spożywczego w pobliżu NIH, w którym zapytała rodziców o to, czy kupiliby żywność ze sztucznymi słodzikami dla swoich dzieci. Większość odpowiedziała, że nie, ale kiedy kazano im wybrać kilka produktów ze stołu z popularną pakowaną żywnością i napojami, większość wybrała produkty z substytutami cukru, ponieważ nie mogli ich zidentyfikować na etykietach. „Ilość sztucznych substancji słodzących w produktach nie musi być podawana” – mówi. „W rzeczywistości nigdy nie jest wyświetlana.”
FDA faktycznie ustala limity dla tego, co uważa za bezpieczne ilości substytutów cukru, które są dodatkami do żywności (opcje oparte na naturze muszą być tylko wykazane, aby być „ogólnie uznane za bezpieczne”). Limity wahają się od 0,3 mg/kg masy ciała do 50 mg/kg dziennie dla sztucznych substancji słodzących. Tak więc dla 50 lb. dziecka, średnia waga 6-letniego chłopca, to około 80% puszki sody dietetycznej zawierającej sacharynę, lub prawie sześć (!!!) puszek sody zawierającej aspartam dziennie. Ale FDA nie może skalibrować dla rzeczy, takich jak metabolizm i poziom glukozy i sposób ciało przechowuje tłuszcz, ponieważ badania te są bardziej wymagające do prowadzenia i interpretacji. I to jest to, gdzie niektórzy eksperci są coraz zaniepokojeni wpływem substytutów cukru na populację.
Więc który jest lepszy dla dzieci, cukier czy sztuczne słodziki?
Nie ma absolutnie żadnej wątpliwości, że sztuczne słodziki zawierają mniej kalorii niż cukier. Więc brane w odosobnieniu, zamiast cukru, przyczynią się do utraty wagi. Ale prawdziwi ludzie nie jedzą tylko pokarmów słodzonych sztucznymi słodzikami. Zarówno dzieci, jak i rodzice zachowują się kompensacyjnie, jeśli chodzi o słodycze – przekonując samych siebie, że kalorie, które oszczędzają pijąc dietetyczne napoje gazowane, dają im prawo do oddawania się słodyczom w sklepie ze słodyczami lub na deser. Więc w końcu może rzeczywiście nadal jeść tę samą całkowitą liczbę kalorii (lub nawet więcej) na average.
Ale to, co naprawdę dotyczy ekspertów o sztucznych słodzików, zwłaszcza dla dzieci, jest to, że są one wkradanie się do coraz więcej produktów. A biorąc pod uwagę dane dotyczące zwierząt, uzasadnione jest rozpoczęcie badań nad tym, jak wpływają one na organizm ludzki, szczególnie wśród tych, którzy spożywają je od niemowlęctwa. Rother odkrył, że matki, które używają sztucznych słodzików, mogą przekazywać te substancje w mleku matki, choć w niewielkich ilościach, więc całe pokolenie może być narażone na działanie tych substytutów cukru od pierwszego posiłku.
„Nie wiem, czy kiedykolwiek uda nam się położyć kres pytaniom o sztuczne słodziki”, mówi Susie Swithers, profesor neurobiologii behawioralnej na Uniwersytecie Purdue, która przejrzała dotychczasowe badania nad tymi związkami na zwierzętach i ludziach. „Myślę jednak, że musimy spróbować ustalić, czy niektóre z mechanizmów, które zidentyfikowaliśmy w modelach zwierzęcych, rzeczywiście działają u ludzi. Musimy również wiedzieć, czy różne sztuczne słodziki mają różne efekty.”
Ta potrzeba dalszych badań jest jedną z niewielu rzeczy, na które zgadzają się eksperci w tej dziedzinie. „W tej chwili, w oparciu o nasz obecny zestaw badań na ludziach, nikt nie wykazał w próbie, że spożywanie napojów dietetycznych może zwiększyć pragnienie słodkich pokarmów”, mówi Barry Popkin, profesor żywienia na Uniwersytecie Północnej Karoliny. „Potrzebujemy więcej badań, które dadzą nam konsensus. Bo teraz nie ma konsensusu.”
Jak więc są dobrze poinformowani i zaniepokojeni rodzice mają kupować dla swoich dzieci? Lustig daje swoim rodzicom tę użyteczną, jeśli niekonwencjonalną analogię. „Porównuję sztuczne słodziki do metadonu,” mówi, odnosząc się do leczenia uzależnienia od heroiny, która jest po prostu dłużej działającym opiatem niż heroina. Metadon ma za zadanie stopniowo i delikatnie odzwyczajać uzależnionych od narkotyków, wyrównując super-wzloty, które dostają od heroiny i spłaszczając doświadczenie, aż do momentu, gdy będą mogli pozbyć się zarówno heroiny, jak i metadonu. „Dietetyczne środki słodzące są jak metadon – są lepsze niż cukier, ale celem jest wykorzystanie ich jako metodę uzyskania off słodzików, a nie jako substytut cukru. Więc to, co mówię, to jeśli używasz sztucznych słodzików jako sposobu na kopnięcie ciężkiego nałogu cukrowego, to świetnie. Ale jeśli używasz ich jako wymówki, aby kontynuować jedzenie słodkich pokarmów i zastępując jedną ścieżkę nagrody dla innej, to ostatecznie nie będą pomocne.”
Cukier, mówi, ma być smakołykiem, raz na jakiś czas nagroda, a nie zszywka, która stała się w każdym posiłku i praktycznie w każdym jedzeniu. Rother się z tym zgadza. I pracując z tą ideą słodyczy jako okazjonalnego przysmaku, jeśli musi wybrać między sztucznie słodzonymi deserami a słodzonymi cukrem dla swoich dzieci, idzie z prawdziwymi rzeczami. „Przynajmniej wiesz, co jesz”, mówi. „Wystarczy zjeść trochę mniej później, zamiast się oszukiwać”
.