THE LOST NORSE

author
17 minutes, 36 seconds Read

W 1721 roku misjonarz Hans Egede popłynął statkiem o nazwie Nadzieja z Norwegii na Grenlandię, szukając norweskich rolników, o których Europejczycy nie słyszeli od 200 lat, aby nawrócić ich na protestantyzm. Badał fiordy usiane górami lodowymi, które przechodziły w łagodne doliny, i srebrne jeziora, które mieniły się pod masywną pokrywą lodową. Ale kiedy zapytał spotkanych eskimoskich myśliwych o Nordyków, pokazali mu rozpadające się kamienne mury kościołów: jedyne pozostałości po 500 latach okupacji. „Jaki był los tak wielu istot ludzkich, tak długo odciętych od wszelkich kontaktów z bardziej cywilizowanym światem?” pisał Egede w relacji z podróży. „Czy zostali zniszczeni przez inwazję tubylców … zginęli z powodu niesprzyjającego klimatu i jałowości gleby?”

Archeolodzy wciąż zastanawiają się dzisiaj. Żaden rozdział historii Arktyki jest bardziej tajemniczy niż zniknięcie tych Norse osiedli gdzieś w 15 wieku. Teorie niepowodzenia kolonii obejmowały wszystko, od złowrogich baskijskich piratów po Czarną Plagę. Jednak historycy zazwyczaj obarczają odpowiedzialnością za ten stan rzeczy samych Norse’ów, twierdząc, że nie udało im się przystosować do zmieniającego się klimatu. Nordycy zasiedlili Grenlandię z Islandii w ciepłym okresie około 1000 roku p.n.e. Ale nawet gdy nastała chłodna epoka zwana małą epoką lodowcową, jak głosi historia, kurczowo trzymali się hodowli bydła i budowania kościołów, trwoniąc przy tym zasoby naturalne, takie jak ziemia i drewno. Tymczasem polujący na foki i jedzący wieloryby Inuici przetrwali w tym samym środowisku.

The Arctic Frontier

Norse colonists established settlements in southern Greenland, often siting their farmsteads on fjords.

(Mapa) J. You/Science; (Dane) NABO i C. Madsen

W ciągu ostatniej dekady nowe wykopaliska na północnym Atlantyku zmusiły jednak archeologów do zrewidowania niektórych z tych od dawna wyznawanych poglądów. Międzynarodowy zespół badawczy o nazwie Północnoatlantycka Organizacja Biokulturowa (NABO) zgromadził nowe, precyzyjne dane na temat starożytnych wzorców osadnictwa, diety i krajobrazu. Odkrycia sugerują, że grenlandzcy Norwedzy mniej skupiali się na zwierzętach gospodarskich, a bardziej na handlu, zwłaszcza kością słoniową morsa, i że w kwestii żywności bardziej polegali na morzu niż na swoich pastwiskach. Nie ma wątpliwości, że klimat podkreślił kolonii, ale narracja wyłania się nie społeczeństwa rolniczego brakuje na jedzenie, ale społeczeństwo myśliwskie krótki na pracę i podatne na katastrofy na morzu i niepokojów społecznych.

Historyk Poul Holm z Trinity College w Dublinie chwali nowy obraz, który ujawnia, że Grenlandia Norse były „nie cywilizacji utknął w ich sposobów.” Do NABO archeolog George Hambrecht z University of Maryland w College Park, „Nowa historia jest, że dostosowali się, ale nie udało im się tak czy inaczej.”

Ironically, tak jak ten nowy obraz jest wyłaniając, zmiany klimatyczne po raz kolejny zagraża Norse osady – lub to, co z nich pozostało. Organiczne artefakty, takie jak ubrania i kości zwierząt, zachowane przez wieki w głębokiej zamarzniętej wiecznej zmarzlinie, ulegają szybkiemu rozkładowi w miarę jak rosnące temperatury rozmrażają glebę. „To przerażające. Właśnie w chwili, gdy możemy coś zrobić z tymi wszystkimi danymi, znikają one pod naszymi stopami” – mówi Holm.

W 1976 roku brodaty Thomas McGovern, wówczas 26-latek, po raz pierwszy pojawił się na trawiastym brzegu fiordu w południowej Grenlandii, chcąc rozpocząć pracę nad doktoratem z archeologii. Podstawowa linia czasu Norse została już ustalona. W dziewiątym wieku postęp w technologii żeglugi morskiej, który umożliwił skandynawskim wikingom najazd na północną i środkową Europę, otworzył także drogę dla Nordyków, jak ich nazywano w ich późniejszych, pokojowych wcieleniach, do podróży na zachód, do Islandii. Jeśli wierzyć niewiarygodnym islandzkim sagom, spisanym wieki później, przedsiębiorczy Islandczyk o imieniu Eryk Czerwony poprowadził kilka statków na Grenlandię około 985 roku p.n.e. Nordycy założyli w końcu dwie osady, z setkami gospodarstw i ponad 3000 osadników w szczytowym momencie. Ale do 1400 roku osada na zachodnim wybrzeżu wyspy została opuszczona, zgodnie z datami radiowęglowymi, a do 1450 roku mieszkańcy Wschodniej Osady na południowym krańcu wyspy również zniknęli.

Dane zebrane w latach 80. przez McGoverna i innych sugerowały, że kolonie były skazane na zagładę przez „fatalny konserwatyzm Nordyków w obliczu zmiennych zasobów”, jak napisał wtedy McGovern, obecnie w Hunter College w Nowym Jorku. On i inni uważali się za rolników, doglądających pól siana mimo krótkiego okresu wegetacyjnego i sprowadzających z Islandii mleczne krowy i owce. XIII-wieczny norweski traktat królewski zwany Zwierciadłem Króla wychwala przydatność Grenlandii dla rolnictwa: Słońce ma „wystarczającą siłę, gdzie ziemia jest wolna od lodu, aby ogrzać glebę tak, że ziemia daje dobrą i pachnącą trawę.”

Timeline: Walka z wielkim chłodem

Dane środowiskowe pokazują, że klimat Grenlandii pogorszył się podczas kolonizacji przez Norse. W odpowiedzi Norwedzy zwrócili się od swoich zmagających się z problemami gospodarstw do morza w poszukiwaniu pożywienia, zanim ostatecznie porzucili swoje osady.

983 Eryk Czerwony bada i prawdopodobnie nadaje Grenlandii nazwę.
1000 Założenie osad wschodnich i zachodnich.
1250 Początek małej epoki lodowcowej
1261 Grenlandia staje się częścią imperium norweskiego.
1350-1400 Koniec osadnictwa zachodniego.
1450 Koniec osadnictwa wschodniego.

Temperatura

Temperatura zimą spadła poniżej średniej długoterminowej o ponad jeden stopień w połowie pięciowiekowej okupacji, zgodnie z danymi izotopów tlenu w rdzeniach pobranych z lądolodu grenlandzkiego.

Burzliwość

Pomiary cząsteczek soli w rdzeniach lodowych sugerują, że burzliwość wzrosła pod koniec okupacji, być może czyniąc podróże w celu polowania na morsy i handlu kością słoniową jeszcze bardziej niebezpiecznymi.

Proporcja żywności morskiej w diecie

Jak warunki dla rolnictwa pogorszyły się, Norse przesunął się do bardziej morskiej diety, jak pokazano przez izotopy węgla w kości znalezionych w stanowiskach archeologicznych w osadach wschodnich i zachodnich.

J. Wy/ Science; Dane: „Climatic signals in multiple highly resolved stable isotope records from Greenland,” Vinther et al, 3 November 2009; „Norse Greenland settlement,” Dugmore et al., 2007; „Human diet and subsistence patterns in Norse Greenland AD c.980-AD c.1450,” Arneborg et al. 2012

Próbki kości sugerują, że nawet małe gospodarstwa utrzymywały krowę lub dwie, znak statusu z powrotem w Norwegii, a pisemne zapisy wspominają produkty mleczne, w tym ser, mleko i jogurt zwany skyr jako istotne części diety. „Nie było działań bardziej centralne dla tożsamości Norse niż rolnictwo,” archeolog William Fitzhugh z Smithsonian Institution’s National Museum of Natural History (NMNH) w Waszyngtonie, D.C., napisał w 2000.

Geograf Jared Diamond z University of California, Los Angeles, spopularyzował ten pogląd w jego 2005 bestseller, Collapse. Nordycy „zniszczyli swoje środowisko”, tak jak zrobili to w Islandii, twierdził Diamond, opierając się na analizach pyłu, które sugerowały erozję spowodowaną wycinką drzew, rolnictwem i wycinaniem darni. Podczas gdy głupio budowali kościoły z kosztownymi dzwonami z brązu, Diamond powiedział, że grenlandzcy Norwedzy „odmówili nauczenia się” arktycznych technik łowieckich od Eskimosów, którzy polowali na foki i ryby przez cały rok. Zauważył on makabryczne dowody nieszczęścia w kilku miejscach w Zachodniej Osadzie: kości psów domowych ze śladami cięć, sugerujące głód oraz szczątki owadów, które ucztują na zwłokach, sugerujące, że zbyt mało osób przeżyło, by pochować swoich bliskich. „Każdy z nich skończył martwy” – powiedział Diamond w 2008 roku.

Ta narracja utrzymywała się przez lata. Jednak McGovern i inni już w latach 80. znaleźli wskazówki, że Norwedzy nie ignorowali całkowicie unikalnej ekologii Grenlandii. Nawet Diamond zauważył, że kości fok stanowiły od 60% do 80% kości ze stert śmieci, zwanych middensami, znalezionych w małych nordyckich gospodarstwach. (Uważał jednak, że tylko biedniejsi osadnicy jedli mięso fok.) Źródła pisane donoszą, że Norwedzy rutynowo wiosłowali do 1500 kilometrów do terenów migracji morsów w pobliżu Zatoki Disko w zachodniej Grenlandii. Wracali z niezliczonymi pyskami morsów, których kły z kości słoniowej usuwali i przygotowywali na handel z Europą. Norwedzy płacili dziesięcinę norweskiemu królowi i Kościołowi Katolickiemu w kości słoniowej, a także handlowali nią z europejskimi kupcami za żelazo, części do łodzi i drewno. Ale McGovern odrzucił polowanie na morsa jako „ciekawy dodatek”, wspomina, powtarzając naukowy konsensus, że rolnictwo było najważniejsze.

Trzy dekady później tu, w Tasilikulooq (TA-SEE-LEAK-U-LOCK), nowoczesnej eskimoskiej farmie zielonych pastwisk otoczonych jeziorami, kilku studentów McGoverna i inni są zajęci badaniem pozostałości średniej wielkości farmy, w której kiedyś trzymano owce, kozy, konie i kilka krów. Dwóch studentów w gumowych kombinezonach wężem usuwa 700-letnią glebę z niezidentyfikowanych wykopanych przedmiotów w pobliżu zagłębienia w dół od zawalonego domu. Na metalowym sicie pojawia się brązowy guzik wielkości niklu. „Znaleźli jeszcze jeden taki guzik” – mówi z uśmiechem archeolog Brita Hope z Muzeum Uniwersyteckiego w Bergen w Norwegii, kiedy wieść o tym dociera z powrotem do domku na farmie, w którym dziewięcioosobowy zespół pracuje przez cały miesiąc. „Moglibyśmy uszyć płaszcz” – żartuje jeden ze studentów.

Ale funkcja guzika ma o wiele mniejsze znaczenie niż to, z czego jest zrobiony: ząb morsa. Kilka kości twarzy morsa również pojawiły się na farmie, co sugeruje, że mieszkańcy polowali w gminnej ekspedycji Disko Bay, mówi kierownik wykopalisk Konrad Śmiarowski z City University of New York w Nowym Jorku. Te i inne znaleziska wskazują na kość słoniową – produkt środowiska Grenlandii – jako podporę gospodarki Norse.

Jeden wykop NABO w Reykjaviku, na przykład, przyniósł kość, datowaną radiowęglowo na około 900 C.E., która została fachowo usunięta z czaszki, przypuszczalnie za pomocą metalowego narzędzia. Znalezisko sugeruje, że wcześni islandzcy Norwedzy byli „doświadczeni w obchodzeniu się z kością słoniową morsa”, napisali członkowie NABO w pracy z 2015 roku; wynika z tego, że Grenlandczycy też byli. Chociaż historycy długo zakładali, że Nordycy zasiedlili Islandię i Grenlandię w poszukiwaniu nowych ziem uprawnych, niektórzy badacze zasugerowali ostatnio, że polowanie na kość słoniową zamiast tego napędzało zasiedlanie obu wysp. Morsy na Islandii stopniowo wymierały po przybyciu tam Nordyków, prawdopodobnie upolowane przez osadników.

Grenlandia była kluczowym źródłem kości słoniowej morsów, z której wyrabiano luksusowe przedmioty, takie jak słynne szachy Lewis z XII wieku ze Szkocji.

© National Museums Scotland

Wysoka wartość, jaką średniowieczna Europa przypisywała kości słoniowej morsa, stanowiła zachętę do jej pozyskiwania na Grenlandii. Rzemieślnicy wykorzystywali kość słoniową w luksusowych ozdobach i odzieży, a także w przedmiotach takich jak słynny zestaw szachowy Lewis, odkryty w Szkocji w 1831 roku. W 1327 roku 802-kilogramowa paczka grenlandzkich kłów była warta małą fortunę – równowartość około 780 krów lub 60 ton suszonych ryb, zgodnie z zapisami dziesięciny przeanalizowanymi w 2010 roku przez archeologa z Uniwersytetu w Oslo, Christiana Kellera. „Norwedzy znaleźli na północnym Atlantyku wspaniałą kopalnię, morski ekosystem tętniący życiem morsów i innych zwierząt”, mówi historyk Holm.

Eksploatowali go nie tylko dla kości słoniowej, ale także dla pożywienia, mówi Smiarowski, który w słabo oświetlonym bocznym pokoju przegląda ostatnie znaleziska. Jeden worek zawiera kości zebrane z warstwy datowanej na lata 50-te XIII wieku. Długa, cienka, krowia kość została rozłupana, prawdopodobnie w celu spożycia szpiku. Ale większość kości jest morska: skrawki kości wielorybów, fragmenty szczęk i czaszek fok harpijskich, kawałek ucha wewnętrznego foki kapturowej. Te dwa gatunki fok migrują na północ wzdłuż wybrzeży Grenlandii na wiosnę, a Śmiarowski uważa, że Norse prawdopodobnie złapał je z łodzi i sieci lub clubs.

W 2012, NABO naukowcy klinczował sprawę, że Grenlandczycy jedli diety morskiej poprzez analizę ludzkich kości w Norse cmentarzy. Zwierzęta, które żyją w morzu mają proporcje izotopów węgla i azotu, które różnią się od tych znalezionych w zwierzętach lądowych, a ten izotopowy podpis jest przekazywany ludziom, którzy je jedzą. Kości Norse pokazują, że wraz z rozwojem osady od 11 do 15 wieku, ich dieta zawierała coraz więcej białka morskiego. Daleko od trzymania się zwierząt gospodarskich, jak temperatury spadły, Norse zamiast zarządzać udany system utrzymania z „elastyczność i zdolność do adaptacji”, napisał autor papieru 2012, Jette Arneborg z Narodowego Muzeum Danii w Copenhagen.

Nor były Norse niekompetentnych rolników, jak Diamond i inni sugerują. Geograf gleby Ian Simpson z University of Stirling w Wielkiej Brytanii mówi, że poprzednie badania przeceniły wkład Norse do erozji na Grenlandii. Nowe dane dotyczące pyłków i gleby pokazują, że Norwedzy pozwalali polom i tym niewielkim istniejącym lasom odradzać się po orce i wycinaniu darni. A w analizach gleby i rdzeni osadów jeziornych badacze znaleźli chemiczne i paleoekologiczne wskazówki wskazujące, że nordyccy rolnicy umiejętnie utrzymywali pastwiska za pomocą nawozów sztucznych i rowów nawadniających.

Takie odkrycia, wraz z dowodami z kości słoniowej, zmieniły wyobrażenia o społeczeństwie nordyckim, mówi McGovern, którego broda jest teraz biała. „Zaczynasz widzieć stare dane, takie jak kości fok w middensach, w nowym świetle. To ekscytujące, że masz szansę zrewidować swój stary sposób myślenia, zanim zrobi to młodszy kolega” – mówi. „Kiedyś myśleliśmy o Norse jako o rolnikach, którzy polowali. Teraz uważamy ich za myśliwych, którzy uprawiali rolę.”

W X i XI wieku Norwedzy przemierzali burzliwy Atlantyk w kierunku Grenlandii na statkach takich jak ten statek wikingów z IX wieku znaleziony w Norwegii

© Swannell/Aurora Photos

Był to zrównoważony styl życia przez setki lat. Ale w XIII wieku ekonomia i klimat zaczęły sprzysięgać się przeciwko Norwegom. Po 1250 roku ochładzający się klimat stanowił liczne zagrożenia dla zorientowanego na morze społeczeństwa zależnego od fok i morsów. (Globalna średnia temperatura spadła o około jeden stopień podczas Małej Epoki Lodowej, choć naukowcy mają trudności z ilościowym określeniem lokalnego ochłodzenia). Jeszcze zanim nastały wielkie mrozy, „Zwierciadło króla” opisuje stracone statki i ludzi, którzy zginęli w lodzie. Historycy i klimatolodzy zgadzają się, że gdy zimna fala się utrzymywała, lód zatykał morza dalej na południe i na dłużej każdego roku, zakłócając podróże. A stężenie cząsteczek soli w rdzeniach lodowców wskazuje, że w XV wieku morza stały się bardziej burzliwe. Norsemeni polujący na migrujące foki lub morsy na pełnym morzu byliby narażeni na coraz większe ryzyko. Koczowniczy Eskimosi, dla kontrastu, polowali na foki rodzime dla fiordów i rzadko wyruszali na polowania na otwartym oceanie lub podróże.

Nie tylko klimat zakłócił handel, ale także rynek. Około 1400 roku, wartość kości słoniowej w Europie spadła jak kły z rosyjskich morsów i afrykańskich słoni płynęły do kontynentu.

Nawet jak przetrwanie z zasobów morskich stało się trudniejsze, sezon wegetacyjny na lądzie skrócił się, a skromne pastwiska przyniosły jeszcze mniej. Ale gleby i analizy osadów pokazują, że rolnicy, zbyt, starał się dostosować, Simpson powiedział, często nawożenia i podlewania ich pastwiska bardziej intensywnie, jak temperatury spadły. „Weszliśmy z myślą, że byli bezradni wobec zmian klimatu i zniszczyli krajobraz” – mówi Simpson. Zamiast tego, jak mówi, ci „całkiem dobrzy zarządcy” aktywnie dostosowali się do ochładzającego się klimatu. W końcu jednak ich najlepsze wysiłki spełzły na niczym.

W wielkiej siedzibie biskupa Gardar, 35 kilometrów łodzią od skromnej farmy w Tasilikulooq, trawa rośnie wokół ruin katedry, rezydencji biskupa i niezliczonych innych budynków zbudowanych prawdopodobnie przez kamieniarzy przywiezionych z Norwegii. Kamienne szałasy mieściły tu kiedyś ponad 100 krów – znak władzy w średniowiecznej Skandynawii.

Jeśli grenlandzka osada była pierwotnie próbą odnalezienia i wykorzystania cennego zasobu naturalnego, jakim była kość słoniowa, a nie zbiorem niezależnych rolników, społeczeństwo potrzebowałoby więcej odgórnego planowania, niż sądzili archeolodzy, mówi Christian Koch Madsen z Duńskich i Grenlandzkich Muzeów Narodowych w Kopenhadze. Jego praca i inne badania wspierają ten pogląd, ujawniając zaaranżowane zmiany we wzorze osadnictwa w miarę pogarszania się klimatu.

Madsen starannie datował radiowęglowo szczątki organiczne, takie jak drewno z ruin 1308 norweskich gospodarstw. Daty pokazują, że Gardar, podobnie jak inne bogate gospodarstwa, został założony wcześnie. Ale sugerują one również, że kiedy pierwsze wskazówki Małej Epoki Lodowej pojawiły się około 1250 roku, dziesiątki gospodarstw na obrzeżach zostały porzucone, a czasem ponownie założone bliżej centralnych dworów. Kości w middensach pomagają wyjaśnić dlaczego: Gdy temperatury spadały, ludzie z dużych gospodarstw nadal jedli wołowinę i inne zwierzęta hodowlane, podczas gdy ci z mniejszych gospodarstw zwrócili się ku fokom i karibu, jak sugerował Diamond. Aby utrzymać swoją dietę, potężni mieszkańcy Grenlandii musieli rozszerzyć pracochłonne praktyki, takie jak przechowywanie zimowej paszy i chowanie krów. On myśli, że większe gospodarstwa dostał dodatkową siłę roboczą poprzez ustanowienie gospodarstw dzierżawców.

Stresy montowane jak pogoda pogorszyła, Madsen podejrzewa. Zauważa on, że przeciętny norweski rolnik musiał zrównoważyć wiosenne i letnie potrzeby własnego gospodarstwa z corocznymi, wspólnymi polowaniami na morsy i wędrowne foki. „Wszystko to działo się na raz, każdego roku” – mówi Madsen. Niedostatek w niższych warstwach społecznych „mógł w końcu kaskadowo rozprzestrzenić się po całym systemie”, destabilizując duże farmy zależne od dziesięciny i pracy małych. Zakłócony handel kością słoniową, a być może także straty na morzu, nie mogły pomóc. Nordycy grenlandzcy po prostu nie mogli się utrzymać.

Składa się to na szczegółowy obraz, który większość archeologów badających Nordyków przyjęła. Ale nie wszyscy zgadzają się z całą wizją. Fitzhugh z NMNH, dla jednego, kwestionuje rekoncepcję kolonii jako punktu handlowego skupionego na kości słoniowej i nadal uważa, że rolnictwo było ważniejsze. „Nie mogli zdobyć wystarczająco dużo kości słoniowej, aby utrzymać 5000 osób w Arktyce”, mówi.

Fitzhugh zgadza się z Madsenem i innymi na temat tego, jak ostatni rozdział sagi grenlandzkiej mógł się rozegrać. Pomimo oznak kryzysu w kilku miejscach Osady Zachodniej, te w Osadzie Wschodniej nie wykazują oznak gwałtownego końca. Zamiast tego, po zawaleniu się gospodarstw, pozostali osadnicy wyskrobywali z nich drewno, co sugeruje powolne zmniejszanie się populacji. Wyzwaniem dla przeciętnego Grenlandczyka było przetrwanie, co prowadziło do „ciągłej emigracji” z powrotem do Islandii i Europy, hipotezuje Fitzhugh, „co mogło doprowadzić do pokojowego zamknięcia Wschodu, bez głodu i śmierci Inuitów.”

Zespół NABO ma nadzieję, że przyszłe dotacje pozwolą im wypełnić ten obraz. Są chętni do rozpoczęcia nowych wykopalisk w Zachodniej Osadzie, gdzie artefakty mogą rzucić światło na jakikolwiek kontakt między Nordyjczykami a Eskimosami, historyczną możliwość, o której jest mało twardych danych.

Czas ucieka. Wykopaliska w Tasilikulooq przyniosły dobrze zachowane artefakty, w tym drewniane łyżki, miski i małego drewnianego konia. McGovern obawia się jednak, że jego sukces może nie zostać powtórzony. Trzydzieści lat temu większość stanowisk w Osadzie Wschodniej zawierała zachowane kości, włosy, pióra i tkaniny. Badanie NABO przeprowadzone na 90 stanowiskach wykazało jednak, że większość próbek organicznych „zamieniła się w papkę”, ponieważ wieczna zmarzlina rozmarzła – mówi Smiarowski. Tasilikulooq był jednym z zaledwie trzech miejsc, które ocalały.

Hans Egede, misjonarz, napisał, że udał się na Grenlandię 500 lat temu, aby uratować jej mieszkańców przed „wiecznym zapomnieniem”. Dzisiejsi archeolodzy obawiają się innego zapomnienia – że prehistoria Grenlandii zostanie utracona, jeśli nie zostanie szybko odkopana. Jako pionierzy, którzy przetrwali zmiany klimatu, grenlandzcy Norwedzy mogą zawierać lekcje dla dzisiejszego społeczeństwa. Ale same zmiany, które sprawiają, że te lekcje pilne może zachować je od kiedykolwiek w pełni deciphered.

Related article: Growing Greenland’s archaeologists

Reporting for this story was supported by the Pulitzer Center on Crisis Reporting.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.