Zebulon Pike

author
5 minutes, 27 seconds Read

Kariera Zebulona Pike’a (1779-1813), amerykańskiego żołnierza i odkrywcy, została zdominowana przez niejednoznacznie umotywowane eksploracje amerykańskiego Zachodu. Podczas jednej z nich bezskutecznie próbował wspiąć się na nazwaną na jego cześć górę Kolorado, Pike’s Peak.

Zebulon Pike był synem majora armii amerykańskiej o tym samym nazwisku. Zebulon urodził się 5 stycznia 1779 r. w Lamberton (obecnie Trenton), N.J. Wstąpił do kompanii ojca jako kadet i został mianowany pierwszym porucznikiem, gdy miał 20 lat. Służył na granicy z armią, ale nie zaznaczył się niczym szczególnym, dopóki gen. James Wilkinson nie wybrał go do poprowadzenia ekspedycji mającej na celu odnalezienie źródła rzeki Missisipi.

Pike opuścił St. Louis, Mo., 9 sierpnia 1805 r., w łodzi kilowej. Antoniego w Minnesocie, zanim zima dopadła jego 20-osobową grupę. Zabrał kilku ludzi, ciągnąc zapasy na saniach, i zdecydował, że Jezioro Leech jest źródłem potężnej Missisipi. Mylił się; prawdziwym źródłem jest jezioro Itasca. Wilkinson mógł nie dbać o to, gdzie leży prawdziwe źródło. Krążyły plotki, że Wilkinson wykorzystał Pike’a do sprawdzenia reakcji Brytyjczyków na amerykańską inwazję na kraj łowców futer. Jeszcze bardziej prawdopodobna była historia, że ekspedycja była suchym torem, który miał przetestować Pike’a przed przedsięwzięciem bliższym sercu Wilkinsona.

Powracając do St. Louis, Pike został ponownie wysłany na tę zwierzęcą ekspedycję przebiegłego Wilkinsona. Pozornie Pike miał zbadać dopływy rzek Arkansas i Red oraz „zbliżyć się” do osadnictwa w Nowym Meksyku. Być może nikt nigdy nie będzie wiedział, co dokładnie chodziło Wilkinsonowi po głowie, ale amerykański generał, który był płatnym tajnym agentem Hiszpanii, nie był skłonny do oszukiwania Hiszpanów. Jeśli Pike miał jakieś pytania, był zbyt dobrym i posłusznym oficerem, by odrzucić rozkazy swojego generała. Wyruszył 30 kwietnia 1806 roku, pamiętając o niemożliwym do spełnienia napomnieniu Wilkinsona, by nie wzbudzać niepokoju i nie obrażać Hiszpanów. Wiedział, że stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Hiszpanią na ich wspólnej granicy nigdy nie były dobre, a szczególnie od czasu wyprawy Meriwethera Lewisa i Williama Clarka w latach 1804-1806.

Podczas gdy Pike czynił przygotowania w St. Louis, hiszpańscy szpiedzy w Stanach Zjednoczonych przekazywali wieści o proponowanym marszu do Chihuahua w Meksyku, gdzie Don Nemesio Salcedo y Salcedo utrzymywał swoją kwaterę główną jako głównodowodzący północnych prowincji Nowej Hiszpanii. Generał rozkazał siłom kawalerii pod dowództwem porucznika Don Facundo Melgaresa ruszyć na północ z Santa Fe, zebrać rdzennych amerykańskich sojuszników i zatrzymać Pike’a.

Pike ruszył z wiosek Indian Pawnee nad rzeką Republican do obszaru współczesnego Pueblo, Col. i próbował – bez powodzenia – wspiąć się na Pike’s Peak. Następnie zbadał South Park i ujście rzeki Arkansas w Górach Skalistych, po czym zgodnie z rozkazem skierował się na południe w poszukiwaniu źródła Rzeki Czerwonej. Przekraczając góry Sangre de Cristo, Pike zatrzymał się w rozwidleniu Conejos rzeki Rio Grande i zbudował fort z drewnianych bali. Według Pike’a miał on służyć do obrony przed rdzennymi Amerykanami, a nie Hiszpanami. Melgares nie odnalazł Pike’a na wielkich otwartych przestrzeniach High Plains, ale inny hiszpański oddział tak. Podeszli oni do stajni Pike’a i zaprosili go do odwiedzenia z nimi Santa Fe. Pike powiedział im, że myślał, iż jest nad Rzeką Czerwoną, a nie Rio Grande, ale przyjął „zaproszenie” i udał się do Santa Fe; tu Melgares przejął dowodzenie, eskortując go do Chihuahua.

Jeśli rzeczywiście był więźniem, Pike był bardzo dobrze traktowany przez Hiszpanów. Skonfiskowali jednak większość jego dokumentów. (Udało mu się ukryć kilka notatek w lufach karabinów swoich ludzi). W końcu, po roku nieobecności, został odesłany do Stanów Zjednoczonych w Natchitoches, La. przez hiszpańską eskortę.

Nazwisko Pike’a było teraz powiązane z nazwiskiem Wilkinsona, a młody odkrywca musiał protestować przeciwko swojej niewinności bezpośrednio do sekretarza wojny Henry’ego Dearborna. Ten ostatni rozgrzeszył go z wszelkiego współudziału w spisku przeciwko Hiszpanom lub komukolwiek innemu. Choć informacje, które Pike przywiózł z powrotem na temat regionu zachodnich równin i Gór Skalistych były przydatne, bledną w zestawieniu z bogatymi i szczegółowymi dziennikami Lewisa i Clarka.

Wznawiając karierę wojskową, Pike został majorem w 1808 roku, a pułkownikiem w 1812 roku. Po wybuchu wojny 1812 roku został awansowany na generała brygady (1813) i objął dowództwo nad oddziałami atakującymi York (obecnie Toronto) w Kanadzie. Podczas szturmu osobiście poprowadził swoich ludzi do zwycięstwa. Ogień karabinowy i baterie nabrzeżne powstrzymywały lądowanie wojsk amerykańskich pod Yorkiem, gdy osobiście objął dowództwo, mówiąc jednemu ze swoich adiutantów: „Na Boga, nie mogę tu dłużej stać. Chodźcie, wskakujcie do mojej łodzi”. Następnie poprowadził szturm na silnie bronione miasto. Brytyjczycy wycofali się, ale celowo eksplodowali swoją prochownię. W wybuchu zginęło 40 ich własnych ludzi oraz 52 Amerykanów. Kolejnych 180 amerykańskich żołnierzy leżało rannych, wśród nich gen. Zebulon Pike. Odłamek kamienia, który złamał mu kręgosłup, sprawiał mu straszliwy ból. Przeniesiony na łódź, a następnie na okręt flagowy Madison, żył wystarczająco długo w agonii, aby usłyszeć wiwaty swoich zwycięskich ludzi i mieć przechwyconą brytyjską flagę umieszczoną pod głową jako poduszkę. Zmarł 27 kwietnia 1813 roku.

Pike’s An Account of Expeditions to the Sources of the Mississippi. … (1810), choć nieudolnie złożona na potrzeby prasy, zdołała zawładnąć wyobraźnią dużej części amerykańskiej opinii publicznej, która była ciekawa Zachodu. Późniejsze edycje okazały się bardziej rzetelne i mniej chaotyczne. Trudno jest ocenić Pike’a-pisarza, tak samo jak Pike’a-odkrywcę, ponieważ najwyraźniej chciał on przedstawić sprawy w jak najlepszym świetle. Dlatego jego relacja nie jest tak uczciwa jak dzienniki Lewisa i Clarka. Mimo to Pike był oddanym amerykańskim żołnierzem i patriotą.

Dalsza lektura

Kariera Pike’a przyciągnęła uwagę wielu historyków Zachodu, a książek i artykułów o jego wyprawach nie brakuje. Najbardziej naukową biografią jest W. Eugene Hollon, The Lost Pathfinder: Zebulon Montgomery Pike (1949). Mniej naukową jest John Upton Terrell, Zebulon Pike (1968). Doskonałe wydanie relacji z podróży Pike’a to Donald Jackson, ed., The Journals of Zebulon M. Pike, with Letters and Related Documents (1966). □

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.