Wielki rozwód Wirginii

author
20 minutes, 6 seconds Read

13 maja 1861 roku. Za 10 dni wyborcy z Wirginii mieli zdecydować, czy ratyfikować rozporządzenie o zerwaniu więzi z Unią, przygotowane miesiąc wcześniej podczas konwencji secesyjnej w Richmond. Delegacja ad hoc z 27 zachodnich hrabstw Wirginii zebrała się w Wheeling, na dalekim północno-zachodnim krańcu stanu. Tam 436 delegatów zgromadzonych w Washington Hall, budynku masońskim Wheeling, debatowało nad tym, czy północny zachód – obszar na zachód od Alleghenies i na północ od rzeki Big Kanawha – zgodzi się na secesję.

Najbardziej radykalni delegaci chcieli oderwać się od Starego Dominium i utworzyć nowy, lojalny wobec Unii stan, co było bezprecedensowym posunięciem, które uwolniłoby region od cum, by żeglować po niezbadanym morzu bez gwarancji bezpiecznego portu. Na banerze umieszczonym nad 65 delegatami z hrabstwa Wood, wzdłuż rzeki Ohio, widniał napis: „Nowa Wirginia, teraz albo nigdy”. Zachęcał do tego tłum „teraz albo nigdy” John S. Carlile z Clarksburga, 35 mil na południe od linii Pensylwanii. Od dekady wierzył, że zachodnia Wirginia powinna odłączyć się od wschodu.

Moderatyści opowiadali się jedynie za przygotowaniem rezolucji potępiających secesję i szczegółowo opisujących historię krzywd, jakie rząd w Richmond wyrządził zachodowi. Carlile przypomniał im, że Richmond już wezwało do utworzenia konfederackiej milicji na północnym zachodzie. „Żaden naród, który zadowalał się papierowymi postanowieniami, podczas gdy bagnety szczerzyły się dookoła nich… nigdy nie utrzymał swojej wolności” – grzmiał.

Waitman T. Willey, adwokat z Morgantown – tuż poniżej granicy z Pensylwanią – ostrzegał, że utworzenie nowego stanu będzie uważane za „potrójną zdradę: zdradę Stanów Zjednoczonych, zdradę Wirginii i zdradę Skonfederowanych Stanów Ameryki”

Dwa dni później delegaci, z których większość nie była jeszcze gotowa zrezygnować z Wirginii, uznali rozporządzenie o secesji za nieważne. Wrócili do domów, aby pracować nad jego obaleniem, ale gdyby secesja przeszła, poprosiliby swoje hrabstwa o formalny wybór delegatów na drugą konwencję w Wheeling, która prawdopodobnie przyniosłaby coś więcej niż „papierowe postanowienia”

Różnice w topografii i kulturze między dwoma regionami Wirginii od dawna były przyczyną konfliktów politycznych. Zachodnie rzeki płynęły na północ i zachód, wzmacniając więzi handlowe i kulturowe raczej z Pensylwanią i Ohio niż z Wirginią Środkową. Między 1831 a 1853 rokiem Baltimore & Ohio Railroad przecięła drogę z Harpers Ferry do Wheeling, otwierając handel między północno-zachodnią Wirginią a Baltimore, a nie Richmond. Mieszkańcy Wschodu narzekali, że kolej „zlikwidowała” Zachód.

Największymi kośćmi niezgody były niewolnictwo i reprezentacja ustawodawcza. Każde hrabstwo Wirginii miało dwóch przedstawicieli w Izbie Delegatów. To dawało kontrolę wschodowi, gdzie było znacznie więcej hrabstw. Wschodnia Wirginia miała też większość okręgów senatorskich. Prawo wyborcze było wyłączne dla właścicieli nieruchomości, a nieobecni spekulanci ziemscy posiadali dużą część zachodu.

Wielu mieszkańców wschodu uważało, że surowy zachód nadaje się tylko dla półdzikich barbarzyńców. Zgadzali się z Benjaminem Watkinsem Leigh, politykiem z południa Richmond, który prychnął: „Jaki rzeczywisty udział, jeśli chodzi o rozum, mogliby mieć chłopi z Zachodu w sprawach państwa?”

Rozrastające się plantacje na Wschodzie zatrudniały niewolników. Małe gospodarstwa rolne w górach tego nie robiły, więc niewolników na Zachodzie można było znaleźć przede wszystkim na większych farmach wzdłuż dolin rzecznych oraz w kopalniach soli i węgla w hrabstwie Kanawha. Zachodni farmerzy, rzemieślnicy i robotnicy uważali, że praca niewolników tylko pozbawia ich możliwości i obniża płace.

Do roku 1829 skowyt „jokli” z zachodu o własny stan stał się na tyle głośny, że wymusił konwencję konstytucyjną. Żądali oni oparcia reprezentacji legislacyjnej na liczbie białych mieszkańców – w latach 1790-1829 liczba białych mieszkańców Zachodu wzrosła o prawie 370 procent, podczas gdy na Wschodzie zmalała. Oddzielenie prawa do głosowania od prawa własności. Skoro już przy tym jesteśmy, zlikwidujmy system viva voce, aby wyborcy nie musieli wypowiadać swoich wyborów na głos, i załóżmy darmowe szkoły publiczne dla wszystkich białych dzieci.

Wschodnia ludność była oburzona. Oddzielić głosowanie od własności ziemi? To była „najbardziej płaczliwa niesprawiedliwość, jakiej kiedykolwiek próbowano dokonać w jakimkolwiek kraju”, powiedział Leigh, przeciw prawom własności. Tajne głosowanie? Nic dobrego nie mogło z tego wyniknąć. Wolne szkoły na zachodzie miały być wspierane przez wschód, który ponosił największe obciążenia podatkowe -absurd!

Konwencja z lat 1829-30 niewiele zmieniła poza skromnym rozszerzeniem prawa wyborczego. Zachód coraz częściej postrzegał Richmond jako miejsce, do którego trafiały pieniądze z podatków i gdzie pisano prawa korzystne dla wschodniej arystokracji.

Rosnący rozdźwięk był oczywisty, nawet dla osób z zewnątrz. Po tym, jak w 1850 roku senator z Karoliny Południowej John C. Calhoun wysunął widmo zjednoczenia, we wschodniej Wirginii rozpoczął się ruch secesyjny – co skłoniło senatora Daniela Webstera z Massachusetts do odwołania się do lojalności mieszkańców zachodniej Wirginii. „Kto przy zdrowych zmysłach przypuszczałby, że pozostaniecie częścią Wirginii miesiąc po tym, jak Wirginia przestanie być częścią Stanów Zjednoczonych?” – zauważył w przemówieniu z okazji Czwartego Lipca w 1851 roku.

„Zachodnia Wirginia należy do Doliny Missisipi”, oświadczył Henry Winter Davis, kongresmen Partii Amerykańskiej z Maryland, który przewidywał, że „Wirginia nigdy nie będzie mogła niepodzielnie wycofać się z istniejącej konfederacji.”

W tej atmosferze wschodni Wirginijczycy w końcu posłuchali długoletnich żądań Zachodu dotyczących nowej konwencji konstytucyjnej i zgodzili się na szereg reform. Gubernator oraz inni urzędnicy państwowi i lokalni mieli być odtąd wybierani w bezpośrednim głosowaniu przez wszystkich białych mężczyzn powyżej 21 roku życia, bez względu na posiadany majątek. W pierwszych bezpośrednich wyborach Wirginijczycy – po raz pierwszy i jedyny – wybrali na gubernatora człowieka z Zachodu: Josepha Johnsona, właściciela niewolników z hrabstwa Harrison, miejsca, które John S. Carlile nazywał domem.

Dwie izby Legislatury otrzymały równą władzę, z podziałem do Izby opartym na populacji białych; zachód dostał 83 delegatów, wschód 69. Wschód otrzymał 30 okręgów senackich, a Zachód 20.

„Huzzah, trzy wiwaty i tygrys!” powinno było odbić się echem w górach po tych zwycięstwach, ale nowa konstytucja zmieniła również prawa podatkowe. Biali mężczyźni płacili podatek od głowy, kupcy byli opodatkowani poprzez system licencji, a wszystkie nieruchomości były opodatkowane według średniej wartości rynkowej – z wyjątkiem niewolników. Właściciele niewolników nie płacili podatków od niewolników poniżej 12 roku życia. Wszyscy inni niewolnicy mieli być opodatkowani według stałej kwoty równej podatkowi od ziemi wartej 300 dolarów. Ziemia była opodatkowana niższą stawką niż inne rodzaje własności, takie jak zwierzęta hodowlane; powiązanie podatku od niewolników z równowartością 300 dolarów wartości ziemi oznaczało, że krowy zachodniego farmera były opodatkowane stawką 40 centów za 100 dolarów wartości, podczas gdy podatek od niewolników, których większość znajdowała się na wschodzie, wynosił zaledwie 11 centów za 100 dolarów.

Wschód wciąż płacił większe podatki niż zachód, ale opodatkowanie niewolników według wartości rynkowej napompowałoby życiodajną krew do anemicznego, zadłużonego skarbca Wirginii. Cena rynkowa gwałtownie rosła ze względu na popyt na głębokim Południu, ale majątek niewolników wyceniony na 234 miliony dolarów przyniósł państwowej kasie podatki w wysokości zaledwie 326 tysięcy dolarów. Opodatkowanie niewolników w taki sam sposób, w jaki opodatkowane były inne nieruchomości, mogło pokryć koszty infrastruktury, której pragnęli mieszkańcy Zachodu, na przykład większej liczby linii kolejowych. Nowy system podatkowy zniweczył ich zadowolenie z innych zmian konstytucyjnych.

Rozdarty sznur wiążący dwa regiony Wirginii rozplątał się gwałtownie po tym, jak siedem innych stanów Południa odłączyło się od Unii, począwszy od grudnia 1860 roku. W ciągu kilku dni Straż Clarksburga ostrzegła, że jeśli Legislatura Wirginii zwoła konwencję secesyjną, mieszkańcy Zachodu powinni podjąć kroki „w celu utworzenia nowego stanu w Unii.”

W Nowy Rok prounijni zwolennicy zebrani w Parkersburgu stwierdzili, że „doktryna secesji nie ma uzasadnienia w Konstytucji”. Na podobnym spotkaniu w Wellsburgu, innym mieście nad rzeką Ohio, uczestnicy oświadczyli: „Żadne więzy nie łączą nas z Wirginią Wschodnią poza niesprawiedliwymi prawami, które ustanowili. W żaden sposób nie jesteśmy, ani nigdy nie będziemy z nimi związani”. Z drugiej strony, wściekle pro-południowa, pro-niewolnicza Kanawha Valley Star śliniła się na myśl o tym, że węgiel z Kanawha będzie sprzedawany bez płacenia rządowi federalnemu 24-procentowej taryfy, jeśli Wirginia się odłączy.

Konwencja, która miała zająć się secesją, spotkała się w Richmond 14 lutego 1861 roku. Jeden z członków – Waitman T. Willey, który wkrótce miał ostrzec mieszkańców Zachodu przed potrójną zdradą – przypomniał delegatom, że przez prawie 400 mil zachodnia Wirginia graniczyła z dwoma najpotężniejszymi militarnie stanami Północy, Ohio i Pensylwanią. Secesja prawie na pewno oznaczała wojnę, która zamieniłaby doliny północno-zachodniej Wirginii w jatki. „Jak byśmy się zachowali w konfederacji południowej? Dlaczego, sir, zostalibyśmy zmieceni przez wroga z powierzchni ziemi, zanim wiadomość o ataku dotarłaby do naszych wschodnich przyjaciół.”

17 kwietnia, po ataku na Fort Sumter i wezwaniu przez prezydenta Abrahama Lincolna 75 000 ochotników do stłumienia rebelii, konwencja w Richmond uchwaliła artykuły secesyjne – oczekujące na zatwierdzenie przez stanowych wyborców 23 maja. Tłumy przemierzały ulice Richmond, depcząc flagę amerykańską, wieszając stryczki na drzewach w pobliżu kwater delegatów z Zachodu i wieszając jednego delegata w podobiznie. Większość mieszkańców Zachodu uciekła do domu.

Poza górami secesja była najbardziej popularna tam, gdzie znajdowało się najwięcej niewolników, czyli głównie w południowych i wschodnich częściach kraju. Nastroje antysecesyjne były najsilniejsze na północnym zachodzie, gdzie przemysł zapuszczał korzenie. Poprzedniego 4 lipca republikańska gazeta Wheeling, Intelligencer, odnotowała, że sztandar wyborczy Lincolna-Hamlina unosił się nad jednym z tamtejszych domów „tak dumnie na wietrze z Wirginii, jak na wietrze z New Hampshire”. Ale opinie były wszędzie podzielone. W Fairmont na północnym zachodzie prosecesjoniści przypuścili szturm na spotkanie Unii, w wyniku czego doszło do wolnej awantury z udziałem co najmniej 80 walczących pięściarzy po każdej ze stron.

Nie czekając na majowe referendum, gubernator John Letcher zarządził konfiskatę własności federalnej w całej Wirginii. Burmistrz Wheeling Andrew Sweeney, któremu nakazano zabezpieczyć dom celny, pocztę i wszystkie budynki publiczne oraz dokumenty w tym mieście, poinformował gubernatora: „Zająłem je w imieniu Abrahama Lincolna, prezydenta Stanów Zjednoczonych, którego są własnością.”

W skali całego stanu secesja została zatwierdzona stosunkiem głosów 125 950 do 29 373, ale wyniki z ponad 30 hrabstw nigdy nie zostały policzone. The Intelligencer wydrukował wyniki głosowania, które pokazały, że północny zachód odrzucił secesję stosunkiem głosów prawie 5 do 1. The Kanawha Valley Star poinformował, że siedem południowych hrabstw zatwierdziło secesję, podczas gdy pięć ją odrzuciło. W niektórych miejscach każdy, kto głosował przeciwko secesji, ryzykował zlinczowanie; system ustnego oddawania głosów sprawiał, że ich uczucia były powszechnie znane.

Druga Konwencja Wheeling zebrała się 11 czerwca. Po dwóch dniach przeniosła się z Washington Hall do budynku urzędu celnego/poczty, który burmistrz Sweeney zabezpieczył na przekór gubernatorowi Letcherowi. Przedstawiciele 32 hrabstw byli gotowi do utworzenia nowego stanu, ale Artykuł IV Konstytucji USA wymagał zgody stanu macierzystego. Dlatego też unieważnili rząd w Richmond, twierdząc, że uzurpował sobie prawo do władzy ludowej, m.in. odwołując zaplanowane na początek marca wybory, które miały wyłonić reprezentantów stanu do Kongresu Stanów Zjednoczonych, oraz oddając wojsko Wirginii pod kontrolę prezydenta Skonfederowanych Stanów przed referendum w sprawie secesji, które miało się odbyć 23 maja. Zorganizowali oni Przywrócony Rząd Wirginii z adwokatem z Fairmont Francisem H. Pierpontem jako gubernatorem i trzymali kciuki, mając nadzieję, że Waszyngton zatwierdzi ich działania. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, w sprawie wynikającej z buntu Dorra w Rhode Island w 1842 roku, dał Kongresowi i prezydentowi prawo do decydowania, który z dwóch konkurujących ze sobą rządów w danym stanie jest prawowity.

Delegaci dostrzegli znaki nadziei. Kiedy poczta odcięła przesyłki do secesyjnych stanów, zrobiła wyjątek dla północno-zachodniej Wirginii. Co ważniejsze, po tym jak Wirginijczycy zatwierdzili secesję, Departament Wojny Lincolna zdjął smycz z ochotników z Ohio i Indiany, którzy przekroczyli rzekę Ohio i połączyli siły z 1 Piechotą Wirginii (Unii), która formowała się na wyspie Wheeling. W godzinach przedpołudniowych 3 czerwca zaskoczyli i odparli małe siły Konfederatów pod Philippi w pierwszej śródlądowej bitwie wojny. (Zobacz America’s Civil War, maj 2011 r.) 11 lipca, pod Rich Mountain, federalni odnieśli kolejne zwycięstwo, zabezpieczając północny zachód. Wkrótce po ulicach Harpers Ferry zaczęły chodzić niebieskie mundury, a do września siły Konfederacji zostały wyparte z doliny Big Kanawha.

Złowieszczo jednak prokurator generalny USA Edward Bates ostrzegł rząd w Wheeling: „Utworzenie nowego stanu z Zachodniej Wirginii jest oryginalnym aktem rewolucji”.Każda próba jego przeprowadzenia wiąże się z jawnym pogwałceniem Konstytucji Wirginii i Narodu.”

Nie zważając na to, rząd Pierponta kontynuował swoją niebezpieczną podróż. Aby utworzyć skarbiec stanowy, wraz z delegatem Peterem Van Winkle’em załatwili pożyczkę w wysokości 10 000 dolarów z banków w Wheeling na ich osobiste poręczenie, a także wysłali 7. Pułk Piechoty Ohio, aby przejąć 27 000 dolarów w złocie z banku w Weston, przeznaczonych przez rząd w Richmond na budowę Trans-Allegheny Lunatic Asylum.

Przywrócony rząd wybrał dwóch nowych senatorów Stanów Zjednoczonych – Carlile’a i Willey’a – którzy zostali przedstawieni Senatowi 13 lipca przez demokratycznego senatora Andrew Johnsona z Tennessee. Demokratyczny senator z Delaware, James Bayard Jr, który miał zostać usunięty z urzędu w 1864 roku za odmowę złożenia przysięgi lojalności, zaprotestował. Nawet gdyby Wirginia była w stanie rebelii, tworzenie nowego stanu z już istniejącego byłoby zezwoleniem na powstanie, oświadczył. John P. Hale, wolny sołdat z New Hampshire, nie zgodził się z nim. Przyjęcie nowych senatorów uznałoby lojalnych Wirgińczyków, którzy trzymali się Unii i Konstytucji.

Zastrzeżenie, że Carlile i Willey zostali wybrani dwa dni przed tym, jak Senat wyrzucił ich poprzedników, Jamesa Masona i Roberta M.T. Huntera, trwało krótko. Mason i Hunter zrezygnowali kilka miesięcy wcześniej, by przyłączyć się do Konfederacji, a jak argumentował senator Lyman Trumbull z Illinois, zwyczajem było wybieranie senatorów przed pojawieniem się wakatu. Ostatecznie zredukowany Senat, w którym większość członków z Południa już dawno odeszła, głosował 35-5 za przyjęciem Carlile’a i Willeya.

W Wheeling konwencja zastanawiała się nad granicami nowego stanu i nad jego nazwą. 20 sierpnia komisja zarekomendowała 39 hrabstw i nazwę Kanawha. Jedenaście hrabstw dodano później, aby zapewnić barierę obronną wzdłuż gór przed inwazją Konfederatów oraz w dolnej części doliny Shenandoah, aby chronić B&O.

Głosujący w zachodniej Wirginii ratyfikowali proponowany nowy stan 18 408 do 781 24 października 1862 roku, mimo niskiej frekwencji. Wielu mężczyzn było poza domem, walcząc dla jednej lub drugiej strony, a niektórzy sympatycy Południa, jak były gubernator Joseph Johnson, przenieśli się do skonfederowanej Wirginii. Żołnierze Unii byli rozstawieni w lokalach wyborczych, a do głosowania wymagana była przysięga lojalności. Niektórzy przeciwnicy nowego stanu twierdzili, że w dniu wyborów byli przetrzymywani w niewoli w swoich domach.

Nawet zwolennikom nowego stanu nie podobała się nazwa Kanawha, kojarzona jedynie z regionem hrabstwa Kanawha oraz rzekami Big Kanawha i Little Kanawha. Kiedy 26 listopada w Wheeling rozpoczęła się konwencja, która miała napisać konstytucję, odrzuciła nazwy Kanawha, Nowa Wirginia, Wirginia Zachodnia, Allegheny i Augusta, zanim zdecydowała się na Wirginię Zachodnią.

Dwa tygodnie po rozpoczęciu konwencji konstytucyjnej hydra niewolnictwa podniosła swoje wężowe głowy. Spis ludności z 1860 roku wykazał prawie 430 000 białych i mniej niż 13 000 niewolników w hrabstwach Zachodniej Wirginii, w porównaniu z około 400 000 białych i prawie 410 000 niewolników na wschód od gór – ale zachodni właściciele niewolników nie byli przygotowani na zrzeczenie się swojej ludzkiej własności.

„Konwencja Konstytucyjna w Wheeling staje się dla nas zagadką. Uważamy, że to, co ostatecznie zrobi, jest poza zasięgiem śmiertelnego rozumu. Wierzymy jednak, że w tym ciele jest wystarczająco dużo konserwatyzmu, by nie dopuścić do wiecznej klauzuli o Murzynach” – pisał National Telegraph z Clarksburga. „Uważamy, że imperatywnym obowiązkiem wszystkich ciał ustawodawczych jest ochrona praw wszystkich, a także interesów każdego człowieka w jego własności, niezależnie od jej rodzaju”. Byłoby to w chwili obecnej niedorzeczne i niepraktyczne. Niech więc Konwencja spokojnie da Murzynom wolną rękę.”

Zgodnie z tym, konstytucja, którą wyborcy ratyfikowali 24 kwietnia 1862 roku, nie mówiła nic o niewolnikach już mieszkających w Wirginii Zachodniej, ale zabraniała „osobom kolorowym, niewolnikom lub wolnym” wjazdu do stanu na stałe.

W dniu 23 czerwca Komisja Terytoriów Senatu Stanów Zjednoczonych przedstawiła projekt ustawy zalecającej stanowienie Wirginii Zachodniej. John S. Carlile był członkiem tej komisji. Od 1850 roku pragnął on nowego stanu, ale nagle wykonał podwójne salto w tył i wylądował w obozie tych, którzy chcieli zapobiec powstaniu Wirginii Zachodniej. Zmienił ustawę, by emancypować wszystkie dzieci niewolników w stanie po 4 lipca 1863 roku, i dodał 13 prokonfederackich hrabstw Shenandoah Valley, zmiany gwarantujące przerwanie procesu tworzenia stanu.

Nigdy nie podał powodu zmiany stanowiska, ale to zabiło jego polityczną przyszłość. Delegaci z Wheeling pojechali do Waszyngtonu i przekonali przewodniczącego Terytoriów, radykalnego abolicjonistę Benjamina Wade’a z Ohio, by zrezygnował z poprawek.

Kwestia niewolnictwa pozostała przeszkodą. „Może nie być wielu niewolników”, powiedział senator z Massachusetts Charles Sumner, „ale potrzeba bardzo mało niewolnictwa, aby stworzyć stan niewolniczy z całym wirusem niewolnictwa”. Uważał on kwestię przynależności stanowej Wirginii Zachodniej za prawdopodobnie największą, jaka kiedykolwiek stanęła przed Senatem, obejmującą kwestie niewolnictwa, praw stanów i prowadzenia wojny.

Aby uspokoić abolicjonistów w Senacie, Willey zaproponował poprawkę do konstytucji Wirginii Zachodniej: wolność od urodzenia dla wszystkich dzieci niewolników urodzonych po 4 lipca 1863 roku i stopniową emancypację dla niewolników poniżej 25 roku życia. Choć starsi niewolnicy pozostali w niewoli, Senat zatwierdził stanowość 23-17.

Izba odłożyła rozpatrzenie poprawki do 9 grudnia, kiedy to doszło do zwyczajowych kłótni: Stanowość Zachodniej Wirginii była tylko środkiem karnym, mającym na celu ukaranie Wirginii; nawet nie jedna trzecia ludności Starego Dominium i mniej niż jedna czwarta ze 160 hrabstw wyraziła zgodę; kpiną było twierdzenie, że Wirginia zgodziła się na podział.

Ohio’s John A. Bingham powiedział, że Wirginia przez swoją zdradę zredukowała się do statusu terytorium, eliminując argumenty konstytucyjne, a decyzja Sądu Najwyższego w sprawie Dorr Rebellion dawała Kongresowi prawo do decydowania, który rząd Wirginii jest prawowity.

Konstytucyjne spory odkładając na bok, były też względy praktyczne. Mieszkańcy każdego górzystego obszaru Dixie sprzeciwiali się secesji; odrzucenie Zachodniej Wirginii powiedziałoby tym lojalistom, że nie mogą oczekiwać pomocy od rządu federalnego, jeśli oni również spróbują oderwać się od Konfederacji. Co więcej, Zachodnia Wirginia oferowała drewno, sól, węgiel i ropę, a tysiące jej synów było już pod bronią w sprawie Unii.

Przez debaty przejeżdżały pociągi B&O, przewożąc ludzi, zwierzęta i materiały wojenne wzdłuż jedynego ciągłego połączenia między Wschodnim Wybrzeżem a Środkowym Zachodem. Jej prezes, John W. Garrett, którego Lincoln nazwał „prawym ramieniem rządu federalnego”, nalegał na Kongres, aby jego kolej pozostała bezpiecznie w rękach Unii poprzez przyjęcie Zachodniej Wirginii.

Izba zatwierdziła stanowość 96-55, ale pozostała jeszcze jedna wysoka przeszkoda: Abraham Lincoln. Jeśli odmówiłby podpisania ustawy, nie było praktycznie żadnych szans na przeforsowanie jej w obu izbach Kongresu po raz drugi.

23 grudnia prezydent zadał swojemu gabinetowi dwa pytania: Czy przyjęcie Wirginii Zachodniej było zgodne z konstytucją? Czy było to celowe?

Rozstali się oni po połowie. William Seward, Salmon P. Chase i Edwin Stanton wyrazili zgodę, przy czym Seward stwierdził: „Pierwszym obowiązkiem Stanów Zjednoczonych jest ochrona lojalności, gdziekolwiek się ją znajdzie”. Montgomery Blair, Gideon Welles i Edward Bates uznali, że propozycja nie jest ani konstytucyjna, ani celowa. Bates nazwał ją „zwykłym nadużyciem… ledwie ważnym w ramach chwiejnych form prawa.”

Święta Bożego Narodzenia nadeszły i minęły. Czas uciekał. W Sylwestra Lincoln podpisał ustawę o stanie, pod warunkiem, że wyborcy Wirginii Zachodniej zatwierdzą poprawkę Willeya dotyczącą stopniowej emancypacji. „Mówi się, że przyjęcie Wirginii Zachodniej jest secesją i jest tolerowane tylko dlatego, że jest to nasza secesja. Cóż, jeśli nazwiemy to tym mianem, nadal istnieje wystarczająca różnica między secesją wbrew konstytucji, a secesją na rzecz konstytucji”, rozumował.

Głosujący przytłaczającą większością głosów zatwierdzili 26 marca zmienioną konstytucję stanu; w kwietniu Lincoln upoważnił Zachodnią Wirginię do stania się 35. stanem 20 czerwca 1863 roku. Pod koniec kwietnia konfederacka kawaleria pod dowództwem Williama „Grumble’a” Jonesa i Johna D. Imbodena wyruszyła galopem z doliny Shenandoah w dwutorowym rajdzie, który szerzył terror w zachodnich hrabstwach.

Ludzie Jonesa zabrali bibliotekę Pierponta z jego domu w Fairmont i spalili ją na ulicach. Zniszczyli mosty, uszkodzili linie kolejowe i przeprowadzili pierwszy w historii wojskowy nalot na pole naftowe, wysyłając około 150,000 baryłek w płomieniach w dół rzeki Little Kanawha – ale nie mogli powstrzymać państwowości.

20 czerwca w Wheeling świeciło słońce. Przed Instytutem Linsly, który przez następne siedem lat miał pełnić funkcję stolicy stanu, gubernator Arthur I. Boreman i inni urzędnicy stanowi zostali zaprzysiężeni na szczycie platformy udrapowanej w czerwień, biel i błękit. Mając na miejscu nowy rząd Wirginii Zachodniej, Pierpont przeniósł Przywrócony Rząd Wirginii do Alexandrii, a później do Richmond, aby zarządzać kontrolowanym przez Unię terytorium na wschód od gór.

3 lutego 1865 roku stanowa legislatura zniosła niewolnictwo. Ustanowiła system bezpłatnych szkół publicznych bez względu na rasę, ale późniejsza konstytucja, przyjęta po odzyskaniu przez byłych konfederatów prawa do głosowania i sprawowania urzędów, wprowadziła segregację szkół.

Sąd Najwyższy zawrócił powojenne próby Wirginii odzyskania utraconego terytorium, ale debata na temat legalności powstania stanu nigdy się nie zakończyła. Mieszkańcy Zachodniej Wirginii podsumowali swoją opinię słowami na pieczęci stanu – Montani Semper Liberi: Górale są zawsze wolni.

.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.